Gołota vs. McBride

nie bede na nic narzekal jesli Polak wygrywa . dawka szczescia zawsze sie przyda , reszta to tylko oprawka

Powiem jedno warto było czekac do 2 :)
A to McBride chciał skończyć z Gołota w 6 rundzie tak jak z Tysonem.

Kilka godzin przed walką napisałem:

stawiam, że Gołota wygra w 6-8 rundzie :)



szkoda, że nie obstawiłem :)

Choć patrząc na 1 rundę, to się ciesze, bo bym ataku serca dostał

ale Golocie brakuje jeszcze dynamiki. Mam wrazenie, ze szczegolnie sierpowe robi bez skretu cialem tylko sama reka

ale Golocie brakuje jeszcze dynamiki.

i już jej nie odzyska, za moment będzie miał 40 lat

Musi się starać walczyć o tytuł z kims kto ma minimum 35 lat

wyprowadzanie sierpowych bez skrętu to już nawet nie brak dynamiki, tylko brak techniki. Brakiem dynamiki byłoby gdyby te sierpowe wyprowadzał wolno...Akurat tego u niego nie zauważyłem, może ywnikało to z niekorzystnego ustawienia przeciwnika...

Gołota już nie może liczyć na to, że będzie coraz lepszy. Przecież wiek robi swoje. Życzę mu żeby ten pas zdobył i sie wycofał z własnej woli po osiągnięciu szczytu. Tylu walk w obronie tutułu co np Lewis nie ma i tak szans stoczyc.

Skoro od walki z Tysonem nie nauczył się trzymać lewej ręki wyżej to nie sądzę żeby na starość się tego nagle nauczył.

Co do tego że niektórzy zawodnicy też nie trzymają gardy - owszem, można nie trzymać gardy jak się jest b. szybkim (Hamed, RJJ), ma się dobrą pracę nóg i wyczucie dystansu czy doskonałe uniki (Toney). Niestety, u Gołoty tego nie zauważyłem, czyli w walce z lepszym przeciwnikiem znów spotka się z deskami. Dużo zresztą nie brakowało już teraz.

Andrzej ładnie sklinczował i po raz pierwszy jak dostał w czachę to mu nie odwaliło, ale bez przesady, to nie wystarcza żeby zdobyć pasek. Był wolny jak keczup (tylko na tle słoniowatego McBride wydawał się znośny), obrywał sporo za dużo i to od gościa który był powolnym prymitywem.

Mogło się podobać bo szedł na wymiany i oddawał (tak na oko) ze 2x więcej niż sam zgarniał. Z drugiej strony oznacza to że poziom dzisiejszego Gołego jest tylko nieco lepszy niż McBride.

PITTT, ale chyba jak brakuje dynamiki, to cielsku nawet się skrętu nie chce robić, albo wydaje się cielsku że nie ma na to czasu - i przez to bije się tylko "z samego ramienia".

Fakt, że rączki mu tam w sumie latały, nawet nie wolno. ale całym ciałem nie pracował, a to bym własnie zrzucił na barki braku dynamiki. I raczej nie braku techniki, tylko kondycji.
Może czuł, że nie ma siły na jakies skręty i bił tylko z ręki.
A może po prostu, jeszcze nie wrócił do rytmu walk.

Tylko może to się tak skończyć, jak z Tysonem. Ten tez juz nie wrócił do siebie - raczej sprawa wieku i wszystko co z tym związane.


Ja się ciągle uważam za młodego, teraz biegam chyba nawet wiecej niż za młodu, a do rekordu na 1000 m nie mogę sie nawet zbliżyć
Wiek kurcze robi swoje.

Ciekawe czy po tej walce McBride dalej będzie się chwalił ze pokonał Tyson :D
Ps: Gdzieś czytałem że na ławce wyciska ponad 2 paczki :)

chyba fajek albo pryszczy