TAJEMNICA SOI - Soja - Wcale nie jest Zła

Raven_ torche zbyt mocno upraszczasz. Poza tym, raczej jak spada zapotrzeboawnie na jakis produkt i ludzie mniej chetnie go kupują - to się chyba cennie winduje, a wrecz oodwrotnie.

A Teraz Nowsze Badania Na Temat Soi i Serwatki

NOWE BADANIA : SOJA PROTEIN vs. WHEY PROTEIN

D. Kalman et. al, pokazuje w J. of the Int. Soc. of Sports Nutrition, czerwiec 2007, odnośnie budowy "lean body mass" ( czystej masy mięśniowej ) że nie stwierdzono żadnych znaczących różnic w suplementacji, pomiędzy białkiem sojowym a serwatkowym, lub mieszanek z serwatki i soi.

Te badania potwierdzają że takie osoby jak np. Prof. Tsvetkov, Sofia i inne, które nie są zależne od koncernów produkujących serwatkę i już od dłuższego czasu przemawiają za większym spożyciem soi w żywieniu sportowym, mają zupełną rację. Białka sojowe są dla większości sportowców przynajmniej tak samo dobre, jak serwatka albo ogólnie białko z mleka, do budowy czystej masy mięśniowej. Idealna jest mieszanka z dwóch komponentów białek, czyli soi i serwatki, ponieważ łączy w sobie zalety dwóch białek,
( co pokazuje poziom Estradiol/Testosteron, gdzie w mieszance soja - serwatka jest dużo lepszy niż w samej serwatce lub soi ), co sprawia niesamowite anaboliczne działanie.

Wyniki badań potwierdzają że soja, serwatka i mieszanki tych dwóch białek, są tak samo dobre do budowy masy mięśniowej. Badane osoby podczas badań przez 12 tygodni w takich samych warunkach przy różnych rodzajach suplementacji białek zbudowali 0,9kg czystej masy mięśniowej. Przy wynikach hormonalnych (testosteron i wolny testosteron)
nie odnotowano żadnych znaczących różnic. W grupie gdzie stosowano serwatkę poziom estradiolu był najniższy, lecz w grupie gdzie stosowano mieszankę soja-serwatka różnica pomiędzy Estradiol a Testosteron była najwyższa.

Zatem mieszanka soi z serwatką ma właściwości obniżające Estradiol (nie tak silnie jak sama serwatka) i równocześnie utrzymuje Testosteron na wysokim poziomie (zwiększa poziom Testosteronu), gdzie ta ostatnia właściwość jest wyraźnie wyższa w mieszance soja-serwatka, niż w samej serwatce.

Taktyka producentów serwatki, którzy stwarzali mit o właściwościach serwatki, że jest to najlepsze białko i przewyższają inne rodzaje białek a większość sportowców w tę bajkę uwierzyło, pozwoliło im narzucać coraz wyższe ceny. Dzięki tym niezależnym badaniom zmieni się sytuacja na rynku co spowoduje nacisk na koncerny produkujące serwatkę.

Mieszanka Soji i Serwatki przewyższa samą serwatkę w budowie czystej masy mięśniowej!


Zmieniony przez - jabolcokk w dniu 2008-04-02 23:47:26

nie rozumiem po co wklejasz drugi raz te same badania w tym temacie...

Zmieniony przez - faftaq w dniu 2008-04-02 23:51:14

bO ICH NIE CZYTAJA I TYLE

Nie upraszczam. takie sa fakty. mogę powiedzieć że znam sie na tym. Nom własnie reguły rynku nie sa takie jakbyśmy chcieli. zreszta nawet jesli uznacie że białko czy tez jak tu sie stara ktos wyeksponowac izolat białka sojowego jest dobrze trawiony i przyswajalny to i tak bedzie duzo gorszy od np białka serwatki czy jaja ze względu na mało korzystny profil aminokwasowy biorąc pod uwagę zapotrzebowanie i profil aminokwasowy białek mięsni szkieletowych człowieka. Mnie to wystarcza. Przeliczenia ilościowe wyjda takie że nalezy izolaty białka soji spozyc duzo wiecej niż np izolatu serwatki. a w tym momencie korzystna cena soji juz taka korzystna nie jest. wrzucanie takich "badań" uwazam za bezcelowe. Japońce na swoich stronach o żywieniu wrzucaja mega ilości badań o super białku glonów czy skorupiaków niby najlepsze i zdrowotne dla człowieka. dajmy spokój jak mamy kase to wydamy jak nie to musimy kupowac to na co kase mamy. moze to byc i soja i pszenica i Ostrowia nawet. pozdro

Naprwde w wiekszośći textu o ile bys wszystko przeczytał było jasne napisane WYRAŻNIE ŻE BARDZO DOBRYM ROZWIĄZANIEM JEST POŁĄCZENIE BIAŁAKA SERWATKOWEGO i IZOLATU BIAŁKA SOJOWEGO A NIE SAMEJ SOJI.

