"The wise win before the fight, while the ignorant fight to win."
...
Napisał(a)
Jeśli już psy, to najlepiej min. dwa, im więcej tym trudniejszy orzech do zgryzienia dla włamywacza.Ale mam wątpliwości, czy to dobry pomysł, jeśli ktoś np psów nie lubi i miec nie chce, a potrzebuje tylko zabezpieczenia. Koszty utrzymania takich cielątek też są niemałe. Chodzi mi po prostu o proporcję nakładów (koszt zakupu, wyżywienia, weterynarza, szkolenia) do zysków. Może lepiej jednak zainwestować w dobry alarm plus jakies pancerne drzwi i okna
...
Napisał(a)
na dobrego włamywacza który uprze się na nasz dom to niema bata,żadne psy,żadne drzwi antywłamaniowe ani nawet zapory z prądu nie pomogą.Jednak z racji tego że autorce posta zapewne chodziło o takich bardziej amatorów to myśle ze ze dwa psy,najlepiej szkolone, powinny być najlepszym sposobem
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
...
Napisał(a)
Mysle ze małe, niewidoczne kamery w domu dobry pomysl, gdy wyjeżdzamy lub wychodzimy, włączamy taką kamere. Problem bedzie jak gość bedzie w komniarce to policja nawet tych kaset nie przyjmie chyba a i my sami nie mamy co robic samosądów bo nie wiem kto nas okradł, no i drugi problem to kosmiczna ilość potrzebnego "miejsca" na przechowywanie wielu godzin nagran video (podejzewam ze trzeba bylo by miec pare dysków twardych albo server jakis).
Generalnie uwazam jak Queblo. Jak ktos sie uprze to nas obrobi, przecierz nie ma rzeczy niemozliwych to raz, dwa nasz dom to nie fort nox.
Generalnie uwazam jak Queblo. Jak ktos sie uprze to nas obrobi, przecierz nie ma rzeczy niemozliwych to raz, dwa nasz dom to nie fort nox.
...
Napisał(a)
Prawda jest taka, że jeśli nie chcesz mieć włamania do domu to go najlepiej sprzedaj. To rozwiąże twoje problemy na 100%.
Możesz natomiast zmniejszyć prawdopodobieństwo włamu, bo tego nigdy się nie uniknie. Większość włamań to robią amatorzy, którzy korzystają z chwili nieuwagi, uchylone okna, otwarte drzwi bądź nie zamknięta brama. Przed takimi możesz się bronić, kup sobie dużego psa, wymień okna na jakieś solidne bądź wstaw kraty na parterze, ale co najważniejsze miej głowę na karku.
Drugą grupę włamań to robią zawodowcy. Przed nimi się nie obronisz, choćbyś miała najnowsze systemy i sama czuwała 24 godziny na dobę. Tacy to idą na chatę i wiedzą po co, w ciemno to się nigdzie nie pchają bo po co mają ryzykować. Zawsze taki włam poprzedza dobry zwiad. A to czasem może zapukać do drzwi jakiś inkasent lub podróżny co zgubił drogę. Najlepiej to furtkę mieć zawsze zamkniętą na klucz i do nieznajomego to nawet nie wychodzić, niech myśli że nie ma nikogo w domu, a najlepiej to niech idzie do sąsiada.
Co ważne to lepiej nie rozpowiadać ile co i gdzie ma się w domu. Znam wiele osób co lubią tak gadać tylko dla szpanu, a gdy przychodzi ta noc, gdy ktoś się dobiera do okna to srają po gaciach i dzwią się skąd ktoś mógł wiedzieć, że są nadziani.
Możesz natomiast zmniejszyć prawdopodobieństwo włamu, bo tego nigdy się nie uniknie. Większość włamań to robią amatorzy, którzy korzystają z chwili nieuwagi, uchylone okna, otwarte drzwi bądź nie zamknięta brama. Przed takimi możesz się bronić, kup sobie dużego psa, wymień okna na jakieś solidne bądź wstaw kraty na parterze, ale co najważniejsze miej głowę na karku.
