Kurzajki:-(

hm często..? nie wydaje mi sie, chyba czasami...

Ten sposób z cytryną w occie jest skuteczny moja kumpela miała na jednej dłoni ponad 40 tych pasożytów i je tym wytępiła natomiast ja mam dwie i jak nadchodzi moment wydłubywania tego świństwa to wymiękam bo mimo wszystko trochę to boli a usuwana kurzaja wcale nie wygląda ładnie tylko robi się ciemna a jak ją sie wyrwie wytnie czy cokolwiek to trzeba jej się dokładnie przyjrzeć bo mogą być widoczne takie czarne lub brązowe kropeczki to są to tzw korzenie które trzeba usunąć pęsetą albo można zrobić tak jak jej ojciec który był szczęśliwym posiadaczem jednej sztuki wziął zapałkę kwas z akumulatora i For work powodzenia w ich tępieniu

heh ja tam nie próbowalam z cytyna z octu, jak dla mnie zbyt drastyczne ;P ostatnio bylam u dermatologa to mi babka chciala azotem brac, a jak ja nie chcialam (bo potem przez dwa czy tydzien ma sie wkurzajacego bombla, a poza tym ostatnio nie poskutkowalo :( ) to ona nie znala zadnych innych srodkow oprocz brodacidu i verrumalu xD

a ja tak z ciekawosci pytam (kurzajek wprawdzie nie mam) ostatnio widzialam reklame jakiegos specyfiku "duofilm" (mam nadzieje ze nazwy nie przekrecilam) ktory nakłada sie chyba jakims patyczkiem, probował to ktos?

ja próbowalam, nie pomoglo mi to praktycznie wogole, to jest bardzo podobne do brodacidu i verrumalu... tylko trzeba jeszcze przed uzyciem miejsce z kurzajka wymaczac :/..

hmmmm ja mam 5 kurzajek na prawej rece stosowalem Brodacid nie pomoglo potem preparat na odmrazanie - ciekly azot nazywal sie on hmmmm nie pamietam nazwy ale byl za 50 zl i rowniez nie pomogl w koncu przyzwyczailem sie do nich 1 jzu usunolem najprostrzym ze sposobow wyciolem i wyjalem korzen penseta (wygotowana).

wiecie tez kiedys mialem ten problem co wy, odradzam odmrazanie bo cholernie potem boli i blizny czasem zostaja, a laser jest drogi szkoda marnowac kasy.

Imo najlepszym sposobem na pozbycie sie kurzajek jest kupienie odpowiedniego preparatu (najlepiej niech dobry dermatolog wypisze jakas fajna formulke z czyms dobrym ktora zrobia szybko w aptece, lub kupic gotowy np. ten wasz brodacid... - chwile uzywalem i dzialalo ale potem mialem lepszy robiony preparat)
Cala sztuka jednak w tym, zeby do odpowiedniego preparatu kupic sobie PUMEKS !!!! pamietajcie o pumeksie, bo tylko od czasu do czasu scierajac chora skore mozna pozbyc sie kurzajek. Brodacid powoduje glownie wysuszanie i niszczenie kurzajki, jednak aby ja szybko wyeliminowac nalezy ja scierac. Zabieg ten czesto boli, i gdy np. zacznie was piec skora lub poleje sie troche krwi z powodu przerwania naskorka poprostu przestancie na jakis czas, potem nalezy wznowic procedure az do skutku.
Najlepiej uzyc leku w nocy, poczekac az troche wyschnie, polozyc sie spac a rano wziasc pumeks i przetrzec kurzajke, przy okazji nie bedzie widac bialego nalotu.

Podsumowanie: Pamietajcie nalezy smarowac -> scierac -> smarowac -> scierac i tak w kolko, gwarantuje ze przejdzie!

hm tylko ze jak sie sciera to sie moze to rozniesc... ja uzywam teraz masci tormentiol a wczesniej uzywalam verrumalu i ta masc moze nie usuwa kurzajek (tych wiekszych) ale one nie rosna, nie roznosza sie i sa malo widoczne, a te mniejsze moga nawet zniknac :P

ehh jak sie potem umyje rece to sie nie rozniosa przeciez, sproboj tak jak ci mowie a nie pozalujesz

no ale to sie tylko przydaje jak sie uzywa brodacidu albo verrumalu itp, a tak to nic nie daje a moze tylko bolec potem...