SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Różal Mistrzem Świata

temat działu:

Scena MMA i K-1

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 25272

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 91 Napisanych postów 8680 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 31712
Delly, ale to wszystko już było powiedziane Wrócę do Was w poniedziałek, bo teraz szatan, którego sam spłodziłem ślini się na mnie i zjada laptopa. Daswidnia

"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 714 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 6525
Walka z kościołem? Kościół sam sobie stworzył przeciwnika. zainicjował nienawiść i podziały.
Na przestrzeni wieków to kościół szedł drogą "miecza", uzurpując sobie prawo do trzymania za pysk Europy. na ile to sie udało i jakie są skutki wszyscy wiemy.
chrześcijaństwo wyewoluowało wcale nie w sposób naturalny. zostało
sztucznie stworzone z inspiracji szalonego Pawła, a potem z pobudek politycznych zaakceptowane przez Konstantyna. spadkobiercami pogańskiego odłamu chrześcijaństwa są dzisiejsi żydzi afrykańscy - fellaszowie- ich wierzenia to właściwei mix judeo-chrześcijański.
gdzie tu miejsce na satanizm? jak sie nad tym zastanowić satanizm jest wypadkową lokalnych poganizmów + okultyzm, ale macierz jest jedna - baza to ST. biblia szatana jest stworzona w odpowiedzi na ST, jest wtórna i nie niesie ze sobą treści mistycznych. to czyjaś wizja i dla mnie jest bezużyteczna.
bez ST wogóle byśmy nie usłyszeli o upadłym aniele, wiec Ci kórzy zaciekle walczą z kościołem chyba nie są w pełni świadomi jak bardzo ten kościół jest im potrzebny. bez kościoła upada podstawowa idea przyświecająca prymitywnej odmianie satanistów - bunt przybierający właściwie formę zdeformowanego rewolucjonizmu.
to co napisał delly - jest suchą definicją, w pewnym stopniu porządkującą i ułatwiającą odróżnienie satanizmu od np. buddyzmu.
ale to nie załatwia sprawy. satanizm identyfikowany jest z opozycjonizmem wobec zasad ogólnie przyjętych i wyrażaniem tego opozycjonizmu w sposób mniej lub bardziej skrajny. wielu właśnie tak go rozumie, przez co satatanizm stał się groteskowy i de facto ignoranci i słabi są twórcami pseudosatanizmu. afiszowanie się z własnym buntem jest żałosne i niegodne.
walka z jakąkolwiek ideologią, zasadami- to poprostu marnowanie energii.
satanistyczny egocentryzm wyklucza skupianie sie na czymś innym niż JA sam.
satanizm SATANIZMOWI nie równy.






Zmieniony przez - Joanna B. w dniu 2007-03-18 09:31:25
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 127 Wiek 42 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 3057
Zajżałem do wikipedi i pod hasłem satanizm jest opisane wiele nurtów, więc to że zwolennicy LaVeya uzurpują sobie że są jedynym słusznym nurtem nic nie znaczy. Co z tego że on napisał biblie satanistyczną, już dużo wcześniej istnili ludzie czczący szatana , pewnie w zupełnie inny sposób niż ten pan i oni napewno też gdzies spisali swoje poglądy, więc to że teraz LaVey jest bardziej trendy niż inni, nie znaczyże on jeden ma prawo nazywać się satanistą.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 714 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 6525
mendziarz

wyobraź sobie akwen wodny i kilka wysepek na nim.
wysepki różnią się od siebie, każda ma swoją specyfike, to co je łączy to umiejscowienie na wspólnej przestrzeni wodnej.
podobnie jest z satanizmem. różne nazwijmy to "ideologie" łączy wspólny rdzeń- jest nim SZATAN- jakkolwiek by go nie interpretować. dla jednych symbol, dla innych BYT.
skąd się wziął?
szatan jest synem boga - jego tworem, upadłym aniołem.
niewdzięcznikiem, który nie chciał już służyć swemu Panu i stworzycielowi.
poszedł swoją drogą i całe swe jestestwo skierował przeciw ojcu.
pytanie DLACZEGO??
odpowiedź na to pytanie zależy od płaszczyzny z jakiej sie patrzy.

to nie ojciec wygnał swego syna to szatan odszedł od ojca.

jeśli chcesz widzieć w szatanie skrzydlatego szpetnego demona - będzie nim.
jeśli widzisz w nim symbol ukrytej wiedzy - będzie nią.
szatan jest jak lustro w którym się przeglądasz - robisz to na własne ryzyko.

to co pisze w jakiejś wikipii to bzdet, wytłumaczenie dobre dla kogoś kto nie lubi myśleć ani dążyć.
nie czytaj internetu, czytaj w sobie.

