sądzę, że BRODA blefuje. 150 to dużo, 180 wgniata w ławkę, a 200kg? przy tej wadze powinien gdzieś startować. U nas w mieście jest może z 10 kolesi, którzy wyciskają pow. 170 kg. Niech prześle nam zdjęcie, ocenimy...
Do Pitera: wypowiadasz się tak, jak ja kilka miesięcy temu... Niestety nie podnosisz jeszcze dużych ciężarów, więc jeszcze nie załapałeś kontuzji... Ja potrafiłem wycisnąć 145kg, a po załapaniu kontuzji 95kg to był ogromny ból. Nie pomogła 2-miesięczna zmiana treningu z małymi ciężarami, maści, kremy... Z bólu nie mogłem spać po nocach...
Poza tym przez 8-9 miesięcy nie poszło mi nawet z 1kg
Tak przy okazji, mój brat ćwicząc naturalnie ma wagę przy takim samym wzroście co ty 91kg. Więc jesteś mały, i takich ludzi jak Ty na siłowni jest u mnie cała masa.
Do autora postu: Nie będę zachwalał koksu i autor tematu ma poniekąd rację...
Wielu moich kolegów ćwiczących 7-8 mies. sięga po koks. Szkodliwe? OK, zgadzam się z Tobą, ale mój brat ostatnio miał zakażenie krwi (bynajmniej nie od koksów, bo nie nie bierze)i zapisali mu zastrzyki. Do zastrzyków była dołączona kartka A4, a 1/3 kartki pisała tylko o skutkach ubocznych. Jak przeczytałęm, to bania mała: od wysypek, do trudności z sercem, uczulenia, trudności z oddychaniem, krwawienia.... w cholerę tego było, a on brał dawki podwójne...
Poza tym wszystko, co jemy i pijemy to chemia.
W mojej szkole uczą, że człowiek powinien żyć średnio 75 lat i urządzenia do oczyszczania wody są projektowane na właśnie taką ilość zanieczyszczeń i środków chemicznych zawartych w wodzie, by przeciętny człowiek pijąc ją mógł przeżyć te 75 lat... co na to powiesz???
A wielu ludzi bardziej truje się na codzień papierosami, wódą, tłustym żarciem... i oni NA PEWNO BĘDĄ ZDROWSI? he, he... szkoda gadać. Chyba się ze mną nie zgodzisz...
nikogo w tym artykule nie chciałem obrazić...
Zmieniony przez - dyq w dniu 01-04-30 09:59:17