Minotauro Nogueira: Najlepszy zawodnik wagi ciężkiej w MMA?

Minotauro Nogueira: Najlepszy zawodnik wagi ciężkiej w MMA?

Wraz z wygraną nad Timem Sylvią na gali FC 81, Minotauro Nogueira jest pierwszą osobą, która miała tytuł mistrza w UFC, oraz w Pride FC.

Właśnie przez to fani MMA powinni go uważać za legendę, obojętnie czy są fanami UFC, czy też Pride.

Rekord Noga to 31-4-1[http://www.sherdog.com/fightfinder/fightfinder.asp?FighterID=1440], z dwiema porażkami z Fedorem, jedną z Joshem Barnettem, i jedną na początku kariery z Danem Hendersonem.

Rekord Nogueiry naprawdę obrazuje jego klasę, porównajmy naprzykład go do rekordu Randy'ego Couture 16-8-0 http://www.sherdog.com/fightfinder/fightfinder.asp?FighterID=166 - jak widzimy rekord Couture nie ma 'polotu' do Noga.

Podobnie sytuacja wygląda z rekordami np. Marka Colemana, oraz Josha Barnetta, które nie mają porównania.

Jedyni fighterzy, którzy dorównują Mino to Fedor i Bass Rutten. Z tym, że Rutten walczył tylko raz od roku 1999. Fedor jest największym rywalem noga, i jego pogromcą w Pride.

Fedor dwukrotnie pokonał Noga przez jednogłośną decyzję, zabierając mu pas mistrza wagi ciężkiej w Pride.

Jednak nawet jeśli nie był w stanie pokonać Fiodora, rekord Noga mówi sam za siebie, ŻADEN inny zawodnik na świecie nie walczy cały czas z zawodnikami tej klasy co Nog, oraz w dodatku wygrywa. Antonio wygrał z takimi wielkimi nazwiskami jak: Henderson, Cro Cop, Barnett, Werdum, Herring. [między innymi]

Więc bardzo możliwe, że to właśnie Nogueira powinien być stawiany na czele MMA. Jedynym zawodnikiem, który mógłby mu zagrozić jest oczywiście Fedor, lecz rosjanin nie walczy teraz z czołówką, tylko zawodnikami z 'drugiej półki'.

Jeśli Fedor nie zacznie walczyć z bardziej konkretnymi zawodnikami, to Nog ma prawo zostać najlepszym zawodnikiem wagi ciężkiej w całej historii MMA.

Na koniec porównajmy 5 ostatnich walk jednego i drugiego: [Minatauro, i Fedora]

5 ostatnich walk rosjanina:
Hong Man Choi - freak
Matt Lindland - nie ta KATEGORIA WAGOWA.
Mark Hunt - chyba jedyny z porządnych przeciwników Fedora z tej piątki.
Mark Coleman - staruszek, który najlepsze lata ma już za sobą.
ZULU

5 ostatnich walk brazylijczyka:
Sylvia - jakby nie było, to w UFC go szanują, i pas miał
Heath Herring - niby ma już najlepsze lata za sobą, ale ma tylko 30 lat, i jak widać formy złej nie ma. Fakt, że nie ta klasa i jest najsłabszy z tej piątki.
Josh Barnett x2 - klasowy zawodnik
Werdum- j/w

Według formum sherdog.com Nogueira jest znowu na pierwszym miejscu w rankingach HW -> http://www.sherdog.net/forums/showthread.php?threadid=724965

to na tyle, zapraszam do dyskusji.

źródło - bleacherreport.com oraz sherdog.com wspomagane moją głową.

Po raz kolejny mówię: Chciałbym zobaczyć walkę Mino z Choi'em, bo nie mogę patrzeć, jak ktoś pisze, że Koreańczyk jest słaby. Właśnie taki zawodnik sprawiłby mu ogromne kłopoty (jest większy od Sylvii, a obalenia Mino są lipne). I co, może w stójce Mino wygra?

Wydaje mi się że na tą chwilę Mino jest nr 1 HW rankingu , (hehe wiem żę zaraz zjedzą mnie żywcem fanboye Fedora) - uważam tak dlatego ponieważ ostanie dwie walki mimo zwycięstw Fedora to farsa jeżeli chodzi o dobór przeciwników - Lindland to waga średnia przecież , a Choi to wiadomo za dużego doświadczenia w mma to nie miał a kazali mu walczyć z gościem z absolutnej czołówki - to tak jak przeciwko Floydowi wystawić amatorskiego boksera taka różnica umiejętnąści. Byc może ta sytuacja w rankingu HW się zmieni jak Fedor po drodze przed walką Rendym pokona np Barnetta, lub też Kharitonowa.
Wydaje mi się że to iż Fedor stracił w oczach niektórych fanów to pierwsze miejsce HW jest winą jego menadżerów (moim zdaniem to wyrządzili mu krzywdę nie podpisując kontraktu z UFC bo na tą chwilę większość topowych zawodników znajduje się właśnie tam), którzy nastawili się tyko na to żeby zgranąć hajs za walkę z Rendym a do tego czasu będą chronić rosjanina wystawiając go do walki z co najwyżej średnimi przeciwnikami. Takie jest moje zdanie. Pozdrawiam

