Shula/Dziennik/wszystko to co lubie.

Shula no to gratuluje.Kiedyś pytałeś chyba jak dobrze pamiętam o to ile przebiegnę na teście Coopera i pozwolisz,że napisze u Ciebie bo do mnie nie wiem czy zaglądasz,w poniedziałek biegaliśmy i przez te 12 min. przebiegłem 3150m,mogłem przebiec 3400 myślę spokojnie tylko nie wiedziałem jakie tempo trzymać.PS mam nadzieje,że nie będziesz zły że u Ciebie napisałem

kuro-dziękuje.
papecik-dzięki.spoko pisz ile chcesz !odwiedzam cię systematycznie.
co do testu coopera to super! jesteś dobry!!!
http://pl.wikipedia.org/wiki/Test_Coopera
zobacz tabele..

Biegasz jakieś maratony,tzn. czy jeżdzisz na jakieś zawody biegackie typu maratony,półmaratony???PS a ja ciągle czekam na twoją fotkę,aż wstawisz...

od czasu do czasu tak się bawię.he,he.
od kilku lat moim hobby jest triathlon.
co do fotek,to coś kiedyś wkleję.

Żeby się przygotować do triathlonu to naprawdę trzeba się namęczyć,kiedyś czytałem trochę o tym i oglądałem plany treningowe,maraton jest chyba łatwiejszy po 1 chwili zastanowienia,bo tam sie tylko biegnie a w triathlonie pływa,jeżdzi na kolarzówce czy rowerze i biegnie więc trzeba być dobrym w 3 dyscyplinach.A słyszałeś kiedyś może o biegu katorżnika?,też jest bardzo trudny,to jeden z trzech największych(pod względem liczby uczestników) i najtrudniejszych biegów terenowych w Europie(Roman Polko brał w nim udział i chyba wygrał jak dobrze pamiętam w 2007r).Żeby go ukończyć na pewno trzeba hartu ducha,kondycji no i dużo samozaparcia,jak i również z triathlonie i maratonie.

Polka nie wygrał.

http://www . maratonypolskie.pl/mp_index.php?dzial=1&action=7&code=5391

z tym, że w katorzniku nie chodzi o to, aby wygrać. Tylko o to, by ukończyć.

Nom Kuro masz racje,Polko nie wygrał,może i nie chodzi aż tak bardzo o to żeby wygrać tylko żeby ukończyć,ale rywalizacja jest o to aby być 1 więc nie można pisać że chodzi w nim tylko o ukończenie,pewnie że w większości przypadków po ukończeniu tego biegu jest mega euforia i szczęście,że się dało radę,tylko na pewno znajdą się i tacy którym nie zależy tylko o ukończeniu lecz o walkę o 1 miejsce.pozdrawiam

Zmieniony przez - Papecik w dniu 2008-04-24 21:25:59

dokładnie to zależy od poziomu sportowego.dla jednych to walka by ukończyć dla innych to walka by wygrać,a pozostali po prostu walczą.
Pierwsze na świecie zawody w triathlonie odbyły się 25 września 1974 roku w San Diego w Kaliforni. Ich pomysłodawcami byli Amerykanin Jack Johnston i Don Shanahan, którzy rozwinęli popularne w Kaliforni zawody łączące pływanie i bieg. Na trasie długości 500 yardów pływania, 5mil jazdy na rowerze i 6 mil biegu wystartowało 46 osób.
Eksplozja popularności triathlonu nastąpiła kilka lat później na Hawajach, gdzie komandor John Collins sprzeczał się ze swoimi kolegami o to, który wyścig jest trudniejszy: czy pływacki wyścig Waikiki Rough na dystansie 4km, czy kolarski wyścig dookoła wysp Oahu długości 180km czy bieg maratoński w Honolulu. Salomonowym rozwiązaniem sporu była propozycja aby wszystkie zawody połączyć i rozegrać jednego dnia. Od tamtej pory każdy, kto ukończy ten wyścig otrzymuje miano "Żelaznego Człowieka".
Po starcie z miejsca wspólnego, wyścig pozostaje ciągły, bez przerw pomiędzy kolejnymi dyscyplinami. Zmiany pomiędzy poszczególnymi konkurencjami są bardzo znaczące dla strategii wyścigu.

Triathlon rozgrywany jest na czterech dystansach: SPRINT (0,75km pływania, 20km jazdy na rowerze, 5km biegu), OLIMPIJSKI (1,5km pływania, 40km jazdy na rowerze, 10km biegu), ŚREDNI (1,9km pływania, 90km jazdy na rowerze, 21km biegu), DŁUGI (3,8km pływania, 180km jazdy na rowerze, 42,195km biegu).

dziś
rozciąganie-całe ciało.
rower-25km+bieg 11min.tętno-163max.
siłownia-ogólnorozwojowo.

Pierwsze na świecie zawody w triathlonie odbyły się 25 września 1974 roku


ooo. Myślałem, że to starszy sport.