...
Napisał(a)
Czy mi się wydaje, czy po pierwszej rundzie trener mówił do Wałujewa "dziu dziu" itp.? Ten Rosjanin jest chyba jakiś mało bystry.
...
Napisał(a)
Ale ja nielubie tego mutanta.Jak patrzyłem jak on jest zbudowany to jakby wogule nie trenował.Ja już chyba mam lepsze barki niż on.On ma całkiem zapadnięte jak panienka.Siłe ciosy zawdzięcza tylko temu że tyle wazy i niemusi mieć prawie wogule techniki żeby z samej ręki uderzyć tak silno jak przeciętny boxer.Szkoda że Tayson odszedł bo w latach swojej świetnosci daje sobie głowe uciąć że by tego mutanta zbierali z ringu.
MUAY THAI IS THE BEST ! ! !
...
Napisał(a)
takei dywagacje sa bezcelowe. Rownie dobrze moge powiedziec szkoda ze rocky marciano juz nie walczy albo gorge foreman bo oni w latach swojej swietnosci napewno by zdominowali wage ciezka. Liczy sie terazniejszosc, a w chwili obecnej ten "mutant" jest mistrzem swiata i obija kazdego kogo dostanie. A z walki na walke widac ze robi wielkie postepy. walczyc jak Manny Pacquiao to on nigdy nie bedzie. Nie twierdze ze jest najlepszy bo uwazam ze wladek klitschko by go pokonal, ale tzreba mu oddac szacunek. Jest nas szczycie i raczej w bliskiej perspektywie czasu nie zanosi sie zeby ktos mial go zdetronizowac.
Oczekiwanie na śmierć jest gorsze od niej samej.
...
Napisał(a)
ma ktoś walke?
Fajnie jakby ktoś zapodal na jakiś serwer.
Ciekawe jak sobie McCline radził do tej 3 rundy.
Fajnie jakby ktoś zapodal na jakiś serwer.
Ciekawe jak sobie McCline radził do tej 3 rundy.
...
Napisał(a)
szacunek ja do niego nawet respektu niemam !! haahah
MUAY THAI IS THE BEST ! ! !
...
Napisał(a)
Wałujew nadal mistrzem WBA
Wielkim rozczarowaniem zakończył się pojedynek o mistrzostwo WBA wagi ciężkiej rozegrany w sobotni wieczór w szwajcarskiej Bazylei. Z powodu poważnej kontuzji kolana, jaką w 3. rundzie odniósł pretendent do tytułu Jameel McCline (38-7-3, 23 KO) sędzia ringowy zmuszony był przerwać ciekawie zapowiadającą się walkę i ogłosić zwycięstwo Nikołaja Wałujewa (46-0, 34 KO), który tym samym zanotował na swoim koncie trzecią udaną obronę pasa mistrzowskiego.
Do momentu kontuzji McCline’a pojedynek był dość wyrównany. Pierwszych dwóch rundach nieznaczną przewagę uzyskał Rosjanin, któremu udawało się trafiać bojaźliwie walczącego rywala kombinacjami lewy-prawy.
Trzecie starcie należało już jednak do Amerykanina- „Big Time” ulokował na głowie Wałujewa kilka mocnych sierpów. Niestety na sekundy przed gongiem Jameel padł na matę ringu z widocznie uszkodzonym kolanem.
Dla 36-letniego McCline’a poważny (najprawdopodobniej) uraz kolana oznacza z pewnością koniec przygody z boksem na najwyższym poziomie.
Wałujew w swoim kolejnym pojedynku zmierzy się z Uzbekiem Rusłanem Szagajewem (22-0-1, 17 KO).
Bokser.org
Ja osobiście jestem zawiedziony, czekałem na niezłą walkę i być może jakąś małą sensacje. Liczyłem na McCline i napewno nie spodziewałem się tego co się stało. Teraz Jameel powinien sobie już chyba odpuścić bo raczej już następnej szansy walki o pasek nie dostanie, pisze raczej bo np Andrew miał tych szans pare. W obecnej sytuacji w HW dla mnie jedynym człowiekiem, który może pokonać Wałujewa jest Wladimir Klitschko! Ale wydaje mi się że do tego pojedynku nie dojdzie i spełni się mój czarny scenariusz czyli Wałujew sklepie jescze paru frajerów i odejdzie sobie z rekordem 50 wygranych, i będziemy pewnie słyszeć jego porównania do Rockyego Marciano co dla mnie będzie naprawde żenujące.
Wielkim rozczarowaniem zakończył się pojedynek o mistrzostwo WBA wagi ciężkiej rozegrany w sobotni wieczór w szwajcarskiej Bazylei. Z powodu poważnej kontuzji kolana, jaką w 3. rundzie odniósł pretendent do tytułu Jameel McCline (38-7-3, 23 KO) sędzia ringowy zmuszony był przerwać ciekawie zapowiadającą się walkę i ogłosić zwycięstwo Nikołaja Wałujewa (46-0, 34 KO), który tym samym zanotował na swoim koncie trzecią udaną obronę pasa mistrzowskiego.
Do momentu kontuzji McCline’a pojedynek był dość wyrównany. Pierwszych dwóch rundach nieznaczną przewagę uzyskał Rosjanin, któremu udawało się trafiać bojaźliwie walczącego rywala kombinacjami lewy-prawy.
Trzecie starcie należało już jednak do Amerykanina- „Big Time” ulokował na głowie Wałujewa kilka mocnych sierpów. Niestety na sekundy przed gongiem Jameel padł na matę ringu z widocznie uszkodzonym kolanem.
Dla 36-letniego McCline’a poważny (najprawdopodobniej) uraz kolana oznacza z pewnością koniec przygody z boksem na najwyższym poziomie.
Wałujew w swoim kolejnym pojedynku zmierzy się z Uzbekiem Rusłanem Szagajewem (22-0-1, 17 KO).
Bokser.org
Ja osobiście jestem zawiedziony, czekałem na niezłą walkę i być może jakąś małą sensacje. Liczyłem na McCline i napewno nie spodziewałem się tego co się stało. Teraz Jameel powinien sobie już chyba odpuścić bo raczej już następnej szansy walki o pasek nie dostanie, pisze raczej bo np Andrew miał tych szans pare. W obecnej sytuacji w HW dla mnie jedynym człowiekiem, który może pokonać Wałujewa jest Wladimir Klitschko! Ale wydaje mi się że do tego pojedynku nie dojdzie i spełni się mój czarny scenariusz czyli Wałujew sklepie jescze paru frajerów i odejdzie sobie z rekordem 50 wygranych, i będziemy pewnie słyszeć jego porównania do Rockyego Marciano co dla mnie będzie naprawde żenujące.
"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)
...
Napisał(a)
"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)
...
Napisał(a)
Śmich na sali![](https://bundles.sfd.pl/Content/buziaki/2.gif)
![](https://bundles.sfd.pl/Content/buziaki/2.gif)
"Bicepsy to możesz sobie wyrobić na siłowni,ale jaja się ma albo nie" JLB
...
Napisał(a)
Nie lubię Valuev'a. Takim bokserom jak Tyson, Marciano on nigdy nie dorówna.
Natomiast ma na swoim koncie(chyba)45 zwycięstw, z czego większość przez KO.
Więc chyba należy mu się chociaż odrobina szacunku.
Natomiast ma na swoim koncie(chyba)45 zwycięstw, z czego większość przez KO.
Więc chyba należy mu się chociaż odrobina szacunku.
Polecane artykuły