Capoiera heh

No są fajne motywy w capu, które można wykorzystać w walce, ale nie bazowałbym na niej jako stylu podstawowym. Dobrze też jest jeździć na seminaria np. do Brazylii i zobaczyc jak to wszystko wygląda w wykonaniu prawdziwych fachowców. Poza tym założenia capu są nieco inne niż czysta walka na pięści czy nogi.

"Poza tym założenia capu są nieco inne niż czysta walka na pięści czy nogi." - acid mozesz rozwinac mysl?

______________________________
What doesn`t kill you, makes you stronger!

Capu pochodzi z brazylisjich slumsów, taniec miał zmylić przeciwnika i w momencie kiedy najmniej się tego spodziewa,np. sprzedać mu kose. Jeżeli nie mam racji prosze mnie sprostować.



Zmieniony przez - acid w dniu 2002-05-24 13:24:20

Przydatnosc 99% aikido jest zerowa. Cwiczylem toto dwa razy dluzej od Ciebie. A jak to nie wystarcza to odylam do artykulu Karola (4 dan) w pierwszym Tatami. Aikido (poza Tomiki i paroma wyjatkami), tradycyjne karate, Capo = zero skutecznosci.

Paweł Ziółkowski

Żiu-żitsu znaczy Miękka Sztuka, jesteśmy mięczakami którzy leją twardzieli.

"i potem gostek lądował na ziemii ze zwichnietym nadgrastkiem i powaznymi problemami z powrotem do pionu." - chcę tu bronić karate ale ty twierdzisz że aikidoka złapie lecący cios ta?? buhahahahahahaha

"Ludzie przychodzą i mówią mi: - Hej Bruce, czy naprawdę jesteś taki dobry? A ja na to: gdybym powiedział, że jestem, prawdopodobnie pomyślałbyś, że się chwalę, a gdybym powiedział, że nie jastem dobry, wiedziałbyś, że kłamię"

czytajac to wszystko wydaje mi sie ze kazdy ebdzie gadal co tam chce ,ale wg mnie prawda jest taka ze jesli ktos portafi bardzo dobrze capo to moze nawalic innym nawet tym od bjj , to samo zreszta tyczy sie bjj , znajac je dobrze mozna tez niezle wymaitac , ale prawda wyglada tak , skuteczny ejst ten kto zna dana technike dobrze i umie sie nia poslugiwac a kazda technika +umiejetnosc improwizacji i spryt+szczescie moze sobie poradzic. TYlko trzeba cwiczyc, trenowaca itp

Słowa są tylko cieniami czynów...

"portafi bardzo dobrze capo to moze nawalic innym nawet tym od bjj" - buhahahaha ROTFL idź się powieś

Balum 3 a kto ty jesteś ,że bys obrażał innych każdy ma prawo do własnych opinni.Przeciez jest rzeczą logiczną ,że najwięksy gamoń z BJJ nie pokona przecietnego Capo.Wszystko zalezy od indywidulanych cech i umiejętności.

prawdziwymi zwycięzcami są ci ,którzy wygrywają pojedynki dnia codziennego!

Chodzi o to drogi karateko że ludzie co idą na jakąś REALNĄ sztukę walki to nie gamonie zapewniam ciebie.A capo do walki się nie nadaje co najwyżej do tańca.Jakby się biło 2 gości na ulicy jeden co nic nie ćwiczy a drugi co capo to stawiam na nich po równo.Bo ten z capo owszem bardziej sprawny żeby fokołki porobić itp ale ta sprawność na skuteczności w walce niestety się nie przekłada bo fikołki itp nie są miarą skuteczności w walce.Gdzie zbicia pożadne ciosy itp??Tego w capo nie ma.

Jezeli piszesz tak jak jest to jeśli Ci którzy zapisują sie na BJJ sa tacy dobrzy to po co nabijaja kase i sie uczą bić.

prawdziwymi zwycięzcami są ci ,którzy wygrywają pojedynki dnia codziennego!