SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Jak w szybkim czasie urosnąć???

temat działu:

Inne dyscypliny

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 78517

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 1639 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 12110
buhahahahahah bliżniaki jednojaowe są takie same bo sie wychowuja w tych samych warunkach hehehe nie no musze to komus pokazac geheheheh.Czlowieku po raz kolejny pokazujesz ze nie dosc ze nie czytasz poprzednich wypowiedzi o wiatminie D pisalem 3 strony temu !! Podsumuje krótko rozmowa z Toba to jak ze slepym o kolorach albo z mnichem o sexie.Wiec praw dalej sowje teorie wyssane z palca.Powodzenia i pozdrawiam serdecznie :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 11 Napisanych postów 1069 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 17542
a co mnie obchodzi, że ty pisałeś o wit D 3 strony temu?? chyba nie rozumiesz tego co ja pisze. przeczytaj jeszcze raz to co napisałem i zrozum cel tego, że pisałem o tej wit.D. to nie miało cie uświadomić że wit. D wpływa na przyswajanie wapnia, tylko jak piszesz że na przyswajanie mają wpływ hormony <mega lol> (a wit.D hormonem nie jest i ameryki tu nie odkryłem) to sory ale pokazujesz tylko, że nie masz wiedzy nawet z podstawówki. hormony wpływają na przyswajanie - może napisz o tym prace naukową buehehehe



co do bliźniaków to już się nie ośmieszaj i jak nie wiesz to lepiej nic nie pisz. bliźnięta jednojajowe nie są identyczne tylko PODOBNE, bo wychowują się w PODOBNYCH warunkach. jak wychowują się w różnych warunkach to bardziej się różnią - chyba logiczne, prawda? polecam przeczytać to:

Pomimo tego, że bliźnięta jednojajowe rodząc się mają taką identyczną informacje genetyczną to bardzo często różnią się nawet w poważnych cechach, np. podatność na choroby, występują też różnice fizyczne. Jak dowodzą hiszpańscy naukowcy wszystko to jest przyczyną zmian zachodzących w naszym genomie wraz z wiekiem.
Hiszpanie zaprosili do badań 80 par bliźniąt - 30 żeńskich i 50 męskich. Ochotnicy mieli od 3 do 74 lat i pochodzili z różnych środowisk. Chcąc zbadać ich geny, uczeni pobrali im krew oraz fragmenty nabłonka z wewnętrznej ścianki policzka.
Byliśmy doprawdy zdumieni, jak bardzo różne są kopie DNA, posiadane przez bliźniaki - mówi prof. Esteller. - Choć "na wejściu" obie osoby otrzymywały dokładnie to samo w spadku po rodzicach, to jednak im starsze stawało się rodzeństwo, tym bardziej różniły się ich geny. - Profil aktywności DNA trzylatków był niemal identyczny dla obojga dzieci. Ale już u bliźniąt po 50. roku życia każda z osób inaczej korzystała z genów. W ciągu 50 lat różnice stawały się czterokrotnie większe.


i jeszcze to:


Aby ocenić różnorodność regulacji wyrażania genów pomiędzy bliźniętami jednojajowymi, naukowcy przestudiowali materiał genetyczny pobrany od 40 par rodzeństwa, w wieku od 3 do 74 lat. Następnie oszacowano stopień metylacji DNA i w rezultacie uzyskano wygenerowane komputerowo obrazy obszarów ze znaczącymi różnicami. Stopień chemicznej modyfikacji DNA i towarzyszących mu histonów różnił się znacznie pomiędzy bliźniakami w jednej trzeciej badanej grupy. Im starsze jednak było rodzeństwo, tym większa była różnorodność. Pośród uczestników starszych niż 28 lat, metylacja była znacząco różna w 60% badanych.
Takie zmiany mogą łatwo wpłynąć na podatność na choroby. Zespół zidentyfikował jeden przypadek, w którym mężczyzna z cukrzycą miał zmetylowany region DNA odpowiedzialny za chorobę, w przeciwieństwie do swojego brata bliźniaka, który był zdrowy. Studia wykazały również, że im więcej czasu bliźniaki spędziły osobno, tym bardziej ich wzory modyfikacji genów się różniły. Fakt ten popiera teorię, która mówi że czynniki środowiskowe mają silny wpływ na ekspresję genetyczną.



