Najzabawniejsze sytuacje z apteki!%-)

matip1987 nie chcialem byc agresywny bo wydaloby sie ze na cyklu jestem
odbijam soga

matka mi kiedys opowiadała jak była w aptece 2 chłopaków przed nią stało
-poprosze prezerwatywy(nie pamietam jakie)
-jakie mają być, mamy bananowe i jabłkowe
-niech pani poczeka chwilke(chlopak wyciąga telefon)
-cześć Ania wolisz jabłko czy banana?

to chyba kiedys taki dowcip byl moze na podstawie tej przygody powstal

mariusz - 100sztuk

to chyba caly pluton kules

a u mnie w aptece pani jak widzi kogos wiekszego pyta tak :

STALY ZESTAW


hahaahhhahhha

johny - sog.

kiedys kupowałem kilka igieł i strzykawek , i babka zza lady pyta czy dać mi nieprzeźroczystą reklamówkę?
a ja : po co ?
pani : a bo wie pan jak to na osiedlu na ćpunów paczą !

wymiekłem i****




babce musiałem coś wytłumaczyć ale młoda laska suka by ją rżną to dobrze sie rozmawiało

strefab4 dobre SOG

Ja kiedys kupowalem strzykawki a byla taka mloda dupa w aptece.
Skonczylem mowic co chce podala mi.
A na koniec pyta ile wyciskam??
troche mnie wgielo ale mialem okazje ja pozniej poznac na disko.
Milo byla i na pewno sie domyslila ze testo bylo ladowane

Teraz juz zone wysylam zebym nie musial jej juz tak czesto zdradzac