co z babciami?

Po kilku latach uprawiania różnorakich sportów, bardziej lub mniej amatorsko trafiłam na siłownię, początkowo tylko na rehabilitację po urazie , ostatnio okazało się , że do swojego już nie wrócę za szybko, więc powoli zapuszczam tu korzonki, ćwiczę regularnie, dbam o dietę, uzupełniam białko itp..mam jeszcze szansę w "tym" wieku na jakościową muskulaturę czy to już tylko dla dobrego samopoczucia zostaje?

Na fotce w profilu to masz około O%...;) Superowo, lekko zazdroszczę i całkiem nielekko robie konkretny plan na redukcję.
Jak się okazało to nie wapń a mam jakieś głupie reakcje kolan na przeciążenia charakterystyczne dla małolatów ( sic), jeszcze dwa-trzy dni odpoczynku i wracam na salę, tadam:) Złego licho nie weźmie]>

znaczy w jakim wieku jestes?

Znaczy 33 lata;), bez nadwagi, kondycja niezła choc nie na ćwiczeniach z obciążeniem zdobyta - rower, taniec, turystyka piesza..

Twój organizm jest w pełni sił, więc ćwicz i rozwijaj się

Walczę, niektóre małolaty wysiadają;) Tak się tylko zastanawiam,bo jak coś robić to robić dobrze, na ile może się to sprawdzić, czy już tylko ratować moje zwłoki od przedwczesnego rozpadu;). Początkowo miał być to tylko sposób na przetrwanie zimy w jako-takiej kondycji i doprowadzenia nogi po kontuzji do użytku, teraz się spodobało , może czas na zmianę dyscypliny...

Post powstał dlatego, że nie chodzę tam sama, jest sporo nieryczacych trzydziestek, i tylko jakoś nikomu oprócz mnie do głowy nie przychodzi trening regularny o obrzydliwości;), dzielony, białko after, bilans energetyczny, zwiększanie obciążeń itp zaplanowane jakoś rzeczy… czytam, czytam, postów na ten temat brak, czyżby to było aż tak bardzo bez sensu?
Nawet jeśli i tak ćwiczyć będę, pytanie – co można w ten sposób polepszyć oprócz samopoczucia? Wymiary mam gut;) , ale za kilka mięśni więcej ( nie jak ruski kulomiot;)i trochę siły- tej mi brak- nie obraziłabym się…

Nie jestes sama Obserwuje coraz wiecej kobiet w tym wieku zaczyna mioec podobne podejscie. Z moim partnerem treningowym tez mamy taka swoja podopieczna :) Czesto slysze pytanie "chce przybrac trche miesnie ale nie chce wygladac jak robocop" w twoim przypadku "kulomiot" Praktycznie nie grozi ci cos takiego, to sprawa genetyki, hormonow ktore generalnie kobietom nie pozwalaja na cos takiego.

Dobrze ma ta wasza podopieczna;)
U mnie niestety silownia lux, ale swoim trenerem zostalam ostatnio sama, tutejsi ogolnie rzecz biorąc lekceważą temat i wszelkie instrukcje prócz obslugi sprzętu trudno mi wyciagnąć, zdaje sie budzę ogolne zdziwienie pojawiajac sie na sali juz tyle czasu , a niech jeszcze o cos zapytam..Ostatnio lekko zwiekszylam obciązenia bo nudą zaczęlo wiać;) to wogole obserwowali ze zdziwieniem...No ale mam nadzieję, że świat pójdzie do przodu i to co na zachodzie jest norma nie bedzie u nas dziwić.Pozdrawiam:)

Przydalo by się jakoeś forum dla takich babek, wiadomo , i metabolizm i mozliwosci juz nie te co dziesięc lat temu a chęci czasem wieksze, ustawianie treningu tez nieco inne..chyba?

kazden musi dopasowac diete i trening indywidualnie. Na tym forum masz tyle wiadomosci, ze az za duzo .... Czytaj, pytaj i nie pozostaje nic innego jak odnosic sukcesy

Yasmine, ty nie przesadzaj z tymi "babciami" w koncu jestesmy w najlepszym wieku dla kobiet