...
Napisał(a)
hehe z tym ciezarem to ewiluke troche przegiol z wstawaniem o 4 terz jak juz cos to o 6 a jesli chodzi o klate na roli to latem niektorzy mniej zmotoryzowani rolnicy musza przesowac tzw,bele recznie a do tego trzeba troche sily ,uwierzcie mi.pozdrawiam
...
Napisał(a)
mcmirek raczej do zbudowania siły nietrzeba wymyślnych urządzeń wystarcza wolne ciężary
...
Napisał(a)
no ja wiem ze nie trzeba. kumpel zrobil na wolnych ciezarach sile godna uwagi 210 cisnie, ale np takie bicepsy wymagaja czestego zminiania cwiczen a co zrobic gdy nie ma gryfu lamanego, modlitrewnika, wyciagu?? ale na wszytsko jest sposob
...
Napisał(a)
wiadomo kumle porobili duza sile na wolnych ciezarach, nalepszy ok 210kg wyciska przy wadze ok. 90kg. ale on ma problem bo jak chce sobie zrobic skos w gore sztangielkami zaklada 55kg i macha i macha bo wicej nie wejdzie...
...
Napisał(a)
ze wsi chlopaki maja wiecej sily wiadomo nie liczymy chlopakow z miasta ktorzy cwicza duzej na silce pozdro.
...
Napisał(a)
ciekawe ile wycisnąłby Boryna z "chłopów"
wątpię,żeby ludzie ze wsi tyle wyciskali za pierwszym razem,bo jednak pakernia a długie prace na polu to trochę inna bajka i tak jak to już jeden kolega wcześniej stwierdził,klaty za bardzo nie mają jak ćwiczyć(chyba,ze po tym wszystkim jeszcze w domu pompują)
wątpię,żeby ludzie ze wsi tyle wyciskali za pierwszym razem,bo jednak pakernia a długie prace na polu to trochę inna bajka i tak jak to już jeden kolega wcześniej stwierdził,klaty za bardzo nie mają jak ćwiczyć(chyba,ze po tym wszystkim jeszcze w domu pompują)
Co TY zrobiłeś dla realizacji planu??
...
Napisał(a)
Ludzie!
Większość dzieciaków z miasta do 15 roku życia siedzi w domu przed kompem, skąd oni mają mieć siłę? Teksty 15 letniego Dollarsa, że to brednie co kolega pisze, są śmieszne...
Weźcie sobie gościa co pracuje na budowie przez 10 lat i wyciśnie więcej od was pewnie...
Tak samo z ludźmi ze wsi, pracujących od małego w polu, i tam się nie robi od 12 roku życia, tylko często od 7-8 roku życia...
Normalne, że taki gość przyjdzie na siłke, to ma dużo więcej siły od miastowego dzieciaczka spędzającego czas przed TV albo kompem, nie ma się co porównywać...
w ogóle temat do dupy...
siła jest jakimś wyznacznikiem człowieka? Jak ktoś jest silnieszy jest lepszy od innego?
Większość dzieciaków z miasta do 15 roku życia siedzi w domu przed kompem, skąd oni mają mieć siłę? Teksty 15 letniego Dollarsa, że to brednie co kolega pisze, są śmieszne...
Weźcie sobie gościa co pracuje na budowie przez 10 lat i wyciśnie więcej od was pewnie...
Tak samo z ludźmi ze wsi, pracujących od małego w polu, i tam się nie robi od 12 roku życia, tylko często od 7-8 roku życia...
Normalne, że taki gość przyjdzie na siłke, to ma dużo więcej siły od miastowego dzieciaczka spędzającego czas przed TV albo kompem, nie ma się co porównywać...
w ogóle temat do dupy...
siła jest jakimś wyznacznikiem człowieka? Jak ktoś jest silnieszy jest lepszy od innego?
...
Napisał(a)
A jednak się wypowiem, bo to co sie tu wyprawia, to łokurva.
A wiem troche, bo mieszkam na wsi.
Panowie, chyba za dużo "Chłopów" Reymonta się naczytaliście.
Życie na wsi, to nie jest zap*****lanie w polu od małego (tak jest tylko w skrajnych przypadkach).
