*** KONKURS 1 - TUTAJ SKLADAMY SWOJE PRACE ***

smyryyyy - ban na tydzien

Witajcie,
Czas i na mnie. W końcu po 'pracowitych wakacjach' udało mi się popstrykać trochę zdjęć. Jak zaraz zobaczycie, 'osiedlowa' siłownia na którą uczęszczam jest wyposażona w całkiem przyzwoity sprzęt. Jak na warunki mojego małego 17sto tysięcznego miasteczka, najwięksi zapaleńcy nie powinni narzekać... Analogicznie, nie narzekam też Ja. To znaczy, nie narzekam teraz, ale czuję że za niedługo to się zmieni. Mianowicie, dziś podczas treningu otrzymałem 'wstrząsającą' wiadomość, siłownia kończy (lub przerywa) swoje wieloletnie istnienie pod koniec września bieżącego roku. Nie ukrywam że słynna w naszej okolicy ‘siłownia u rogala’ jest odwiedzana przez kilkadziesiąt osób i jest najlepszą w naszej mieścinie. Jeżeli nie nastąpi zmiana lokalu, powrócę wraz z kolegą do ‘średniowiecznego podziemia, gdzie chłód, brud i obłuda nie znają granic’ -> piwnicy. Cóż, wychodzi na to, że zdjęcia które będziecie za moment podziwiać są zdjęciami historycznymi, chyba... że zdarzy się cud. (...) Na który po cichutku liczę, a informacje o likwidacji siłowni potraktuję jako plotkę. Jakieś tam ewentualne informacje na mój temat znajdziecie w profilu.
Koniec marudzenia, podziwiajcie:




Na siłownie mam jakieś 3 minuty drogi, więc teksty w stylu ‘spóźniłem się na trening’ w moim przypadku nie wchodzą w grę.










Schodami w dół do podziemia... Nie raz jak kończyłem środowy trening nóg, podejście pod te kilka schodów w górę było nie lada wyzwaniem.

Wyposażenie.













Na pierwszy ogień idzie klatka. Wyciskanie na płaskiej. Chciałem żeby zdjęcie było bardziej artystyczne, ale niestety rozdwoić się nie mogłem.

Seria rozgrzewkowa hantlami na skosie.




Artystycznie sprzęt.




Przygotowanie... chwila skupienia i...




...ruszył!

...










Ściąganie wyciągu do pleców, chyba się deczko zgarbiłem.




Hah, artystycznie obciążenie na bramie.

Woda, jedyne paliwo treningowe którego wyśmienity smak i konsystencja chłodzą i dostarczają składników niezbędnych do przetrwania treningowej męki, bez niej nie wychodzę na siłownie... A mówią że to tylko zwykła woda...




Wiosło jednorącz z kilku perspektyw.

Artystycznie akcesoria do wyciskania francuskiego.

I już triceps na wyciągu.










...na złomie warte miliony!

Nie wiem jak niektórzy mogą nie ćwiczyć nóg. Jak dla mnie sama przyjemność.
















Jak można zauważyć w tle, wierny ‘oprawiony’ towarzysz na którego napalają się niejedni 13latkowie