Capoiera heh

Capoeira to zarabista sztuka walki mozesz sie w razie czego bic a na dyskotekach lepiej ci sie tanczy. Jak bedziesz wymiatac tak szkitami na dysce to wszystkie panienki twoje

Jak Bóg Kubie tak Castro Bogu

trochę ta dyskusja na proste tory przetaczać się zaczęła, jako że większość wypowiedzi sprowadza się do tego kto komu lepiej przy*******i. Coś tu pachnie infantylizmem. Osobiście uważam, że trening pownienin mieć na celu ogólny rozwój fizyczny i duchowy jednostki. Przylanie komuś w ryj jest tylko "ubocznym efektem" ćwiczeń. Capo czy Karate...najlepiej unikać konfrontacji! ;)

Am a professional cynic but my heart's not in it

Masz racje shnoshas ale niestety w dzisiejszym swiecie mało jest miejsca juz na duchowy rozwoj, swiat stał sie brutalny i nieprzewidywalny, wychodzac na ulice musisz potrafic przywalic komus w ryj zeby samemu sie obronic. Ale ogólnie masz racje SOG dla ciebie

Jak Bóg Kubie tak Castro Bogu

Sądze iż w dzisiejszym świecie więcej zależy od psychiki niż od umiejętności (one tęż cholernie ważne). Stosunek jednego do drugiego wg mnie jest 4-3,9, ale... . Nieważne czy trenujesz bjj, jj, karate, capo ,czy inny styl, bo na ulicy trzeba komuś jak najszybciej pokazać kto tu rządzi. A będąc świetnym zawodnikiem bjj (czy innych sztuk), bez gotowości, aby napastnikowi zgruchotać kolano, itp. to... . Przypuśćmy że walczy capo z karateką i karateka ma obawy skrzywdzić przeciwnika a tamten tańcząc walca jamie mu noge. Skuteczność stylu uwarunkowana jest przedyspozycjami psychicznymi zawodnika, aczkolwiek fizycznymi także.

shnosnas w 100% się z tobą zgadzam.Lecz ta dyskusja dotyczy skuteczności dla tych ludzi(krytycy) widziało capo na jakiś pokazach gdzie ludzie kręcili salta.I oto chodzi na pokazach!!!!!!!! Ale w czasie walki używa sie zupełnie innych technik i są one naprawde skuteczne .Pozdrawiam

Capoeira

santo w 100% masz racje! sog 4 u!
na pokazach zeczywiscie pokazuje sie "tricki akrobatyczne", co z prawdziwa walka w capo nie ma nic wspolnego. na pokazach wykonuje przerozne obrotowe kopy, salta itp. zeby wywolac u publicznosci "ah, uh", zeby sie podjarali co widza. wiekszosc osob sadzi ze capo to syf, wiec zapraszam na trening - tam zmienicie zdanie.
a propo skutecznosci to nie chce sie wdawac w idiotyczna gadke.
santo - ty uczeszczasz na treningi do ADG w Krakowie?
pozdrawiam

"Capoeira e para homen, menino e mulher, so nao aprende quemnao quiser"

amires,
z tego forum co najmniej osoby trenuja w Krakowie w Artes. Podejdz na najblizszym treningu do Picapau i powiedz ze to Ty jestes Amires, to pogadamy zamiast tutaj zaprzatac ludziom glowy naszymi wewnetrznymi sprawami.

pozdro

_____________________________________________
What doesn`t kill you, makes you stronger!

oki nie ma sprawy...tylko jestem dosyc mlody - nie wiem czy z gowniarzem bedziecie chcieli rozmawiac :P
pozdr

"Capoeira e para homen, menino e mulher, so nao aprende quemnao quiser"

jaaaa odnowiliscie tego starego posta
moje poglady sa juz inne trzeba szanowac kazdy styl i ludzi go cwiczacych
mozna powiedziec przeciez ze ludzie trenujacy wszelkiego rodzaju sztuki walki to jedna wielka rodzina
"walczy czlowiek a nie styl " jak powiedzial kiedys ktos madry

"Nie ma odpornych na ciosy, sa tylko zle wyprowadzone ciosy"
"Nie ma silnych ,sa tylko zle trafieni"

tak sobie myslalem i to powiedzialem...ale jak kiedys z tym textem wyskoczylem to mnie zlinczowali :P


"Capoeira e para homen, menino e mulher, so nao aprende quemnao quiser"