a teraz wbij sobie do głowy, że skoro bliźniaki jednojajowe wychowywane razem (w podobnych warunkach) różnią się genami (czyli również cechami fizycznymi) to tym bardziej (i to w znacznie większym stopniu) będą się różniły genami bliźnięta wychowywane oddzielnie w różnych środowiskach. czy to takie skomplikowane??


i nie wyjeżdżaj mi tu z takimi tekstami Podsumuje krótko rozmowa z Toba to jak ze slepym o kolorach albo z mnichem o sexie, bo sam się g**** znasz i wole prawić 'swoje' teorie wyssane z palca niż twoje teorie wyssane prosto z dupy.


teraz mam do ciebie prośbe (może napisze dużymi literami żebyś lepiej zrozumiał ) PRZECZYTAJ 5 RAZY TO CO NAPISAŁEM ZANIM COKOLWIEK ODPISZESZ, BO ZNOWU SIĘ OŚMIESZYSZ NIEWIEDZĄ W STYLU WPŁYWU HORMONÓW NA PRZYSWAJANIE SKŁADNIKÓW POKARMOWYCH ALBO ŻE NIEDOBORY SKŁADNIKÓW W DZISIEJSZYM ŚWIECIE SĄ NIEMOŻLIWE. nie pisze tego ze złośliwości tylko dla twojego dobra żebyś się nie ośmieszał




pozdrawiam i nie wiem czy będzie mi się chciało jeszcze odpowiadać (chociaż może być zabawnie)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 2246 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 14918
dobra dyskusja sie rozwinela ,teraz moja kolej

a nawet z braku białka

Nie naciagaj i nie nadinterpretuj
Mowiac o mikro i makroskladnikach mialem wlasnie na mysli, te ktorych niedobor powoduje anemie. Nie napisalem, ze z braku bialka. Mialem tu na mysli ogolne niedozywienie... Ale mniejsza o to.

Jak ktos bedzie mial niedobor zelaza to zapadnie na ANEMIE a nie na karlowatosc


teraz pasi? Mialem na mysli to, ze konsekwencja braku makro/mikro elementow(tutaj zelaza) nie jest absolutnie karlowatosc czy jakies uposledzenie wzrostu, ale zwykla anemia. O to mi chodzilo.

a skąd Ty wiesz czy jakby mieli zdrowszy tryb życia to nie urośliby więcej?

Wiedzialem, ze o to zapytasz. Tego niestety nie wiem na 100%, ale moge powiedziec, ze pomimo tego tryby zycia ich wzrost jest w normie- nie maja go w zaden sposob zaburzonego. Rozwijaja sie normalnie. Owszem, moze i urosliby by wiecej gdyby zmienili diete, ale w to watpie. Dlatego, ze teraz posiadaja oni charakterystyczny dla swojej rodziny wzrost, sa mniej wiecej wzrostu swoich ojcow, niektorzy nawet wyzsi.

wasz podstawowy błąd to zakładanie, że człowiek osiąga swój maxymalny (wg was zakodowany w genach co do 1mm


Tego nie powiedzialem. Ten wzrost moze rzeczywiscie byc rozny, ale nie da sie go w znaczacy sposob zmienic. Mysle, ze wahania wzrostu(ze wzgledu na rozne czynniki takie jak np trening silowy) sa naprawde niewielkie i wynosza maksymalnie kilka centymetrow. Tym samym mozliwosc wplyniecia na swoj wzrost(zawyzenie go) jest naprade niewielka, zeby nie powiedziec znikoma.

chrząstki mineralizują się pod wpływem zmniejszenia się ilości hgh

No pomysl- to jest ze soba wszystko powiazane-
coraz bardziej zaawansowany wiek>>>zmniejszanie sie ilosci wydzielanego HGH>>>> to jest sygnal to zaprzestania wzrostu kosci.

