dyskopatia - prosze zajrzyj!!

otoz... mialem bole plecow juz do poczatku tego roku szkolnego, bolalo mnie w odcinku ledzwiowym kregoslupa, no ale olalem sprawe i cwiczylem dalej... no i juz mnie ostatnio nawet bardzo bolalo, ale i tak pojechalem na mecz... no i po meczu juz zueplnie ledwo co chodzilem. Zrobilem sobie przerwe, no i bylem na przeswietleniach. W jednym przeswietlnie lekarzowi cos sie nie spodobalo i wyslal mnie na tomografie komputerowa. No i tomografia stwierdzila ze mam dyskopatie odcinka ledzwiowego :(((((( . Chodze na taka rehabilitacje do przychodni blisko mnie i tam facetka dawlaa mi na to jakies cwiczenia i jednoczescnie bardzo mnie pocieszyla : "spokojnie da sie z tym zyc" no to ja takiego galy, myslalem ze to nic powaznego. Powiedziala mi ze tej kontuzji nie da sie wyleczyc juz nigdy, a gdy zapytalem sie kiedy bede mogl spowrotem trenowac to powiedziala: "szczerze? lepiej skoncz juz w ogole..." jestem zalamany bo ten rok jest najwaznieszy w mojej karierze :( mam co prawda dopiero 14 lat, ale naprawde ten sezon jest wazny a ona mi mowi zebym skonczyl. Jestem zalamany i zrozpaczony. Podobo ta dyskopatia to nie jest jakies wczesne stadium tylko no dosyc juz zaawansowane, ale nie jest jeszcze takie ze trace czucie w jakims miejscu n ciele, ale podobno moze mnie to spotkac, nie wiadomo... A wiec mam do was teraz takie pytanie, ogolnie wypwoiedzcie sie na ten temat? czy naprawde nie bede mogl wrocic na powaznie do sportu? chociazby za 2 miesiace, albo jakos tak. CZy tego naprawde nie da sie wyleczyc?? mowila mi ze lekarze moga mnie starszyc jakimis operacjami, ale ona mowila ze nie sa pooptrzebne, ale jezelui to ma mi pomoc, jezeli zoperuja mnie i nie bedzie bolalo juz, bedem ogl trnowac to ja sie oczywiscie pisze na to!!
no i jeszcze jedno znacie jakiegos BARDZO DOBREGO lekarza sportowego? nie ma znaczenia miasto i cena az tez nie jest najwazniejsza, byleby mi cos umial doradzic... Pisalu tutaj ludzie ze na "skrze" w wawie sie popytac mozna, tylko ze ja nie z wawy i co to jest ta skra? bo sie nie orentuje? jakis centalny osordek sportu czy cos? slyszalem to wilee razy juz, ale nie wiem gdzie to sie dokladnie znajduje w wawie.

z gory dziekuje ze wszelkie informacje, pozdr

Operacja to ostateczność, wiele osób w jakiś czas po operacji nadal ma problemy http://www.forumneurologiczne.pl/forum/vt,33,102,44978,0,DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA 

Polecam joge, ale najlepiej pod okiem jakiegoś dobrego mistrza :) PozdRo

szukaj innego lekarza, napewno sporo kasy na to wywalisz, i to bedzie sie ciagnac, z reszta nie wiedomo jakie masz stadium, operacja to jedno z gorszych wyjsc mimo tego, ze czesto polecaja to neurolodzy, to opinie, ktore slyszlem od tych tych, ktorzy ja przeszli, sa bardzo negawtywne
mnogo sportowcow ma klopoty z kregoslupem

ja przez dyskopatie tez musialem skonczyc z treningami, bol nie do zniesienia, zaczalem rehabilitacje rok temu, mialem je 3 w tym tez masaze, przeszlo zapalenie jadra miazdzystego, tego co jest miedzy kregami, ale nadal czasem odczuwam bol i nie moge robic gwaltownych ruchow bo moze byc tak jak wtedy, ogolnie te zapalnei to chyba pare miesiecy leczylem, az zaleczylem, ale mowie, jak przeciaze bedzie tak samo, duzo rehabilitacji i kasy na to poszlo ale na szczescie mam spokoj, tez bylem zalamany ze koneic z treningami ale teraz normalnie przynajmniej zyje, wszyscy lekarze sportowi i rehabilitanci mowili tak samo ze koniec z zawodowym sportem, jezeli juz to rekreacyjnie spokojnie od czasu do czasu, po operacji moze byc o wiele gorzej niz masz teraz, kregarz tez moze s******lic, ogolnie prady, lampy, masaze, i wzmacnianie miesni grzbietu na basenie, to nie jest ot tak ze przejdzie to juz jest na cale zycie niestety, a na starosc moze byc naprawde nieciekawie, zdrowie masz tylko jedno !!!!!! sam zylem tylko sportem i dlugo chodzilem zalamany ale trzeba sie podniesc i zyc dalej, powodzenia

Sztojak - idź do kręgarza - chyba , że ta dyskopatia jest bardzo zaawansowana... wtedy - tylko metody pośrednie - lampy, jonoforeza itp. Jeżeli nie - idź do kręgarza.
Mnie bardzo pomógł. Gdyby nie on - mógłbym zapomnieć o jakimkolwiek sporcie. A tak - miesiąc przerwy, miesiąc "delikatnego" treningu i jak na razie :)brak dolegliwości :)

Tylko jest problem - znalezienie profesjonalnego kręgarza. Bo jak trafisz na jakiegoś "amatora" to może skończyć się smutno...