My "tu" normlanie żyjemy. Nawet mamy internet, telefon, telewizję. Może nie ma TESCO i BIEDRONKI 200 metrów od domu, ale są sklepy i nie trzeba 4h drogi żeby kupić chleb.
Normalnie sie tu siedzi przed kompem, telewizorem.
Pomaga się w domu, wynosi śmieci, w zimie odśnieża podwórko. A jeśli ktoś uprawia kawałek ziemi, to dwa razy w roku PRZEZ KILKA DNI pomaga się 'w polu'. Nikt nie zap*****la codziennie.
W lecie się gra w badmintona(nie wiem czy poprawna pisownia), jeździ na rowerze, jesienią chodzi na grzyby, są kluby sportowe, można w piłkę pograć, itd, itd, itd.
A przez ostatnie 10 lat jak podeszczu rosną domy ludzi z miasta, którzy przeciwnie do was mają realne spojrzenie na dzisiejszą wieś. Uciekają do spokoju. Też wiele z nich ma małe poletko i sobie coś tam uprawia, dojazd do Krakowa samochodem to kwestia 20 minut.
Mógłbym dalej pisać, ale kto miał się przekonać, to już sie przekonał.
I jeszcze jedno. Wy piszecie o skrajnych przypadkach, wielkich wsi, gdzie całe rodziny utrzymują się z roli bądź z hodowli. Rzeczywiście, tacy ludzie całe życie pracują fizycznie i być może mają nieco większy biceps od tych z miasta, ale nie jestem pewien.
Bo jakoś nie chce mi się wierzyć, że wszyscy z miasta pracują umysłowo za biureczkiem. Przecież i tu ludzie pracują fizycznie po 10-12h.
Wiec nie wiem czegu się doszukiwać u ludzi ze wsi?
Choć widzę, że niektórzy wiedzą 'inaczej', że ludzie ze wsi od rana do wieczora zapieprzają jak woły.
A wiem troche, bo mieszkam na wsi.
Panowie, chyba za dużo "Chłopów" Reymonta się naczytaliście.
Życie na wsi, to nie jest zap*****lanie w polu od małego (tak jest tylko w skrajnych przypadkach).
My "tu" normlanie żyjemy. Nawet mamy internet, telefon, telewizję. Może nie ma TESCO i BIEDRONKI 200 metrów od domu, ale są sklepy i nie trzeba 4h drogi żeby kupić chleb.
Normalnie sie tu siedzi przed kompem, telewizorem.
Pomaga się w domu, wynosi śmieci, w zimie odśnieża podwórko. A jeśli ktoś uprawia kawałek ziemi, to dwa razy w roku PRZEZ KILKA DNI pomaga się 'w polu'. Nikt nie zap*****la codziennie.
W lecie się gra w badmintona(nie wiem czy poprawna pisownia), jeździ na rowerze, jesienią chodzi na grzyby, są kluby sportowe, można w piłkę pograć, itd, itd, itd.
A przez ostatnie 10 lat jak podeszczu rosną domy ludzi z miasta, którzy przeciwnie do was mają realne spojrzenie na dzisiejszą wieś. Uciekają do spokoju. Też wiele z nich ma małe poletko i sobie coś tam uprawia, dojazd do Krakowa samochodem to kwestia 20 minut.
Mógłbym dalej pisać, ale kto miał się przekonać, to już sie przekonał.
I jeszcze jedno. Wy piszecie o skrajnych przypadkach, wielkich wsi, gdzie całe rodziny utrzymują się z roli bądź z hodowli. Rzeczywiście, tacy ludzie całe życie pracują fizycznie i być może mają nieco większy biceps od tych z miasta, ale nie jestem pewien.
Bo jakoś nie chce mi się wierzyć, że wszyscy z miasta pracują umysłowo za biureczkiem. Przecież i tu ludzie pracują fizycznie po 10-12h.
Wiec nie wiem czegu się doszukiwać u ludzi ze wsi?
Choć widzę, że niektórzy wiedzą 'inaczej', że ludzie ze wsi od rana do wieczora zapieprzają jak woły.
Polecane artykuły