Kyokushinkai - nieefektywne ?

Freestyler- musze sie z twoja wypowiedzia w 100% zgodzic. Swiat poszedl do przodu. Jak chce sie czlowiek uczyc walczyc to trzeba sie otwierac na nowe koncepjce.

Grzegorz.
Wasz unizony moderator Sztuk Walk i Gier Komputerowych.

trening dla dzieci - zajęcia ogulnorozwojowe z elementami karate.
tak to powinno wyglądać. prawdziwy trening walki zaczynasz dopiero w wieku 14-15 lat.


"JEŻELI KTOŚ CIĘ ZACZEPIA, POPROŚ GO BY PRZESTAŁ. JEŻELI NIE PRZESTANIE ZNISZCZ GO!"

Moim zdaniem 14-15 to juz musztarda po obiedzie w duzej liczbie przypadkow - oczywiscie jesli marzy ci sie kariera w danym stylu- zawody itp. Choc nie tweirdze ze nie mozliwe. Jasne ze grupy tak do 10 roku zycia powienny byc ulgowiej traktowane. Ogolnorozwojowka + technika + lekkie kumite. Powyzej 10 roku zycia nie widze powodow by nie cwiczyc juz ostrzej.11 lat to juz 4-5 kl. podst precierz.

Grzegorz.
Wasz unizony moderator Sztuk Walk i Gier Komputerowych.

Ja osobicie zgadzam sie z Fighterem, u mnie na sekcji10-letnie dzieci tak sie na walkach katowały, że aż miło było popatrzeć. I jakos nic złego się nikomu nie stało. Właśnie przez takie sekcje jak Wy mówicie słyszy sie potem, ze byle bokser czy jeszcze lepiej żul nawalił komus tam z Kyokushin, które treniował 10 lat.W Shotokan ma być ładne kata, w Taekwondo ładne techniki i kopnięcia, a w Kyokushin smarowanie się na maksa

Fajnie fajnie Ronowicz tylko nie zapominaj ,że nikt zapisują sie do sekcji karate nie mysli o zawodowstwie i o tym co będzie za 10 lat .W zawodach full można stazarytowac od 18 lat i zapisujący dzieciak w wieku 10-12 zapomni kiedy będzie miał 18 lat,że kiedys trenował karate.Spójrz jak jest rotacja ćwiczących we wszystkich sekcja mało kto wytrzymuje 3-4 lata a jeżeli tak to juz są rodzynki !!!!

prawdziwymi zwycięzcami są ci ,którzy wygrywają pojedynki dnia codziennego!

może małe sprostowanko sznyrus. fighter napisał, że dzieci u niego na sekcji walczyć na ful zaczynały w wieku 15 lat, a poniżej tego wieku miały mniej walk i wogule troche inny trening.


"JEŻELI KTOŚ CIĘ ZACZEPIA, POPROŚ GO BY PRZESTAŁ. JEŻELI NIE PRZESTANIE ZNISZCZ GO!"

Dziwne to. Patrze na to z perspektywy lat i coś Wam napisze. Jak zaczynałem trenować kyokushin nawet się nad wiekiem nie zastanawiałem. Miałem z 14 lat, mój kolega miał z 12 jakoś tak. Razem zdawaliśmy egzaminy ja miałem później powiedzmy 17 a on 14. Ja zdawałem egzaminy bo walczyłem, a on był chłopcem i egzaminatorzy m.in. A. Drewniak mówili: Ty zaczekaj. Potem mój kolega się zrobił chłopisko i walczył zarówno na egzaminach jak i generalnie kumite sportowym.
Nikt z nas się nad tym nie zastanawiał kto ma ile lat. Ja ćwiczyłem z 30 latkami, mistrzami Polski w boksie i mistrzami kyokushin. Ale oni wiedzieli (jak i ja potem), że jestem szczaw i nie wolno mnie traktować na równych prawach.
A teraz co ?

ok. fighter 12-14 lat to już jakiś tam wiek. ale ja miałam przyjemność ćwiczyć na sali z takimi 5 latkami. takie cuś to nawet niewiedziało po co przyszło na trening.
ja osobiście mam bardzo niemiłe wspomnienia. gromada rozwżeszczanych bachoruw ganiających po sali, pętających się pod nogami - coś strasznego!
p.s. napisz fighter jak to było za twojich czasów


"JEŻELI KTOŚ CIĘ ZACZEPIA, POPROŚ GO BY PRZESTAŁ. JEŻELI NIE PRZESTANIE ZNISZCZ GO!"

Teraz po zostaje poznanie prawdziwego kyokushin ,ktoś kiedys powiedział ,że po wykonaniu kilkusettsięcy tsuki dopiero rozmuiesz sens tego pchnięcia

prawdziwymi zwycięzcami są ci ,którzy wygrywają pojedynki dnia codziennego!

W latach 80-tyvh na terningi zapisywali sie tylko powyżej 13-14 lat młodszych nie było bo by ich nawet nie przyjął a czasy sie zmieniaja i przeciesz sami mówicie ,że trzeba się zmieniać

prawdziwymi zwycięzcami są ci ,którzy wygrywają pojedynki dnia codziennego!