Szacuny
11
Napisanych postów
765
Wiek
44 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
3916
Nic odkrywczego tu nie napisze. Oczywiscie popieram "moj dom moja twierdza", co wiecej osobiscie gdybym mial cokolwiek do powiedzenia w tej kwestii to osoba atakujaca nie miala by zadnych praw, nawet gdyby chudy leszcz zaatakowal koksa, ktory potraktowalby go bejsbolem to i tak jak dla mnie wina jest po stronie leszcza.
Stare i powtarzane co jakis czas rady odnosnie samoobrony (nie tej gdzie za prace placisz seksem:) ) to:
-nie przyznawaj sie ze trenujesz SW-jesli sadzisz, ze policja nie jest w stanie tego sprawdzic
-po wygranej walce ewakuuj sie z miejsca zdarzenia jak najszybciej
-zastanow sie 3 razy zanim wezwiesz policje
-jesli masz miekkie serce i chcesz wezwac pogotowie do swojego rywala to rob to aninimowo z budki telefonicznej 3 przecznice dalej
Moj post nie skupia sie na watku legislacyjnym, poniewaz o tym napisaliscie juz wszystko.
Doradca dzialu grappling i C/S.
...nie powiedziales w ryj to nie powiedziales nic...
Szacuny
3
Napisanych postów
3513
Wiek
35 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
17665
Powiem wam jedno w ameryce jezeli ktos wejdzie na czyjas posesje wlasciciel go zabije to jest to obrona konieczna bo po co wchodzil nie na swoj plac a w polsce nawet lekko uszkodzisz bandyte i to nie on posiedzi w pierdlu tylko ty!!!!
"I promise one thing, lots of violence." - Wanderlei Silva
Doradca w dziale Scena MMA i K-1
Autor www.fight24.pl
Szacuny
144
Napisanych postów
7358
Wiek
41 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
36022
Jak ktos wchodzi na twoją posesje nie znaczy od razu ze chce cie za***ac. To jest po******lone prawo w tej ameryce. Wiemy dobrze jaka jest polska, moze ktos strzelił kielicha i pomylił działki, moze ktos po prostu chce zapytac o droge, a ze jest chamem to nie pyta czy moze wejsc na posesje. Ja np za to ze ktos mi na dzialke wszedl nie bylbym w stanie zabic czlowieka. ****a to chore. Spytałbym go oczywiscie stanowczo o co chodzi panie itp. ale zeby od razu strzelac do czlowieka z dubeltówki zeby go rozwalic to jest przegiecie. Poza tym Polska to nie Ameryka, spróbuj zabic kogos na swojej dzialce, i od razu lepiej wyjeżdzaj z kraju bo vendetta rodziny bedzie krwawsza niz sniadanie wampira. Jakby mi ktos ojca za***al bo wlazl komus na dzialke, to poswiecilbym zycie zeby wszyscy jego bliscy zgineli w dole z wapnem.
Szacuny
26
Napisanych postów
4636
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
22462
Zmian nie bedzie chlopaki,musieli by zmieniac wszystko naokolo.Prawo w Europie jest,jakie jest,jestesmy zwiazani umowami miedzynarodowymi,regulacjami UN itp. Trzeba by zmieniac wszystko od podszewki,lacznie z pewnie niektorymi punktami konst.Od 97 r. do naszej ustawy zasadniczej nikt sie nie przyczepil i pewnie,jesli jej nie zmienia,nikt tego nie zrobi.Psioczymy na Pis,ale tylko IV RP. bylaby tutaj rozwiazaniem (chociaz ja jej nie chce).
Edit.Bahamut jak zawsze w slowach nie przebiera i zbytni sie nie pieyerdoli.
