Orange Ekstraklasa 2007/08

Brawo dla wisły za MP nalezalo sie im jednak o LM niestety moze Wisła tylko snic. chociaz jakby jakims cudem sie im udalo awansowac to bylo by fajnie. jednak pamietajcie wiślaki ze 14 MP to my mamy :D NIEBIESCY :D

PozdRwv :)

do przerwy w meczu na szczycie LEGIA 1-0 Wisla


dobry mecz.
Roger przycmiewa cala reszte reprezentantow.

niestety... jeszcze sie wkreci w 1 sklad reprezentacji ;/

Wisła odpuściła, z taką grą to Ligę Mistrzów sobie obejrzą w TV.

A Roger ma sił na 45 minut, w drugiej połowie się potykał o własne nogi.

w drugiej polowie juz nie bylo tak dobrze.
juz bez polotu, tylko jedna akcja na 2-0 i dalej widac chcieli przetrzymac do konca z prowadzeniem.



karny Brozka kozak.

teoretycznie jakby mucha sobie wybrał np lewy dolny róg to by byl gol wiec tak jak zawsze loteria

.. no dobra fakt- do***ał strasznie

ogolnie strzaly w srodek przy karnych uwazam za dobry pomysl, ale skuteczniejsze sa bardzo plaskie bomby, bo nawet jak bramkarz nie rzuci sie w konkretny rog, to i tak wcale nie musi obronic .. a taki strzal Brozka trudny do obrony nie byl, zwlaszcza, ze bardzo wolno podbiegal do pilki, co sygnalizowalo, ze nie uderzy mocno i Mucha mogl sie spodziewac podobnego strzalu..

poza tym, to Brozek - wiec posmiac sie mozna.

bo moze sie robi na c.ronaldo on tez przestrzelil pol tyg. temu

Bardziej uderzał jak Totti, ale tylko się ośmieszył.

Cabaj: uważam tego zawodnika za...

W 42. minucie meczu Zagłębie Lubin - Cracovia Maciej Iwański pokonał strzałem z rzutu karnego Marcina Cabaja, a chwilę później leżał w... bramce "Pasów". Bramkarz gości ujrzał czerwoną kartkę. - Uważam tego zawodnika za... albo dobra, nie będę tego mówił, bo szkoda mi słów na takiego gościa - powiedział Cabaj.
- Szkoda, że tak to się dla mnie dzisiaj skończyło. Nie miałem zamiaru uderzyć zawodnika, żeby zrobić mu krzywdę. Chciałem po prostu wziąć piłkę, która należała się nam. Była strzelona bramka, piłka była nasza i powinna powędrować na środek boiska. Zrobiłem taki ruch ręką, który sędzia zinterpretował jako uderzenie - powiedział bramkarz "Pasów".

- Jakiś kontakt fizyczny był. Pewne rzeczy z Maciejem Iwańskim wytłumaczyłem sobie na boisku. W ogóle uważam tego zawodnika za... albo dobra, nie będę tego mówił, bo szkoda mi słów na takiego gościa. Jest mi przykro, że osłabiłem drużynę. Muszę to zobaczyć w telewizji, bo wydaje mi się, że to był bardziej odruch niż próba uderzenia zawodnika - dodał Marcin Cabaj.


Kolejna czerwień tego zawodnika, za dosyć niesportowe zachowanie. Pan Cabaj się chyba stacza, albo zaczyna go nudzić gra w piłkę