A białko serwatkowe wcale nie jest takie tanie

PZDR. a Japończyków zostaw W SPokoju

Zmieniony przez - jabolcokk w dniu 2008-04-03 13:02:08

Uprosciles przede wszystkim w tym miejscu gdzie pomyliels relacje podaż-popyt (mleko). Ale dlaszy Twoj wywod tez jest pewnym uproszczeniem.

Sam uwazam ze bialko sojowe jest gorsze od bialka serwatkowego, jak i nawet, ze mix bialka serwatkowego z sojowym - gorszy jest od samej serwatki. SOje wykreslilem jakis czas temu ze swojego jhadlospisu i spozywam ja wyjatkowo okazjonalnie. Soja ma jednak swoje plusy i minusy. Aminogram jest gorszy - to fakt, ale nie mozna ignorowac zupelnie jakis badan artykułujac to w taki sposob, jak Ty raczyles to zrobic. Soja faktycznie moze byc niedocenianym bialkiem, polemika i zwrocenia uwagi na pewne przeslanki (a wyniki badan stanowia przeslanki), czy tez zaleznosci - jest jak najbardziej na miejscu. Soja bowiem, w postaci izolatu jako dodatek do innych bialek moze byc ich ciekawym uzupelnieniem, nawet jesli taki mix nie jest bardziej wartosciowy - to mozme miec i tak swoje uzasadnienie ekonomiczne.

Jak cofniesz sie klika stron wstecz zauwazysz, ze ja rowniez sceptycznie podchodze do sojowych rewelacji, a swoj sceptycym staram sie wyargumentuje w sposob jak najbardziej wyczrepujacy.
NIe zgadzam sie z autorem tematu w kilku miejscach i nie podzielam jego optymizmu, uwazam nawet ze pimpowanie soi ma swoją marketingową motywację, gdyz podniesienie jej prestiżu moze przelozyc sie na jej konsupcje i sprzedaż, a wiec zysk firm ktore mają ją w ofercie jak i wzrost cen produktow ją zawierajacych. Sam kilka postow wczesniej w ramach przekory udowadnialem wyzszosci makuchu rzepakowego nad innymi bialkami, powolujac sie na pewne jego zalety, jako determinujace jego najwyzsza przydatnosc w budowaniu masy...

Jesli jednak Ty poslugujesz sie zaleznosciami budzacymi dodatkowe watpliwosci (tym ze wzrostem cen mleka), badz takimi ktore nie przekladają sie na cechy produktu o ktorym mowa (wzrost sprzedazy preparatow sojowych dla kobiet w okresie menopauzy), to ja uznaja taką wnioski opoarte na takich przeslankach jako uproszczone.

Rozumiem że Wam trzeba wszystko komplikowac i pisac wiele niezrozumiałych słow. znów jak tak pisze to ktos odpisuje że za trudne ze za naukowe. Uproszczenia sa dla ludzi inteligentnych a takich tu w wiekszości widzę. Nie rozumiem sugestii odnośnie AJapończyków. maja bardzo ciekawe badania na temat wykorzystywania żywieniowego produktów do tej pory nie uważanych za spożywcze i ktorych na próżno by szukać w jadłospisach. Ogólne uproszczenie jest takie., ze zgadzam sie z Markiem ze białko sojowe i produkty sojowe sa dla nas bezwartościowe a nawet szkodliwe. Izolat soji- jesli juz ktos musi, zgodzę sie z Wami- jedynie w mixach z serwatką. Jest to kolejny temat w którym bije sie piane o rzeczy dawno ustalone.patrz - medycyna, patrz - wartośc biologiczna białka, patrz- żywienie przewlekle chorych i rekonwalescentów.

Badania , Artykuły, ..

Raven_ - nie zgadzam sie. Uproszczenie w tym wypadku polegają na tym, ze w niektorych miejscach dokonujesz naditerpretacji, a w niektorych na nieprawdziwych przeslankach probujesz wyciagac wnioski. Takim uproszczeniem jest teza, ktora zachowuje pozory logiki a nie zachowuje jej sedna. Np tworzenie parareli pomiedzy podażą i popytam na mleko, a sytuacja bialka sojowego spelania powyzsze kryteria, tzn jest logiczne wtedy i tylko wtedy gdy kazda z przeslanek jest prawdziwa. Poniewaz jedna z przeslanek jest nieprawdziwa, jego logika jest pozorna. na tym polega przesadne uproszczenie.

Nie chodzi tutaj o komplikowanie sprawy, ale alternatywą wcela nie musi byc myslenie skrotowe. Mozna tak dobrac jezyk i slowa by oddac sens w sposob zarowno klarowny jak i zrozumialy,nie gubiac po drodze niczego waznego i poprawnie interpretujac fakty. jesli cokowliek z tego co napisalem nie nspelnia tych warunkow - wskaz, a poprawię/wyjasnię.

Nie wiem dokladnie ktore slowa z Twojej powyzszej wypowiedzi adresowane są do mnie, wiec pozwolilem sobie ogolnikowo odniesc do calego posta.