Zmieniony przez - pinecone85 w dniu 2006-12-11 00:20:21
Szacuny
144
Napisanych postów
7358
Wiek
41 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
36022
Często pisze będąc "lekko" zdenerowanym . Potem jak czytam swoje wypowiedzi to az nie wierze ale, w tym momencie wlasnie tak myslalem jak napisalem. No bo taka prawda, obrona konieczna powinna byc bardziej elastyczna, ale bez przesady zeby strzelac do ludzi ktorzy wchodzą ci na teren, przecierz nie kazdy chce cie zalatwic otwierają furtke ? Takim rozumowaniem to znajac Polaków montowali by CKM'y z demobilu na gankach zeby oznajmic gościom ze na tym terenie wlasciciel sie nie ******li
Szacuny
4
Napisanych postów
262
Wiek
38 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
6426
potem trafiasz przed takiego pana sedziego, ktory na wstepie uwaza cie za osobe podejrzana ( "cos takiego trenowal, po co pytam? Dlaczego nie gral w szachy?" - taki tok myslenia ), a do tego mysli ze po roku treningow karate jest sie w stanie stoczyc rownorzedny boj z plutonem uzbrojonych komandosow. Do tego dochodzi u wielu zdumiewajaca odpornosc na argumenty i proby przekonania, polaczona z wiara we wlasna nieomylnosc.
Bez obaw, tacy ludzie sędziami nie zostają. A wyrok w takiej sprawie (o ile nie jest jednoznaczna) poprzedzony zapewne jest wszelakimi konsultacjami z profesjonalistami i żaden odcinek Strażnika Teksasu wpływu na to nie ma.
Szacuny
25
Napisanych postów
2687
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
52673
Rotfl
Moja poprzednia wypowiedź nie była oparta na gdybaniu czy "obawach", tylko na wieloletnich kontaktach z różnymi prawnikami na poszczególnych etapach ich karier, także z sędziami. Co więcej, sądząc po "stanie umysłów" w temacie u znanych mi studentów/absolwentów prawa na oświecenie w tej dziedzinie się nie zanosi. Jakbym był w Kraju i miał więcej czasu to wyszukałbym namiary na co ciekawsze przypadki. A ludzie mający takie podejście jak najbardziej zostają sędziami - nie istnieje żaden mechanizm w trakcie procesu selekcji służący do ich eliminacji, tego, jak i np. kwalifikacji moralnych kandydatów po prostu się nie sprawdza. Co więcej, kryterium awansu w postaci procentu nieuchylonych wyroków w drugiej instancji gwarantuje, że osoby pracujące w wymiarze sprawiedliwości będą orzekać w sposób "przez starszych kolegów przyjęty" - czyli niezbyt pozytywnie dla trenujących cokolwiek. A kwalifikacje i podejście biegłych ( profesjonalistów ) bywają bardzo różne - w jednym z programów przedstawiających MMA jako barbarzyńską rozrywkę troglodytów wypowiadał się ( i był tytułowany biegłym, oby nie sądowym ) Rysiu "Pajac" m****. Mniej idealizmu polecam.
"Real niggers do what they wanna do, bitch niggers do what they can do"
Szacuny
2
Napisanych postów
481
Wiek
85 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
4533
Dokładnie. Wezwą na "eksperta" m****a, albo Kubackiego, i masz przesrane!
Chyba, że trenujesz Tsunami lub Judo u samego Kubackiego, i trenujesz głównie ze względów filozoficznych.
Szacuny
0
Napisanych postów
116
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
1669
W Polsce nic się niezmieni w zakresie obrony koniecznej z tych powodów, o których mówiliście( przyzwyczajenia i praktyka prawnicza i policyjna) ale przede wszystkim nie zmieni się bo władza państwowa nie jest rzeczywiście zainteresowana powiększeniem praw obywateli. Obywatel, który ma szerokie prawo do obrony koniecznej może zacząć je realizować lepiej i skuteczniej niż za ciężkie pieniądze realizuje je państwo. To rodzi dwie konsekwencje 1. obywatel mniej będzie potrzebował, a co zatym mniej chętnie słuchał władzy.2 obywatel zacznie zawadać dziwne pytania dotyczące np. dlaczego tak wielkie pieniądze idą oficjalnie na coś co on sam załatwia za 1/10000 ceny o wiele skuteczniej. W zakresie obrony koniecznej polska dalej ( choć nie oficjalnie ) działa w ramach doktryny dobry obwatel to przestraszony obywatel - bierny i posłuszny wobec władzy (policji komornika poborcy skarbowego).Taki wykonuje polecenia władzy,a nie zastosuje obrony koniecznej przeciw władzy nawet wtedy gdy władza te prawo łamie ewidentnie. Te wszytkie projekty, a bedzie ich jeszcze sporo to tylko -przykre- ale pic przed wyborczy. Po wyborach samorzadowych raczej na jakiś czas się o nich zapomni- do następnych wyborów.