Zadnego kregarstwa. Jesli ktos gada, ze "nastawia" dyskopatie to jest zwyklym oszustem. Tam toczy sie proces zwyrodnieniowy, ktorego nie da sie "nastawic".
Owszem, mozna korzystac w pewnych momentach z pomocy rehabilitantow WYSZKOLONYCH odpowiednio w zakresie mobilizacji i generalnie medycyny manualnej. Z haslem "kregarze" zwiazani sa jednak bardzo dziwni ludzie.
Polecam szczerze sprawdzic czy ktos jest w Polskim Towarzystwie Medycyny Manualnej.
Co do samej choroby- niesie ona ze soba spore ograniczenia, ale jak powiedziala rahabilitantka "da sie z tym zyc". Brak ruchu nie jest wcale wskazany. Po prostu trzeba to robic z glowa i wybierac takie formy, ktore nie przeciazaja zbytnio tego rejonu kregoslupa (pech chce, ze jest on zaangazowany prawie w kazdym rodzaju aktywnosci, ale da sie to obejsc).
Konieczne moim zdaniem jest regularne pobieranie serii zabiegow fizykalnych. Nie chce mi sie tu wymieniac wszystkich mozliwych. Ja tylko ze swego podworka: dobry masaz potrafi wiele. Nalezy jednak pamietac, ze w stanach ostrych nie ma juz zabawy. Zawsze wiec profilaktycznie pobierac masaze. To daje mozliwosc rozluznienia napietych miesni, pewnego uelastycznienia ich, a takze w niektorych przypadkach moze byc zastepstwem dla ich treningu.
W zadnym wypadku nie nalezy bagatelizowac schorzenia, ale tez nie nalezy zbytnio przejmowac sie tym. Glowa do gory!! Bedzie dobrze.
Pozdrawiam.

bylem niedawno u neurologa, powiedzial, ze rok przerwy i moge wrocic, czyli nie jest az tak zle! Ale bylem dzisiaj u innego ortopedy, no i mam teraz duuuza serie rzeczy do robienia, m.in. bede chodzil na masaze, do niewidomego jakieogs pana!! podobno niewidomi najlepiej czuja wszystko, troche sie boje, ale zobaczymy :) beda mnie jakos rozciagali w przychodni nie wiem jak, bede mial zastrzyki, od jutra zaczynam, chodze caly czas na prady jakies tam, wykupuje karnet na plywanie niedlugo, robie cwiczenia w domu na jakiejsc pilce, no i lekarz powiedzial, ze na wrzesien sprobuje mnie wyleczyc wlasnie :) no wiec jestem i tak zleksza zalamany, bo w tym sezonie mialem szanse grac w kadrze wojeowdztwa, zdobyc wysokie miejsce w lidze, bo jestesmy tak jakby starszym rocznikiem w tym roku no i pozniej jeszcze mistrzostwa polski kadr wojewodztw, no i akuratwszystko sie zlozylo na ten czas :(:( bardzo mi przykro ;/ no ale na szczescie, nie jest az tak zle ze musze w ogole skonczyc ze sportem, jak wroce we wrzesniu to i tak bede happy jeszcze pojde do kilku lekarzy, zobaczymy zo powiedza...
pozdrawiam

Gall-u Anonim-ie :) Nie znam się na medycynie, ale lekarz stwierdził, że mam dyskopatię, i dał leki przeciwbólowe/przeciwzapalne, natomiast kręgarz/masażysta zrobił kilka masaży, w końcu coś zrobił z moimi rękami, nogami, ponaciskał, założył jakieś dźwignie - et voila - nie boli :) Oczywiście od tego czasu uważam bardziej na to co robię i jak robię.

Owszem. Terapia manualna jak napisalem bywa pomocna. Ale po pierwsze- nie w kazdym bolu plecow (bo przyczyn sa dziesiatki, jesli nie setki) i po drugie- odradzam chodzenie do "kregarzy". Wyszkolony specjalista- tak. Chiropraktyk. Ale nie "kregarz"..Jestem uczulony.

Masz oczywiście rację - wizyta u szarlatana zakończy się najpewniej smutno i boleśnie. A słowo kręgarz nie zawsze musi się źle kojarzyć. Chiropraktyk powiadasz... Dla mnie mógłby się nazywać jeszcze inaczej - ważne żeby miał potwierdzone kwalifikacje i duuuużo praktyki.

ja takze odradzam kregaza !!!szanuje tych ludzi 3lata temu mi pomógł ale nie było ze mną tak żle wszystko zalezy od stopnia zaawansowania zycze wszystkim powrotu do zdrowia !!!!!!!!!"jaka siła takie zycie" pozdrawiam !