O******lam sie na studiach dziennych,poszedłem na studia techniczne,a ze jestem umysłem bardziej ścisłym niz humanistycznym to nie przemęczam się nadto,a w każdym razie robie znacznie mniej niż Ci co poszli na te same studia gdzie trzeba ryć na pamięć.
Treningi w tej chwili ograniczone tylko do siłowni,chodze kiedy chce(bo w przeciwieństwie do treningów SW to ja ustalam sobie którego dnia i o której chce iść,a nie ze musze sie stawić koniecznie w tym dniu i w tej godzinie na trening)
Nie pracuje,bo za rok mma egzamin inżynierski i nie bede sie pierdzielił z d****ami w pracy podczas gdy powinienem sie przygotowywac do egzaminu.
no, to tyle.
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"