Prosze o rozwianie watpliwosci :)

po budujacej rozmowie z jednym ze specow ;)

mam nowy program suplementacyjny

1-12 CellPump 2xporcja //ew. zmiana na inny stack w trakcie//
1-4 3caps StackForce
5-7 Tight (pierwsze 2dni 2caps, reszta 3 caps)
8-12 Scorch 3x2caps
8-12 Tussi 15mg do 1 i 2 porcji Scorcha

co o tym sadzisz?


a co do treningu, bo zastanawiam sie nad FBW (np. HST), jakie jest Twoje zdanie uważasz że przy zamiarach redukcji lepiej jest dostarczac bodzce czesciej czy przy splicie pozostac ??

Zmieniony przez - GeorgXXL w dniu 2007-04-08 09:50:00

a dzis sroda :D:D

Wieczorem sprawdzę, co tam naskrobałeś.

oki :)

dzis o 16 wyjezdzam, do neta dostep bede mial dopiero jutro wiec nie ma pospiechu :)

pozdrawiam

:(

a ja tu wciaz czekam i czekam ...

EDIT: oki juz nie czekam, pogadamy gdzie indziej :)

pozdrawiam

Zmieniony przez - GeorgXXL w dniu 2007-04-14 12:05:32

Odpowiem później w tym temacie, ale z tego co na szybko widziałem, to dieta ok, trening lepszy byłby FBW, ale to zależy jak się na nim czujesz, nie jest to jedyne, słuszne rozwiązanie. Lepiej stymulować partię mięśniową częściej, co dwa dni, ale lżej.

Zmieniony przez - Charon w dniu 2007-04-14 12:56:17

oki :)

a uwazasz, ze warto potem wejsc przy Tight-cie na ckd dla zmaksymalizowania efektu redukcji? dalej zostajac na bilansie +- 0cal
i starac sie kontrolowac poziom glikogenu przy pomocy treningu ?

Ok, jestem, przynajmniej w tym topcku, hehe

Jeżeli chodzi o dietę, to proporcje są ok, choć trochę dużo masz tych węgli przed treningiem. Jeżeli nie będziesz się źle czuł, to niech tak zostanie. Jak się przedstawia kwestia tłuszczów? Mogę jedynie domyślać się, że dałeś dużo oliwy z oliwek. Co z nasyconymi np. z sera żółtego, czerwonego mięsa?

Trening prawdopodobnie byłby lepszy FBW (ale nie HST) oparty o podstawowe, złożone, wielostawowe ćwiczenia.

Co do suplementacji, napiszę tak: Jak kopie to działa, jak nie to Jeżeli i tak bierzesz się za efkę, to osobiście bym pociągnął ją te 3 miesiące redukcji. Pamiętaj też o przerwach na ustabilizowanie metabolizmu co ok. 4-6 tyg. Na CKD możesz później wejść, wtedy, gdy tłuszcz już będzie coraz gorzej schodził.

Jednego tylko nie jestem pewien. Cały czas chcesz mieć bilans kaloryczny na 0?

Ok, jestem, przynajmniej w tym topcku, hehe


CIESZE SIE :) NIEZMIERNIE ;)


Jeżeli chodzi o dietę, to proporcje są ok, choć trochę dużo masz tych węgli przed treningiem.

PO PARU TRENINGACH USTALILEM ZE NAJLEPIEJ CZUJE SIE PRZY OKOLO 40G WW, TJ, 1/2 PACZUSZKA RYZU/KASZY/ EW. OD BIEDY ODPOWIEDNIA ILOSC GAINERA, TAK CHEM ZOSTAWIC

Jeżeli nie będziesz się źle czuł, to niech tak zostanie. Jak się przedstawia kwestia tłuszczów? Mogę jedynie domyślać się, że dałeś dużo oliwy z oliwek. Co z nasyconymi np. z sera żółtego, czerwonego mięsa?

TEZ TO ZAUWAZYLEM, ;) ZMIENIE JEDNA PORCE KURAKA NA PORCJE MIESA CZERWONEGO, DODATKOWO CO JAKIS DZIEN WRZUCAM JAJECZNICE Z 10 JAJ TAM TEZ SIE PEWNO COS ZNAJDZIE

Trening prawdopodobnie byłby lepszy FBW (ale nie HST) oparty o podstawowe, złożone, wielostawowe ćwiczenia.