Drugą grupę włamań to robią zawodowcy. Przed nimi się nie obronisz, choćbyś miała najnowsze systemy i sama czuwała 24 godziny na dobę. Tacy to idą na chatę i wiedzą po co, w ciemno to się nigdzie nie pchają bo po co mają ryzykować. Zawsze taki włam poprzedza dobry zwiad. A to czasem może zapukać do drzwi jakiś inkasent lub podróżny co zgubił drogę. Najlepiej to furtkę mieć zawsze zamkniętą na klucz i do nieznajomego to nawet nie wychodzić, niech myśli że nie ma nikogo w domu, a najlepiej to niech idzie do sąsiada.
Co ważne to lepiej nie rozpowiadać ile co i gdzie ma się w domu. Znam wiele osób co lubią tak gadać tylko dla szpanu, a gdy przychodzi ta noc, gdy ktoś się dobiera do okna to srają po gaciach i dzwią się skąd ktoś mógł wiedzieć, że są nadziani.
...
Napisał(a)
Kraty w oknach to sprawa mająca kilka aspektów
Gdy są zrobione z drutu o niskiej średnicy to przetną Ci je jakimś narzędziem typu sekator. Jak są z materiałów o dużej średnicy to zasłaniają okno Ważne jest też umieszczenie krat ZA szybą. Odginany lub cięty szczypcami metal nie hałasuje, więc nie zwróci niczyjej uwagi. Natomiast jeżeli jest za szybą to wpierw trzeba wybić okno a następnie spędzić dość dużo czasu na zabawie z kratami a to zwiększa ryzyko wpadki.
Alarmy są różne. Wybieraj te z dwoma lub więcej syrenami. Ponadto musi w nich być opcja natychmiastowego alarmu, gdy jedna z syren zostanie odcięta. Alarm sprawdzaj i testój zgodnie z instrukcją co jakiś miesiąc, by mieć 100% pewności że zadziała, gdy będzie trzeba. Jeżeli mieszkasz na osiedlu domkow jednorodzinnych to kupcie sobie z sąsiadami takie alarmy, które wyją, gdy włącza się syrena w posesji obok. To zrobi wystarczająco dużo hałasu, żeby niewyspani ludzie szybko podbiegli do okien i zaczęli monitorować najmniejszy zakamarek, żeby dorwać sprawcę zamieszania :) .
Alarmy mają różne czujniki. Dobrze, gdy oprócz czujnika ruchu jest również czujnik tłuczonego szkła. O ile czujnik ruchu, przy niepoprawnym jego rozmieszczeniu, można ominąć, o tyle zbita szyba zawsze zostanie wyłapana i włączy alarm.
Drzwi antywłamaniowe. Fajna sprawa, ale tylko atestowane, dobrego producenta. Zawsze zamknięte na klucz. I ważna, chociaż oczywista sprawa: nie montować ich na gips! Bo kupuje taki kolo za gubą kasę wspaniałe drzwi, które razem z ich zamkami i zabezpieczeniami zostaną wyciągnięte razem z ramą za pomocą łomu. Drzwi montuj na trwałym podłożu, gips takim nie jest.
Psa można wytresować, by nie brał jedzenia od obcych. Podejdź ze znajomym do psa. Oboje trzymajcie jakieś psie łakocie w rękach. Właściciel da jednego smakołyka psu, pies zje, wszystko OK. Drugi znajomy wyciągnie rękę, pies chce wziąść i w tym momencie znajomy robi "prztyczek" w psi nos, pies odsuwa pysk. Po którymś razie zaczyna szczekać. Niech sobie zwierze skojarzy, że od obcych jedzenie należy obszczekiwać. A co z mięsem rzucanym za bramę? Znajomy może rzucić kilka razy przez bramę mięso zaprawione pieprzem, czy czymś b. ostrym. Pies nauczy się, że takie żarcie jest niedobre.
