Dieta zawodnika - czy to możliwe?

Jeden z polskich zawodników na swojej stronie internetowej podał następującą dietę:
Posiłek 1
* płatki owsiane150g, banan, 90g białka serwatki
Posiłek 2
* 125g ryżu, 350g wołowiny, warzywa
Posiłek 3
* 500g ziemniaków, 90g białka serwatki
Trening
* Po treningu 100g 100g Vitargo+50g białka serwatki
Posiłek 4
* 400g słodkich ziemniaków, 350g wołowiny, warzywa
Posiłek 5
* płatki owsiane 100g, 350 g wołowiny
Posiłek 6
* odżywka biłkowa 90g

Zastanawiam się czy jest ona w ogóle możliwa do realizacji. Wychodzi mi bowiem około 600 gram białka (z tego ponad połowa z odżywek). Poza tym trudno uznać tę dietę za urozmaiconą. Stąd pytanie: czy to marketingowy bełkot czy jest możliwe trzymanie takich wartości (6g białka na kg masy)?

To przykladowa dieta Radka, zmienia sie ona w zaleznosci od etapu przygotowan itd.

A co do niektorych postow tutaj to ------>

Moim zdaniem jest to przesada. Jak pamietam filmiki z Ronnim Colemanem to nawet on nie zjadal takiej ilosci jedzenia. Jadl w knajpie i to wcale nie takie duze posilki.
Nie wiem jak mozna tyle zjesc. Ale ja to jestem maly wiec ciezko jest mi to sobie wyobrazic. Poza tym 6 gram bialka na kilogram masy ciala moim zdaniem strasznie zakwasi nam organizm. I zamiast przyrostow bedziemy miec duzy zastoj, bedziemy senni i nic sie nam nie bedzie chcialo.

Pozdrawiam

ilosc jedzenia nie robi na mnie wrazenia ale ilosc bialka jest przesadzona z cala pewnoscia.

Wychodzi okolo 500, chyba ze liczysz bialko z banana i platkow -> A ten kto 'uzywa' tej diety, napewno wie co robi i przyswaja taka ilosc bez problemu

na krolewskiej trojce /gh insa t3/ mozna zmielic na prawde duuuzo jedzenia, a zawodnicy przeciez na samych suplementach nie jada

Liczyłem całościowo, ale to szczegół, bo czy przyjmiemy 500 czy 600 to i tak kosmiczna liczba jak dla mnie. Natomiast właśnie jest pytanie czy aby na pewno osoba, która ponad połowę białka przyjmuje w odżywkach (w Twojej proporcji nawet więcej niż w mojej-do przedmówcy), aby na pewno wie co robi. Nie znam jakości tej wołowiny, jednak jakoś nie dostrzegam w tej diecie tzw. zdrowych tłuszczy, a biorąc pod uwagę deklarację (nie zapisaną tutaj, ale jest na jego stronie), że codziennie zjada 100g orzechów, to wydaje mi się, iż niezła bomba kaloryczna z tego wychodzi...

tluszcze spowalniaja trawienie temu pewnie ich w tej diecie nie ma ale nie wierze, ze sie nie suplementuje omega3 albo dopija lnianego

w tej diecie nie ma nic niezwyklego...

majek potrafi na dwa posilki zjesc kolo 1kg piersi, a do bardzo masywnych zawodnikow nie nalezy...

4-5g bialka na kg to nie jest oszalamiajaca ilosc przy odpowiednim srodowisku anabolicznym... ladnier po zjedzeniu wielkiego kubelka kurczakow w kfc po 10 minutach potrafil powiedziec ze jest glodny

osobiscie widzialem jeszcze diety gdzie stosowano do 8g bialka na kg przy jednoczesnym stosowaniu insuliny i mocno obnizonej podazy weglowodanow /korzystanie z glukozy powstalej w procesie glukogenezy/

No cóż... ja też potrafię dziennie wchłonąć kg piersi, czy wręcz 1,5kg ryby na jeden posiłek, jednak to okazjonalne sprawy, a nie stała, codzienna dieta. Niemniej te proporcje, z których wynika, iż bodaj 60% białka jest z odżywki to tak... novum dla mnie. Ciekawe też, iż ów zawodnik nie uwzględnił cycka z kury (wiem, wiem - antybiotyki) i jaj - toć zawsze mi wciskano, iż bez jaj nie ma masy, a co lepsi zawodnicy podawali, iż konsumują nawet 30 szt. dziennie.
W węglach żadnej kaszy, makaronu? hmmm...

na poziomie radka troche inaczej patrzy sie na odzywianie niz na twoim...

zreszta tak naprawde nie wiadomo jak bardzo ta dieta jest prawdziwa /bo pewnie sie zmienia w zaleznosci od stosowanych srodkow/ takze nie ma co brac jej doslownie....

tylko pytanie ile z tego bialka on wchlonie a ile wysra?w nexusie czytalem ze nawet sportowiec nie potrzebuje wiecej niz do 100 gram dziennie bialka,szczegulnie jesli spozywa duzo wegli.
moim zdaniem powinno sie kierowac instyktem czyli apetytem,jesli chce nam sie jesc to jemy,jesli nie to nic na sile,to tak jak z ruchaniem,przeciez nie dymamy na sile ,tylko dla przyjemnosci,tak samo zarcie,jedzmy to na co mamy ochote,a nasza genetyka zrobi reszte,znam osoby ktore jdza tylko w fasfoodach 2 razy dzienie tylko a wygladaja lepiej od tych co jedza 10 malych posilkow itp.