tak dla informacji chrząstki mineralizują się z wiekiem

no bo z wiekiem zmniejsza sie ilosc HGH

"Jedynym miejscem, gdzie sukces pojawia się szybciej niż wysiłek jest słownik"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 11 Napisanych postów 1069 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 17542
a nawet z braku białka
Nie naciagaj i nie nadinterpretuj
nic nie naciągam, bo napisałeś to co napisałeś. dla mnie to stwierdzenie:
Jak ktos bedzie mial niedobor mikro/makroskladnikow czy bialka to zapadnie na ANEMIE a nie na karlowatosc oznacza jasno, że niedobór mikro-, makro- i/lub białka prowadzi do anemii. ale dobra już się o to nie będę czepiał, bo nie ma sensu. ale jeszcze mi się w tym stwierdzeniu nie podoba 'karłowatość' o karłowatości nikt tu nie mówi, tylko o nadrobieniu kilku cm. domyślam się, że chodziło Ci poprostu o to, że te niedobory nie spowodują zmniejszenia wzrostu(co jest błędem, bo może to hamować proces wzrostu), ale pisz dokładnie, bo to nie interpretacja wiersza na języku polskim i nikt się nie będzie domyślał co autor miał na myśli przez tą hiperbolizacje.



teraz pasi? Mialem na mysli to, ze konsekwencja braku makro/mikro elementow(tutaj zelaza) nie jest absolutnie karlowatosc czy jakies uposledzenie wzrostu, ale zwykla anemia. krótko mówiąc nie pasi, a żeby było dłżej to żelazo do wzrostu nic nie ma. nie wiem coś Ty się uczepił tego żelaza. ja wspomniałem o mikro i makroelementach, bo ich niedobór nie oznacza, że człowiek głoduje (bo deficyt kaloryczny a brak mikro i makroelementów to 2 rózne sprawy) napisałem to jako ogólne stwierdzenie, nie tylko w kwestji wzrostu.
pozatym znowu ta 'karłowatość' - nie popadajmy w skrajności. to, że będziesz miał 'TYLKO' 180cm zamiast 185cm nie oznacza, że będziesz karłem, albo będziesz miał jakieś upośledzenie wzrostu.



Owszem, moze i urosliby by wiecej gdyby zmienili diete, ale w to watpie. Dlatego, ze teraz posiadaja oni charakterystyczny dla swojej rodziny wzrost, sa mniej wiecej wzrostu swoich ojcow, niektorzy nawet wyzsi. dlaczego wątpisz?? to że mają taki wzrost jak ojcowie nic nie znaczy, bo ojcowie wychowali się w innych warunkach(niższy poziom życia, gorsza dieta, może też fajeczki itp.). dopóki nie zajrzysz w ich geny to tak naprawde g**** możesz powiedzieć czy urośli tyle ile mogli czy nie.



Ten wzrost moze rzeczywiscie byc rozny, ale nie da sie go w znaczacy sposob zmienic. Mysle, ze wahania wzrostu(ze wzgledu na rozne czynniki takie jak np trening silowy) sa naprawde niewielkie i wynosza maksymalnie kilka centymetrow. Tym samym mozliwosc wplyniecia na swoj wzrost(zawyzenie go) jest naprade niewielka, zeby nie powiedziec znikoma. te kilka cm to wcale nie jest tak mało jak Ci się wydaje, a mozliwość wpłynięcia na wzrost nie jest wcale znikoma jeśli nie mówmy o zajawce walczenia o każdy mm wzrostu trwającej miesiąc. bo wiadomo, że w miesiąc nic nie zrobisz, ale rok, dwa i węcej stosując dobrą dietę(mało ww, mniejsze posiłki ale częściej), regularny tryb życia(odpowiednia ilość snu), aktywność fizyczna(rozciąganie, sporty), brak używek itp. itd. to można spokojnie wyciągnąć kilka cm.