Zmieniony przez - Joanna B. w dniu 2007-03-18 18:45:01

Zmieniony przez - Joanna B. w dniu 2007-03-18 18:46:09
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 127 Wiek 42 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 3057
joanna promyczku całkiem sensownie sie wypowiadasz, nie jesteś jednak taką wieśniarą jak początkowo sądziłem :P
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 714 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 6525
Mendziarz perełko taki ze mnie promyczek jak z Ciebie myśliciel.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 815 Wiek 48 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 8488
Joanno chętnie bym z Tobą podyskutował, ale masz dość irytującą tendencję do używania chwytów tworzących aurę niedopowiedzeń i tajemniczości, która przy innych aktywnościach ludzkich jest bardzo przydatna, a wręcz czasem pożądana, natomiast w dyskusji nie za bardzo.

Mając nadzieję na dość precyzyjną odpowiedź, pytam:
- czemu uważasz Pawła za szaleńca ?


Polemika z Twoimi wypowiedziami:
- Ci kórzy zaciekle walczą z kościołem chyba nie są w pełni świadomi jak bardzo ten kościół jest im potrzebny
Koncepcja odwiecznej walki dwóch sił i ich wzajemnej zależności uniemożliwiającej osiągnięcie ostatecznego zwycięstwa...
Myślę, że tutaj trochę się mylisz. Potrzeba istnienia czegoś, z czym się walczy jest tylko myślową konstrukcją. To, że czyjeś działania definiuje walka z czymś, nie oznacza, że po pokonaniu tego czegoś nie będzie się potrafiło żyć i funkcjonować dalej. Mieliśmy już takie wypadki w historii nawet najnowszej i jakoś ludzie, którzy zakończyli pomyślnie walkę (choćby z komunizmem) dali radę żyć dalej po jego upadku.
To samo jest z oponentami takimi jak Chrześciajnie i Sataniści. Jedni i drudzy wyobrażają sobie dobrze świat bez swych adwersarzy. Oczywiście po ostatecznym zwycięstwie temperatura emocji opada, ale to już inny temat.
Gorzej jest z sprawą chrześcijańskiego zbawienia - tutaj szatan, a właściwie zwycięstwo z nim w swym życiu, wydaje się do zbawienia niezbędne.

- to co pisze w jakiejś wikipii to bzdet, wytłumaczenie dobre dla kogoś kto nie lubi myśleć ani dążyć
nieprawda - to dobry początek. Jeśli na tym poprzestać, to zgadza się, bzdet.

- jeśli chcesz widzieć w szatanie skrzydlatego szpetnego demona - będzie nim.
jeśli widzisz w nim symbol ukrytej wiedzy - będzie nią.
szatan jest jak lustro w którym się przeglądasz - robisz to na własne ryzyko.

zgrabna wypowiedź, nie zdradza jednak poglądów autora, bo daje wielkie pole do interpretacji.


Zmieniony przez - delly w dniu 2007-03-18 22:45:49

Memento mori

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 91 Napisanych postów 8680 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 31712
Joanna, tematu genezy chrześcijaństwa nie podejmuję bo poplączemy się w dygresjach. Podałaś spore uproszczenie, ale w zasadzie się zgadzam, przynajmniej co do Pawła. Rzeczywiście on jest twórcą chrześcijaństwa jako sekty i on otworzył wrota do przeinaczania, które zrobiło z nauki Jezusa karykaturę.
Wczoraj na zjezdzie pisiorków Dorn powiedział mniej więcej coś takiego: "Ci którzy nie są z nami, są z nami, tylko jeszcze o tym nie wiedzą". Jak w king sizie. Odnoszę wrażenie, że satanizm, o którym mówisz opiera się na podobnej retoryce. Wrzućmy wszystko do jednego wora a wyjdzie nam, że wszyscy są satanistami. Np Jezus całym swoim postępowaniem i nauką stworzył jaskrawy kontrast w stosunku własnego "ojca". Jezus był miłosierny, uczył jak przebaczać, unikał dogmatyzmu. "Ojciec" był mściwy i bezwzględny, pamiętliwy jak Kaczory i palił ogniem za najmniejsze odstępstwo od dogmatu. W ten sposób Jezus jawi nam się jako największy adwersarz boga. A zatem czy Jezus był satanistą tylko o tym nie wiedział?