Niewątpliwym faktem jest to iż Antonio Rodrigo Nogueira jest juz w tej chwili legendą MMA ( i był już nią na długo przed przejściem do UFC ).Natomiast stawianie go przed Fedorem jest dla mnie wielkim nieporozumieniem. Emelianenko w każdej walce z Nogiem go ZDEKLASOWAŁ (z wyjątkiem oczywiście No Contest z final Conflictu z 2004)- na każdej płaszczyznie warsztatu MMA (szczególnie w trzeciej walce w której po prostu go ośmieszył nie pozwalając zejść do parteru i bawiąc się z nim w stójce).Rosjanin jest po prostu LEPSZYM FIGHTEREM . Natomiast rankingi MMA tworzy się generalnie w oparciu o aktualne walki które toczyli zawodnicy i oczywiste jest że Fedor ,,wygórowanej klasy " zawodników nie miał ( niewygórowanych Jak na Ferdynada rzecz jasna w porównaniu z ostatnimi walkami Minotauro , nie mniej jednak należy do rankingów podchodzić z dużą dozą rezerwy i jak już wyżej powiedziałem number one jest w chwili obecnej Fedor Emelianenko.Rankingom sherdoga odpowiadam następujacym emotikonem - . Widzę Fod że probowałeś trochę wkroczyć na drogę lekkiego podsumowania dokonań Noga , i w istocie - to zawodnik wybitny (legenda jak już na samym wstepie zaznaczyłem), zawodnik o niesamowitych jak na tą wagę umiejętnościach parterowych ( wd mnie najlepszy technik w dotychczasowej historii MMA w wadze heavyweight jeśli chodzi o brazylijskie ju-jitsu - oczywiście chodzi mi tu o ju-jitsu ,,stosowane" czyli umiejętność jego dopasowania do zasad MMA)Gilotyny,Trójkaty,Duszenia,Klucze,Balachy to można oglądać setki razy i z każdym razem coraz przyjemniejsze to się dla oka staje do znudzenia można oglądać -,,poezja parterowa" tym mianem określam to co brazylijczyk dokonuje na glebie. Oprócz umiejętności parterowych drugim czynnikiem wyróżniającym Noga jest odporność na ciosy oraz zdolność regeneracji - jego twardy łeb jest już rzecz można ,,przysłowiowy''( jedynie Mark Hunt może się pochwalić taką samą odpornością - tych dwóch zawodników praktycznie nie da się znokautować - a jedynie sprezentować knockdowna , walka z nimi i liczenie na nokaut jest z punktu widzenia logiki bezcelowa).Mówiąc o odporności trzeba dodać też jego serce do walki. Oglądałem już jakiś czas temu , dokumentalny film o jego codziennym treningu i to co mnie uderzyło - to niemal tytaniczna praca jaką tam wykonuje.Morderczy przekrojowy training - to w moim przekonaniu jedna z jego głównych recept na sukces-oczywiście idac za morderczym treningiem wynika z tego Niezniszczalna kondycja. Oprócz niewątpliwych zalet Mino ma też z obiektywnego punktu widzenia kilka minusów do których należy niewątpliwie stójka i niezbyt piorunująca siła ciosu (oczywiście w komparytyce co do czołówki ). A mając na myśli niezbyt wybitną stójkę chodzi mi tu o : wyżej wspomniana siła ciosu , brak balansu , niezbyt trafiony timing , praca nóg , brak większego skrętu przy zadawaniu ciosu ( a Nog waży powyżej sety więc miałby z czego uderzyć w połączeniu z ,,masą") to z grubsza przy technikach ręcznych , Jeśli chodzi o nogi: low-kick na dobrym poziomie ,middle-kicki prawie zerowe statystyki używania ,high-kicki podobna uwaga jak przy middle nie wspominam tu już o frontach i axach.Plusem tu mogą być kolana i klincz tajski a w perspektywie walk UFC zobaczymy czy wprowadzi do użycia łokcie i jak sobie z nimi poradzi w defensywie. Jedno co mnie zastanawia przy stójce Big Noga to fakt iż poświęca on na nią naprawdę dużo czasu na treningach i uważam że się nie rozwija w niej(a spójrzmy na jego brata - notabene blizniaka - Rogerio który jest o kilka poziomów wyżej jeśli chodzi o stójkę). Oczywiście analiza tych niuansów technicznych mogła by zająć jeszcze trochę miejsca z grubsza punktuję te z mojego punktu widzenia najistotniejsze. Jednakże to wszystko jest równoważone przez odporność i Zawrotne umiejętnośći parterowe. Nie wkraczam tu w analizy poszczególnych walk Minotauro - oglądałem je wszystkie i nie ma sensu się rozpisywać.Podsumowując - Nogueira jest już współcześnie jedną z Ikon MMA , zawodnikiem który zapisał w sposób chwalebny swoją kartę w tym sporcie,ze swoimi skils jest po prostu predystynowany do bycia jednym z najlepszych . Życzę mu jak najlepiej i oczekuje kolejnych niezapomnianych walk. Pozdro

