dosc, dosc, dosc, odpowiedzialem na proste pytanie a tu nagle sie znowu nagonka na Capoeira wywiazala.Piszac ze nie trenojemy akrobatyki nie mialem znowu na mysli ze zo zupelnie obca rzecz na treninigu. Pisalem konktretnie o sytuacji jaka panoje w mojej grupie w krakowie(gdzie do tej pory nie mielismy warunkow do nauki akrobatyki), to nie znaczy ze gdzie indziej jest podobnie. Z tego co wiem w katowicach juz od dawna trening zostal wydluzony do 3h a sala na ktorej sie odbywa posiada sciezke akrobatyczna i materace. Mysle ze podejscie do tamatu pomiedzy praktykojacymi a nie troche sie rozni, piszac "nie tenojemy akrbatyki" chcialem dac do zrozumienia osobie ktora kce sie zapisac (tylko po to aby tak latac)ze pomyli adresy. Zawuwazcie ze wszyci piszecie o lataniu, nikt z was nie mowi o tym co jest najwazniejszy czyli podstawie. Dziwicie sie ze nie uczymy sie salt. Jak to sobie wyobrazacie, na 2 czy 3 treningu zaczynac gwaizdy bez rak sruby etc ? Pomijam fakt ze 3/4 poczatkojacych nie dobija 20 pompek i nie jest w stanie podniesc nogi troche wyzej ponad biodro. Jak mozna sie z takimi brakami zabierac za cos powazniejszego. Sprawa zasadnicza: zalozmy ze treningi salt itp sa na porzadku dziennym. Niby fajnie bo ludzie fikaja lataja itp, ale po co im to skoro nie umia nawet kupic gry w roda ? Gdyby tak bylo to czym by sie capoeira roznila od akrobatyki? Kompletny bezsens, nie wiem czy niektorym brak wyobrazni czy moze czegos wiecej. Chybo logiczne jest to ze najpierw trzeba trzeba nauczyc sie chodzic(czyli poznac techniki, kopniecia, uniki) a dopiero pozniej biegac(te wasze floreiros). Smiejecie sie ze cos nie tak skoro "trzeba sie uczyc na salkach", w Capoeira ilosc czasu jej poswiecona zasadniczo przeklada sie na umiejetnosci, ciezko mi to wytlumaczyc, naprawde kazda ilosc treningow jaka sie ma okazoje sie zbyt mala.Kazdy chce popracowac nad swoim stylem. Na trenigu zasadniczym cwiczy sie baze, poznaje jakies nowe przejscia(zwlaszcza gdy instruktorzy wracaja z brazyli) i nim sie czlowiek obejrzy 2h minely a jeszcze tyle rzeczy chialo by sie wyprobowac. Naprawde (pisze na swoim przykladzie) nie mozna opanowac nowych rzeczy w ktotkim czasie, podstawowe techniki ludzie ucza sie przewaznie kilka tygodni/miesiecy w kazdej sprzyjajacej do tego chwili.(ale jak wszedzie trafiaj sie utalentowani ktorym wszytko szybciej idzie) Przeciez ta slynna sprawnosc fizyczna nie bierze sie z powietrza,to (czesto codzienny) zmudny trening, nie poddawanie sie i cwiczenie tego co stale nie wychodzi(np.moje meia lua reversao ktore katoje ponad pol roku) sprawia ze podczas pokazu capoeritas wprawiaja w zadumienie publicznosc. Napisze to jeszcze raz tak aby wszyscy zrozumieli, capoeira bez akrobatyki obchodzila sie przez setki lat, w latach 30 XX powstal styl Regional ktore byl jej sportowa odmiana. Od tamtego czasu jej czysto waleczny-kulturowy charakter zaczol przbierac bardziej sportowy charakter, gra stala sie szybsza, bardziej wymagajaca sprawnosciowo. Jak do dzis wyewoluowala niestety malo osob wie bo rzadko ktory z forumowiczow mial z nia w prawdziwej wersji kontakt.
"to czy ludzie ktorzy sa wystawieni do pokazow capo nie są zawodnikami capo tylko gimnastykami artysycznymi" - sa capoeritas cwiczacymi regolarnie przez wiele lat. Mieli dzieki temu czas na opanowainie bazy i wycwicznie miedzyczasie akrobatyki.
"widzialem cos takiego ze rece sa na wysokosci pasa czy tez bioder"- brawo netfan, okazales sie spostrzegawczy. Wyjasnie sprawe w ten sposob, podstawowymi bledami poczatkojacych osob jest a) trzymanie rak za nisko(czyli tak jakby w boksie opuszczanie gardy) b) nie umiejetnosc utrzymywania dystansu. Najwiekszym problemem
capoeira w polsce jest to ze znajomoscia tej sztuki walki legitymoja sie osoby nie majace o niej zielonego pojecia, ktore nigdy nie widzialy prawdziwej capoeira na oczy. Rozumiesz netfan? Jesli widziales pokaz na ktorym ludzie skakali jak motylki z rekami przy brzuchu tzn ze trafiles na op*****laczy. Oni albo nie wiedza albo nie chca zrozumiec ze to co robia to nie ma nic z Capoeira wspolnego, to przypomina poprostu dziwny fitnes. Bierzecie opinie ze zlego zrodla, zrozumcie to. Niestety brakoje przykladow dobrej capoeira w sieci, polecam sciagniecie tego filmiku(uwaga 75mb):
http://oz.super-net.pl/~korzen/Hamburg05.avi z warszawskiej sekcji mojej grupy. To jest prawdziwa Capoeira, wystepoja tam min. mestre mojej grupy Museu, Nem oraz osoby zaawansowane z innych grup. Wypowiedzcie sie jeszcze raz ale juz nawiazojac do tego fragmentu roda.
---
"Eu Aprendi Capoeira La Na Rampa E No Cais Da Bahia"