Wiec mam takie pytanie do znawców tematu.Ale najpierw od początku. Zacząłem chodzic na siłke jak miałem gdzies kolo 15 lat. Wszystko było Ok! łapałem miecho jak i dobrą siłe na samych ozyweczkach. Szamałem cały czas odzyweczki. Chwile przerwy ok miesiac,dwa i dalej leciałem cos nowego. Po jakichś 17 miesiącach trenowania na siłce wpadłem na pomysł, żeby konczyc kazdą kuracje na odzywkach 5 - oma zastrzykami z B12. Zrobiłem takich kuracji z użyciem B12 ok 4 -ech,5 - u. No i z czasem zaczeło mi sie pojawiac coraz wiecej i coraz wieksze pryszcze na plecach (bardzo duże,ropne). Nigdy nie brałem zadnych koxów pod zadą postacią. I wtedy do dermatologa i LECZENIE! 4 lata temu brałem bardzo mocny lek na trądzik o nazwie ROACUTANE. Brałem go przez 1 rok. I niestety w ostatnich miesiącach kuracji dał swoje znaki ze strony NEGATYWNEJ.Wątroba Mi siadła, kości w dłoniach jak zapałki. I co najgorsze siadły mi od tego leku scięgna w obu bicepsach a dokładnie (zaczepy bicepsów). I załamka totalna! Złapałem depresje! Przez 3 lata nawet nie tykałem zadnych ciezarów nawet sie zawsze starałem nie podnosic nic ciężkiego zeby nie draznic scięgien i szybciej wyzdrowiec. Przez cały ten czas szukałem na to jakiś złoty sposób. Rehabilitacje itp. Jak zawsze szedłem do jakiegos ortopedy i mówiłem mu o moich problemach to wysłuchał wszytkiego i kazdy z nich zawsze przepisywał mi leki przeciw zapalne i przeciw bólowe. Spytałem raz lekarza o deke, a on tylko wybauszył na mnie oczy i wyraznie powiedział NIE! To nie dla Ciebie! Wiec zacąłem sam cos kombinowac z witaminami Gukozamina itp. bo bolało i bolało a Ja nie chciałem usmieżać bólu tylko leczyć! Pomogło nawet ,ale dalej słabe scięgna. Po 3 latach przerwy odwazyłem sie podnośić jakies ciezarki. Bolało i bolało ,ale sie nie poddawałem. Powoli , powoli do przodu. Chodze już na siłke około roku z przerwami bo zawsze jak dochodziłem do wiekszych ciezarów to łapałem kontuzje ze stawami barkowymi. Od tamtego czasu czuje sie o wiele lepiej, ale dalej im do wiekszych dochodze ciężarów tym wiekszy strach przed kontuzjami.
I teraz mam takie pytanie do wszystkich: Czy jest ktoś, kto jest w stanie mi wjakiś sposób ze sposobów POMÓC? Może popróbowac coś z DECĄ? Czy może ktoś z was zna jakiegoś naprawde wyrozumiałego Lekarza?
Bo siłka to Moja pasja. Nie chobby. A rozstać sie z treningami na siłce nie mam zamiaru puki żyje.
"Ludzka głupota nie ma granic!"