No pomysl- to jest ze soba wszystko powiazane-
coraz bardziej zaawansowany wiek>>>zmniejszanie sie ilosci wydzielanego HGH>>>> to jest sygnal to zaprzestania wzrostu kosci.
raczej na odwrót. coraz bardziej zaawansowany wiek>>>kostnienie chrząstek wzrostu>>>zwolnienie procesu wzrostu i wkońcu zatrzymanie>>>mniejsze zapotrzebowanie na hgh, bo organizm nie rośnie>>>organizm produkuje mniej hgh, bo nie ma potrzeby produkować takiej ilości jak wczesniej, więc się nie wysila.




pozdrawiam
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 1639 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 12110
POWTORZE JESZCZE RAZ I WBIJ SOBIE TO DO GLOWY A ODPISYWAC NIE MUSISZ.PISZESZ O RZECZACH O KTORYCH NIE MASZ POEJCIA :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 271 Wiek 33 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 1981
Sorry, ale moim zdaniem capus dobrze pisze. Tak jak już kiedyś pisałem: na wzrost w 90% sładają się geny, środowisko,w którym żyjemy i sposób życia. Idealnie to pasuje do wypowiedzi capus'a.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 11 Napisanych postów 1069 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 17542
człowieku dobrze, że Ty wiesz o czym piszesz...
ciekawe gdzie nie mam racji, bo jak narazie to ja podaje przykłady, cytaty na potwierdzenie tego co pisze, a nie prezentuje żadnej własnej filozofii(tak jak to robisz Ty) więc nie wysilaj się już tak, bo nie mam już chęci ani czasu z tobą gadać i uświadamiać Cie.

nara


ps. tak na marginesie, to Twoje wypowiedzi powinny zostać skasowane za pkt.5 regulaminu
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 14 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 1136
Ciekawi mnie pewna sprawa, jak wiekszosc wie rośnie sie podobno najwiecej podczas snu, czy wiec to znaczy ze podczas dojrzewania osoba zyjaca bardziej aktywnie urosnie wiecej niz osoba prowadzaca bardziej siedzacy tryp zycia , no bo jak wiadomo jego zapotzrebowanie na sen bedzie wieksze.. z czego wynika , ze wiecej urosnie.

Obilo mi sie tez gdzies o uszy ,ze lezac (nie spiac tylko lezac !! ) tez sie rosnie , poniewaz gdy jestesmy w ruchu to cos tam sie blokuje czy cos takiego, nie pamietam juz.I to wlasnie pytanie czy to prawda ,ze odpoczywajac czyli lezac rosnie sie ?

I jeszcze jedno czy spiac rosniemy w gore czy nasze cialo sie rozwija cale tzn. barki itd. Chodzi mi o to czy podczas snu nasze barki tak samo sie rozwijaja jak podczas dnia ( to samo tyczy sie tez tego lezenia) ? ;P itd.

No i juz takie pytanie z innej beczki , podobno gdy przed snem tak z godzine przed zje sie jakies produkty bialkowe to w nocy zwieksza sie hormon wzrostu. A pytanie to ile gram na noc tego bialka dostarczyc zeby nie przesadzic a zarazem zeby to wydzielanie hormonu troche zwiekszyc.
To co jem na noc ma taka wartosc :
bialko:12g
weglowodany:2g
tluszcze:5g
Czy wiec ujdzie czy moze to nic nie da bo wiem ze weglowodany nie sa wskazane na wzrost mimo ze jest tu ich tlyko 2g . Z tym ze neiwiem jak te 2 g zmniejszy wydzielanie hormonu.A co do tluszczow to wydaje mi sie ze sa one obojetne na wzrost moze nawet troche pomagaja . No ale konktretnie
Czy to dobra kombinacja :P ? Wczesniej bralem dwie porcje na noc czyli razem bylo.(24g 4g 10g) Za duzo? Czy moze za malo?

Mam nadzieje , ze ktos mnie zrozumial, tlyko prosze o odp. kogos kto zna sie na rzeczy ;]

Pozdro
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 11 Napisanych postów 1069 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 17542
czy wiec to znaczy ze podczas dojrzewania osoba zyjaca bardziej aktywnie urosnie wiecej niz osoba prowadzaca bardziej siedzacy tryp zycia , no bo jak wiadomo jego zapotzrebowanie na sen bedzie wieksze.. z czego wynika , ze wiecej urosnie. nie do końca o to chodzi, że będzie większe zapotrzebowanie na sen, bo człowiek który ma mniej aktywny tryb życia może spać więcej... z tą aktywnością fizyczną jest tak, że zmienny nacisk i naprężenie kości podczas aktywności przyczynia się do lepszego dostarczania składników do kości.