A teraz pozwolę sobie ustosunkować się do kilku Twoich tez:
1)...SZATAN- KIEDY SŁYSZYMY TO OKREŚLENIE, MOŻEMY BYĆ PEWNI, ŻE MAMY DO CZYNIENIA Z LUDŹMI MOCNO OSADZONYMI W DYSKURSIE JUDEOCHRZEŚCIJAŃSKIM. NIE TRUDNO WIĘC SIĘ DOMYŚLIĆ, ŻE BĘDĄ STOSOWAĆ AFIRMACJĘ BĄDŹ POLEMIKĘ Z SYMBOLAMI WYŁĄCZNIE Z TEGO KRĘGU. NIE OSZUKUJMY SIĘ. SATANIZM MUSI BYĆ CHRZEŚCIJAŃSTWEM NA OPAK, BO BEZ CHRZEŚCIJAŃSTWA, JEGO SYMBOLIKI I TERMINOLOGII ZWYCZAJNIE PRZESTAJE BYĆ SATANIZMEM.

2)(...) dla jednych symbol WTEDY MAMY DO CZYNIENIA Z GŁĘBSZYM, MNIEJ DOSŁOWNYM ALE WCIĄŻ RELIGIJNYM TRAKTOWANIEM ASPEKTÓW DUCHOWOŚCI (patrz Jung - Psychologia religii)
...dla innych BYT WTEDY MAMY DO CZYNIENIA Z DUCHOWOŚCIĄ DOSŁOWNĄ ALA GIERTYCH, TYLKO W DRUGĄ STRONĘ

3) szatan jest synem boga - jego tworem, upadłym aniołem. NADINTERPRETACJA I UZURPACJA. NIE WYNIKA TO Z PIŚMIENNICTWA CHRZEŚCIJAŃSKIEGO, KTÓRE JEST JEDYNYM DZIERŻAWCĄ PRAW AUTORSKICH DO UŻYWANEJ PRZEZ NAS TERMINOLOGII. RÓŻNE INTERPRETACJE POSTACI SZATANA SĄ DZIEŁEM PRZEDE WSZYSTKIM GNOZY A WYNIKAJĄ ONE Z OCZYWISTYCH NIEDOMÓWIEŃ ZAWARTYCH W TEKSTACH ŹRÓDŁOWYCH. NIE WIADOMO W ZASADZIE CZY SZATAN W OGÓLE JEST WROGIEM BOGA CZY TEŻ MNIEJ LUB BARDZIEJ ŚWIADOMYM WYKONAWCĄ JEGO PLANÓW. SKORO BÓG STWORZYŁ WSZYSTKO, MUSIAŁ STWORZYĆ TEŻ ZŁO. A ZATEM SZATAN MUSI BYĆ POSTRZEGANY JAKO WĘTYL BEZPIECZEŃSTWA

4)poszedł swoją drogą i całe swe jestestwo skierował przeciw ojcu.
pytanie DLACZEGO??
odpowiedź na to pytanie zależy od płaszczyzny z jakiej sie patrzy.
WG TEKSTÓW ŹRÓDŁOWYCH ODPOWIEDŹ JEST JEDNOZNACZNA. SZATAN ZBUNTOWAŁ SIĘ PRZECIW FAWORYZOWANIU CZŁOWIEKA. ROZUMIEM, ŻE SATANISTOM NIEZBYT WYGODNIE O TYM PAMIĘTAĆ
5) to nie ojciec wygnał swego syna to szatan odszedł od ojca.
KOLEJNA NADINTERPRETACJA. LITERKI W PISMACH NIE ZMIENIĄ SIĘ, NAWET JEŻELI TEGO BARDZO CHCEMY. JEŻELI SIĘ JEDNAK OD NICH ODETNIEMY, ZOSTANĄ NAM TYLKO MNIEMANIA.