OKI, POSZUKAM COS O TYM I SIE DOPYTAM :)
PS. WOLE FULL BODY :) TAKI DUZY CALY TYDZIEN

Co do suplementacji, napiszę tak: Jak kopie to działa, jak nie to Jeżeli i tak bierzesz się za efkę, to osobiście bym pociągnął ją te 3 miesiące redukcji. Pamiętaj też o przerwach na ustabilizowanie metabolizmu co ok. 4-6 tyg.

NIE ROZUMIEM CO TO ZNACZY WG CIEBIE "USTABILIZOWANIE METABOLZIMU" ODSTAWIAC MAM PODUDZACZE CZY W JAKI SPOSOB TO SIE ODBYWA??

Na CKD możesz później wejść, wtedy, gdy tłuszcz już będzie coraz gorzej schodził.

PLANUJE NA MAJOWCE ZACZAC CKD, Z 2 TYGODNIOWYM OBCIECEM WEGLI DO MINIMUM I DOPIERO LADOWANIE, CHCIALEM TEZ ZROBIC PRZERWE TYGODNIOWA OD TRENINGU,
MYSLALME ROWNIZE NAD WPROWADZENIEM TRENINGU OPROZNIAJACEGO GLIKOGEN Z MIESNI I SPROBOWAC KONTROLOWAC JEGO POZIOM

NP. TAKI TRENING OPISAL QUAZAR (wkleje zalozenia tylko)
Dzień/trening/dieta
Niedziela/60 aerobów/CKD
Poniedziałek/siłownia/CKD
Wtorek/siłownia/CKD
środa-czwartek/60 aeroby/CKD
Piątek/ całe ciało katujemy ostro/ CKD do treningu, potem ładujemy węgle
Sobota/ bez treningu/wysokowęglowa


Jednego tylko nie jestem pewien. Cały czas chcesz mieć bilans kaloryczny na 0?

NO TO CHCIALBYM BYS MI WLASNIE POMOGL WYBRAC :)
BO NIE WIEM CZY LEPIEJ JEST DOKLADAC AERO I TRZYMAC PROG KALORI NA 0
CZY LEPIEJ OBNIZAC KALORIE PRZY TRZYMANIU AERO :)


PS. CO DO EFEDRYNY PRZEZ 3 MIESIACE... CHYBA BYM SIE BAL ;) I WOLE ZOSTAWIC JA NA KONIEC WALKI Z SADLEM :)

Zmieniony przez - GeorgXXL w dniu 2007-04-17 12:46:21

Po 4 tygodniach niewątpliwie schudniesz. Zmniejszy się Twoje zapotrzebowanie na kalorie (bo mniej będziesz ważył), być może dodatkowo lekko zwolni metabolizm. Gdybyś redukcję pociągnął dalej, musiałbyś dalej mocno obcinać kalorie, metabolizm jeszcze bardziej by zwolnił, a Ty byś dalej ciął kalorie - błędne koło. Dlatego na ok tydzień wchodzisz na bilans zero, by podreperować gospodarkę hormonalną, ustabilizować wagę. Dopiero później kontynuujesz redukcję.

CKD to raczej cały system treningowo-dietetyczny, więc trening robisz ściśle z zaleceniami autora książki - Lyle'a (to co podał qazar)

Bilans na zero oznacza, że dostarczasz tyle kalorii, ile spalasz, nie chudniesz, ani nie przybierasz na wadze. Jeżeli chcesz schudnąć, to musisz mieć deficyt kaloryczny, jednak lepiej go wprowadzić zwiększoną aktywnością fizyczną niż obcięciem kalorii.

W przypadku efedryny, najdłuższe badania o jakich wiem, to pół roku ciągłej suplementacji i uznano ją za bezpieczną, natomiast efektywność efedryny została potwierdzona co najmniej do 3 miesięcy. Po miesiącu w większości wypadków mijają wszelkie skutki uboczne, jak zwiększone tętno, trzęsące się ręce. Organizm częściowo się uodparnia na efedrynę, ale wtedy działa za pomocą innych mechanizmów (większy poziom T3). To też jest najczęstszy błąd, bo po miesiącu nic się nie czuje i większość osób albo zwiększa dawkę, albo rezygnuje z dalszej suplementacji.

Do niczego nie namawiam, sam nie brałem efedryny, ale jeżeli się ją bierze z głową i nie jakieś ziołowe ekstrakty niewiadomego pochodzenia, nie ma się nadciśnienia, problemów z sercem i jeżeli i tak się na nią decydujesz, to dłuższa suplementacja nie jest taka straszna