Obilo mi sie tez gdzies o uszy ,ze lezac (nie spiac tylko lezac !! ) tez sie rosnie , poniewaz gdy jestesmy w ruchu to cos tam sie blokuje czy cos takiego, nie pamietam juz jeśli dobrze zrozumiałem o co Ci chodzi, to nic się nie blokuje, tylko w momencie gdy kręgosłup jest ustawiony pionowo, to na dyski międzykręgowe działa siła, która jes spłaszcza. natomiast kiedy leżymy/śpimy nie działa na nie siła i dyski rozpręzają się. dlatego rano jesteśmy wyżsi niż wieczorem po całym dniu. także to rośnięcie to tylko złudzenie, bo nie chodzi o wydłużenie kości tylko rozprężenie tych dysków międzykręgowych.


I jeszcze jedno czy spiac rosniemy w gore czy nasze cialo sie rozwija cale tzn. barki itd. Chodzi mi o to czy podczas snu nasze barki tak samo sie rozwijaja jak podczas dnia kości rosną wszystkie, czyli na boki też się rozwija. a czy rozwijają się tak samo jak podczas snu, to raczej nie, bo w nocy jest wyższy poziom hgh i rośnie się szybciej jak już sam zauważyłeś


podobno gdy przed snem tak z godzine przed zje sie jakies produkty bialkowe to w nocy zwieksza sie hormon wzrostu posiłki wysokobiałkowe wpływają na zwiększenie wydzielania hgh. tylko że nie jest ważne czy będzie to godzine przed snem czy 5 godzin. ogólnie posiłki wysokobiałkowe mają takie działanie przy każdym spożyciu. zaleca się jednak spożywać je wieczorem, bo w nocy poziom hgh jest wyższy i takim posiłkiem można jeszcze go ciut podwyższyć. tak samo jak ww obniżają poziom hgh i wieczorem nie zaleca się ich spożywać, aby tego wysokiego poziomu nie obniżyć.


a w gramach to ja Ci nie pomoge, bo się za bardzo tym nie interesuje.



pozdrawiam
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 1137 Wiek 47 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 42872
aktywność fizyczna(rozciąganie, sporty)

Co do tego nie bylbym przekonany, widzialem ciekawe opracowanie, ktore dowodzilo czegos przeciwnego, a wlasnie tego, ze glownym czynnikiem nie pozwalajacym wykorzystac potencjalu genetycznego wzrostu jest obciazenie fizyczne w dziecinstwie. Konkluzja z przeprowadzonych badan i analiz statystycznych byla taka, ze chcac byc mozliwie wysokim, najlepiej okres dziecinstwa i dojrzewania przelezec na kanapie. M.in. dlatego ludy rolnicze sa nizsze od koczowniczych, w okresach odciazenia fizycznego spolecznosci rosna, nawet w Polsce mieszkancy miast sa wyzsi o niemal 6 cm od mieszkancow wsi, a Ci drudzy zdecydowanie wiecej pracuja fizycznie. Organizm ma tendencje do powiekszania swoich wymiarow, wtedy gdy nie jest obciazany, obciazany czesc swojego potecjalu wykorzystuje na regeneracje, nie rozwoj. Wiem, ze to jednostkowy przyklad, wiec malo miarodajny ale ja bylem przykladowo leniem patentowanym, opuszczajacym wiekszosc zajec WF i przy wzroscie matki 152, ojca 167 mam 188cm wzrostu. Byc moze kiedys istniala inna teoria na ten temat, ale wiele teorii jest rewidowanych, jak naprzyklad stosunkowo niedawno odkryta zasada restrykcji kalorycznej. Najzdrowsi, najmniej chorujacy i dlugowieczni nie sa Ci ktorzy sa dobrze odzywieni, a raczej osoby o BMI rownym 20 lub mniej, znajdujacy sie w stanie podglodzenia i obnizonego anabolizmu, jak opisano to tutaj:
http://rozrywka.onet.pl/prasa/582,1381357,,przeglad,eliksir_dlugiego_zycia,index.html

Zmieniony przez - seba5700 w dniu 2007-05-19 03:01:40

In the warriors code
There's no surrender
[http://www.mypersonality.info/seba5000/]

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

trening Karla Malone (utah jazz-nba)

Następny temat

Bunnyhop - co i jak .

WHEY premium