Jak już ktoś wyżej napisał, stawianie Mino przed Fedorem jest nieporozumieniem! Fedor jest lepszy zarówno w stójce jak i parterze (Sambo ruleZ). Nikt nie ma takiego G&P jak Rosjanin. Mino w walkach z nim nie miał nic do powiedzenia. Zobaczcie jak Nog męczył sie w parterze z innym przedstawicielem sambo, Herringiem, którego Fedzia rozbił w pył! W kwestii Choi'a to widzę tu inne komentarze, niż miny podczas walki, gdy Koreańczyk rzucał Fedora jak psa! Wugie mnie Choi zmiótłby Noga, gdyż ten koleś walczy zbyt statycznie, a to że po kilkunastu sekundach przymierzania się wyszła mu balacha na Sappie nie znaczy, że tak samo byłoby w walce z Choi'em. Co do wytrzymałości twarzy to bym polemizował Hunt to number one, a na drugim miejscu dałbym Kazika. Ten człowiek dostał więcej strzałów na ryj niż ktokolwiek w MMA, a mimo to potrafił przebrnąć przez duże kłopoty (patrz walka z Kerrem czy Thompsonem).

X-ruleZ tutaj nie zgodzę się z tobą odnośnie stawiania Kazimierza przed Nogiem pod względem odporności na ciosy.Hunt i Mino są ,,exequo" na 1 miejscu chociażby dlatego że nie zostali nigdy znokautowani - natomiast polecam świetną walkę Kazka z Wandem która go spycha na second place w kwesti rankingu na ,,najtwardszy kask w MMA".Pozdro

Zmieniony przez - Rogerio.M w dniu 2008-02-05 15:28:05

Wiedziałem, że ten art. wzbudzi u was dużo kontrowersji.

"Wiedziałem, że ten art. wzbudzi u was dużo kontrowersji."

Łap soga za tego arta

Rogerio.M - zgadzam sie z Toba w 100%.

Tylko, że Mino umie się bronić przed dostawaniem ciosów. Nawet ten high kick Herringa nie był aż tak mocny, a mimo to powalił go leciutko powodując prawie całkowity brak świadomości (jego szczęście, że Hit go nie dopadł). Fujita nie trzyma nawet gardy, lubi iść na wymiany (patrz walka z Thompsonem, prawdziwa wojna)! A już walka z Wandem pokazała, że tego kolesia nie da się obić (dostał, wstał i poszedł do narożnika ) A z Huntem to sobie jaja robicie, ten człowiek dostawał na maskę bez gardy od Sefo i wielu innych, wybitnych zawodników z K-1, gdzie Mino padłby dużo wcześniej (tam częstotliwośc zadawania ciosów jest dużo wyższa). Kaoklai'a też prawie nikt nie znokautował, ale powodem jest dobre unikanie ciosów, podobnie jest u Noga. Chociaż w walkach z Sappem, CC czy Hitem pokazał, że jest prawdziwym Minotaurem.

1)
Jak dla mnie Nog nie jest jeszcze najlepszy. Moze jeszcze troche za mało czasu upłynęło od rozpadu Pride'a. Póki co nr 1 dla mnie to Fiodor(ale to tylko póki co,bo jak Fiodor wciaż bedzie walczył z Choi'o-podobnymi,to jednak nie będzie mógł zasługiwać na miano najlepszego)
Zresztą styl walki Noga w UFC nie jest jakiś powalajacy...z Herringiem nie szło mu najlepiej,z Sylvią też bez wyraźnego przekonania...
2)
Co do twardosci łba...jak dla mnie Nog nie ma wcale zelaznego łba.
Padał już po kopach/ciosach Barnetta,Sylvii,Herringa czy CroCopa i ratował sie świetnym parterem.
Do Hunta myśle że mu troche brakuje(jeśli chodzi o twardość łba)
3)
Co do jego rekordu...fakt w wadze cieżkiej nie ma chyba nikogo kto by miał lepszy bilans od niego(choć zbliżony bardzo ma Fiodor,co też jeszcze działa na korzyść Fiedzi)
4)
Umiejętnosci parterowe Mino stawiam na minimalnie niższym poziomie niż umiejętnosci Werduma.
W ogóle odnosze takie dziwne wrażenie że podczas ich walki,jeszcze w Pride Mino unikał parteru z Werdumem,tocząc walke głównie w stójce...

Dla mnie rowniez jeszcze nie jest najlepszy

Fedor mimo wszyskto ciagle zasluguje na miano najlepszego! Mysle ze w tym roku bedizemy mogli potwierdziec jego dominacje.

Albo i nie......

Pozdro.

Zmieniony przez - góra-forte w dniu 2008-02-06 17:13:29