6)nie czytaj internetu, czytaj w sobie. Z TYM ZASTRZEŻENIEM, ŻE JEŻELI MASZ GOTOWE ZAŁOŻENIA, TO WYCZYTASZ TYLKO TO CO CHCESZ WYCZYTAĆ A RESZTĘ ZANEGUJESZ BO NIE POTWIERDZA TWOJEJ TEZY

Dodam jeszcze, że zauważyłem, iż satanizm często myli się albo zlewa w jedną całość z neopoganizmem. Taki stan rzeczy zawdzięczamy gorliwości mnichów, którzy lokalne bóstwa okrzyknęli diabłami i palili ich wizerunki. Sądzę, że aklamacja mnichów nie wystarczy aby nazwać kurczaki jajecznicą a zatem neopoganizm satanizmem nie jest, choć sataniści chętnie wrzucają go do własnego wora


Zmieniony przez - kopt w dniu 2007-03-19 08:30:14

"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 714 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 6525
delly
a wiesz , że lubię sprawdzić z kim prowadzę dialog.....używam pewnych chwytów jak to nazwałeś bo mam w tym cel.
dlaczego uważam Pawła za szaleńca? a czemu by nie?
Paweł zdemolował Jezusa i uczynił z niego kozła ofiarnego, tylko po to żeby dać upust swej frustracji i słabosci. Paweł uważał sie za grzesznika, ulegał pokusom, nie potrafił przestarzegać prawa które dla żydów było przecież podstawą egzystencji duchowej a przede wszystkim społecznej.
co dla Pawła wiedzie prym? zmartwychwstanie Jezusa i zbawienie człowieka w oczach Boga. Paweł był tchórzem. potrzebował pośrednika którego ofiara zmywałaby bród jego własnych postępków.
co zrobił jeszcze?- zlinczował ideę bezpośrednigo obcowania z Bogiem.
a czym wg. Ciebie było objawienie jakiego doznał Paweł w drodze do Damaszku. jeśli naprawdę doświadczył "czegoś"- co jest prawdopodobne zważywszy na jego późniejszą determinację, to tłumaczę to jako objaw choroby umysłowej.
czy ta odpowiedź jest precyzyjna?
Co do reszty:
część statnistów stawia sie w zdecydowanej opozycji do kościoła - to ich napędza.
akty dewastacji, bezczeszczenie religijnych symboli - są tacy, którzy sie w to bawią.
i niech sie bawią, mi to zwisa i powiewa.
każdy czyn, każde działanie niesie ze sobą konsekwencje.
dla mnie najważniejsza jest umiejętność przewidywania skutków działań i robienie dokładnie tego co w dłuższej perspektywie jest korzystne dla jednostki - w tym wypadku dla mnie samej.
wolność, swoboda decydowania o sobie- sataniści uważają sie za wyzwolonych. ale to ułuda.to pułapka w którą sami wpadają. wolność nie istnieje, jest tylko ideą. zbyt wiele czynników ogranicza człowieka - a przede wszystkim on SAM.
co jest uważanie za wolność? to że złamnię prawo, że zrobię coś co jest "niemoralne", złe, co jest identyfikowane z szatanem - srutu tutu. to jeszcze większe zniewolenie, to jak sidła w które wpadasz.
uleganie niskim instynktom i agresja są objawem braku panowania nad sobą i zwykłej głupoty, którą gardzę.
stąd "walka" z kościołem jest dla mnie śmieszna. mnie wogóle nie interesuje takie działanie - dla mnie KK jest wielowiekową instytucją i jako taka prowadzi swoją politykę - jak dotąd skuteczną.
nie krytykuje go, ani nie pochwalam.
czy teraz moje poglądy są dla Ciebie jasne?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 714 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 6525
ooo cześć kopt:)
zaraz sie wczytam w Twoje wynurzenia, ale nie wiem czy zdąże odpisać bo do pracy musze sie powoli szykować:)
jak córcia sie miewa??
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

ZAKŁADY - PODSUMOWANIE!

Następny temat

Diaz na Maryśce

WHEY premium