Różal Mistrzem Świata

dark123 - sam jesteś sobie winien - źle zacząłeś. Twierdzisz, że chciałeś polemizowac, a użyłeś zwrotów, które brzmią prowokacyjnie, żeby nie powiedzieć obraźliwie dla osoby, która zna Różala, docenia ogrom pracy jaką wykonał i zna jego obecne możliwości.

Śmieszą mnie te gadki o tym że Różal jest obecnie najlepszym Polskim zawodnikiem K1..., że jest taki wszechstronny i w ogóle

Zresztą ja nie wiem nie znam się, ale trochę mnie denerwują te ochy i achy

Co to w ogóle jest ?
Rzuczasz jakiś cyniczny, nonszalancki tekst. Dalej przyznajesz się, że nie znasz się, nie orientujesz w jego aktualnych możliwościach, widziałeś jakiś jeden, może kilka filmików z historycznych walk.

Nawet jeśli byłeś gotowy polemizować, to trzeba było inaczej zacząć, a jeśli nie masz wystarczających informacji, to po prostu się nie wypowiadaj w danym temacie.

Nie dziwię się, że wpieniłeś RoughBoya swoją wypowiedzią. Ja na jego miejscu też bym się wpienił. I pewnie nie tylko ja.

amen!

Roughboy: z jednej strony oczywiście nie jest tak jak napisał Dark123, który za bardzo się nie popisał, ale też i nie popadał w drugą skrajność. To wielkie osiągnięcie samemu dojść do takiego poziomu i może też nie dostaje on walk z powodu nie najlepszego promotora, ale żeby on robił młócki w II lidze K-1? O Różalskim nic nie ma na żadnej oficjalnej stronie K-1, to jakich zawodników przyjmiemy jako II liga to kwestia sporna - dla mnie to są tacy jak Botha, Azem Maksutaj, Dewey Cooper czy Gary Goodridge, zawodnicy prezentujący w miarę dobry poziom, którzy są groźni walczą, ale jednak z zawodnikami pierwszej półki zdecydowanie nie są faworytami. Fakt, że jest obecnie mistrzem świata znaczy, że osiągnął wiele, ale do światowego K-1 jeszcze trochę brakuje,a do GP to jeszcze daleka droga.

Mam jedno pytanie do Roughboya, bo widzę że dobrze się orientujesz w środowisku Różala: czy jest jakiś sponsor Różalskiego, który mógłby mu sponsorować trening i pobyt np: w Holandii? Choć dużo osiągnął zdecydowanie więcej nauczy się od najlepszych, a warto skorzystać jeżeli są oni względnie blisko.

Miałem zamykać temat i przełączyłem się na liska (z opery nadal nie można moderować ). Ale Wes poruszył ciekawy temat, więc kontynuujmy!

No więc dajcie mi szansę obejrzeć te inne walki, zapoznać się z tą całą progresją itp...nie bijcie już piany bo naprawdę nie ma o co ok?!?
Ja nie mam zamiaru się kłócić. Może niepotrzebnie ruszałem temat. Jeśli możecie dajcie namiary na filmy itp...

te walki ze strony rozalskiego są w tak zalosnej jakosci ze nie warto sciagac . A i podobno Rożal jest satanistą!

Wesley : właśnie w sponsorze tkwi problem. Do tej pory głównym sponsorem, przyjacielem i menadzerem Marcina jest Tadeusz Kopciński ( jest też firma Majster z Włocławka, która pomaga jak może ), ale to, żeby Marcin "szedł w górę" to w tej chwili za mało. Menadzer stara się znaleźć sponsora, który będzie mógł pomóc Marcinowi w dalszej karierze. A kto orientuje się w temacie, wie że to już nie są małe pieniądze.
Wiadomo, że żeby podnosić swój poziom trzeba uczyć się od najlepszych, więc trzeba do nich jechać, lub ściągnąć trenera do Płocka a na to potrzeba pieniędzy. Co dalej ?? Zobaczymy. Narazie jak pisałem trwają poszukiwania sponsora, który mógłby zapewnić Marcinowi odpowiednie warunki do trenowania. Narazie Marcin przygotowuje się do K-1 ITALY.
Jak już pewnie wiecie, trwają rozmowy z federacją K-1 o możliwości pokazania się Różala na gali K-1 w Japoni. Szefostwo FEG postawiło 2 warunki : Mistrzowski Pas zawodowej, liczącej się federacji K-B ( jest Mistrzostwo Świata ISKA ) i drugi warunek : wygrana w turnieju K-1 w Europie. Więc teraz czekamy do 14 kwietnia...

Damian B.
rozłożyłeś mnie tym, tekstem. co ma k. u. r. v. a. piernik do wiatraka?
i po co ten wykrzyknik na końcu?
wiesz Ty wogóle co to oznacza bycie satanistą i nie mam na myśli stereotypów?

RoughBoy
chciałam spytać jak współpraca z białoruskim klubem - bo był taki motyw.


Zmieniony przez - Joanna B. w dniu 2007-03-10 10:10:28

Joanna, sam byłem tego ciekaw. Jego tatuaż odwróconego pentagramu (bodajże na prawym udzie, choć nie jestem pewien) daje dosyć czytelne i jednoznaczne przesłanie.
Oczywiście nie określa go to jako zawodnika, ale jako człowieka... no własnie, z jednej strony czytelne znaki, z drugiej - niewielu na tym forum zna go osobiście. Choć przyznam, że jestem ciekawy i tej drugiej, ludzkiej strony Różala.

Matrix
nie chcę wchodzić w religijne rozważania. satanizm jest często bardzo mylnie rozumiany. filozofia hedonizmu sprowadzana jest do "prymitywizmu" i okrucieństwa. wszystko wynika z nieznajomości tematu - niemal czysta analogia do komentarzy dziennikarzy odnośnie MMA.
jeśli to prawda o Marcinie, to tylko PLUS dla niego.