Zwierzęta mają pamięć skojarzeniową. Jeżeli pies skojarzy sobie, po kilkukrotnym potwierdzeniu, że mięso na podjeździe jest ostre, to nie będzie go jadł. Tak samo jest z wszelkiego rodzaju zakazami np. wchodzenia do kuchni. Jeżeli kilka razy okrzyczysz swojego pupilka, gdy ten próbuje wejść do kuchni, to później, nawet jak nie będzie Cię w domu, pies nie wejdzie, bo próba wejścia do kuchni skojarzy mu się z wrzaskiem i niemiłym uczuciem.
Gdy są zrobione z drutu o niskiej średnicy to przetną Ci je jakimś narzędziem typu sekator. Jak są z materiałów o dużej średnicy to zasłaniają okno Ważne jest też umieszczenie krat ZA szybą. Odginany lub cięty szczypcami metal nie hałasuje, więc nie zwróci niczyjej uwagi. Natomiast jeżeli jest za szybą to wpierw trzeba wybić okno a następnie spędzić dość dużo czasu na zabawie z kratami a to zwiększa ryzyko wpadki.
Alarmy są różne. Wybieraj te z dwoma lub więcej syrenami. Ponadto musi w nich być opcja natychmiastowego alarmu, gdy jedna z syren zostanie odcięta. Alarm sprawdzaj i testój zgodnie z instrukcją co jakiś miesiąc, by mieć 100% pewności że zadziała, gdy będzie trzeba. Jeżeli mieszkasz na osiedlu domkow jednorodzinnych to kupcie sobie z sąsiadami takie alarmy, które wyją, gdy włącza się syrena w posesji obok. To zrobi wystarczająco dużo hałasu, żeby niewyspani ludzie szybko podbiegli do okien i zaczęli monitorować najmniejszy zakamarek, żeby dorwać sprawcę zamieszania :) .
Alarmy mają różne czujniki. Dobrze, gdy oprócz czujnika ruchu jest również czujnik tłuczonego szkła. O ile czujnik ruchu, przy niepoprawnym jego rozmieszczeniu, można ominąć, o tyle zbita szyba zawsze zostanie wyłapana i włączy alarm.
Drzwi antywłamaniowe. Fajna sprawa, ale tylko atestowane, dobrego producenta. Zawsze zamknięte na klucz. I ważna, chociaż oczywista sprawa: nie montować ich na gips! Bo kupuje taki kolo za gubą kasę wspaniałe drzwi, które razem z ich zamkami i zabezpieczeniami zostaną wyciągnięte razem z ramą za pomocą łomu. Drzwi montuj na trwałym podłożu, gips takim nie jest.
Psa można wytresować, by nie brał jedzenia od obcych. Podejdź ze znajomym do psa. Oboje trzymajcie jakieś psie łakocie w rękach. Właściciel da jednego smakołyka psu, pies zje, wszystko OK. Drugi znajomy wyciągnie rękę, pies chce wziąść i w tym momencie znajomy robi "prztyczek" w psi nos, pies odsuwa pysk. Po którymś razie zaczyna szczekać. Niech sobie zwierze skojarzy, że od obcych jedzenie należy obszczekiwać. A co z mięsem rzucanym za bramę? Znajomy może rzucić kilka razy przez bramę mięso zaprawione pieprzem, czy czymś b. ostrym. Pies nauczy się, że takie żarcie jest niedobre.
Zwierzęta mają pamięć skojarzeniową. Jeżeli pies skojarzy sobie, po kilkukrotnym potwierdzeniu, że mięso na podjeździe jest ostre, to nie będzie go jadł. Tak samo jest z wszelkiego rodzaju zakazami np. wchodzenia do kuchni. Jeżeli kilka razy okrzyczysz swojego pupilka, gdy ten próbuje wejść do kuchni, to później, nawet jak nie będzie Cię w domu, pies nie wejdzie, bo próba wejścia do kuchni skojarzy mu się z wrzaskiem i niemiłym uczuciem.
Polecane artykuły