Kurzajki:-(

na pięcie mozesz faktycznie spróbowac brodacidem ... ale ogolnie to pomaga niewielu osobom, jak bedziesz smarowal to uwazaj zeby ci sie na ręce kurzajki nie przeniosly :(

Wreszcie mi sie udało zniszcyć kilka kurzajek sposobem z cytrynką . Połowa zgineła w tym najstarsza-matka, ale to nie prawda, że jak sie matke zwalczy to reszta sama zniknie. Walczę jeszcze z pozostałymi, mam nadzieję, że wybije je wszystkie

mam domowy i tani sposob na pozbycie sie kurzajek (nawet tych "plaskich") polecila mi go kosmetyczka ktora przypadkiem odkryla ten sposob :) wiec przygotujcie : Vanish (tak, taki do wybielania bialych rzeczy najlepiej) cos ostrego np zyletka waciki albo chusteczki
Na poczatku podcinamy troche kurzajke (plaska) tak zeby troszeczke krew puscila potem polewamy ta kurzajke Vanishem (uwaga na ciuchy bo moze odbarwic jak kapnie na cos kolorowego albo jeszze lepiej jak potrzymamy ja na kilka min cala zanuzona to beda szybsze efekty :). Kurzajka zacznie sie pienic i zacznie robic sie biala. Jesli poczujemy w srodku klucie to znaczy ze "dziala" :D hehe powtarzac codziennie przynajmniej raz, az do momentu jak przestanie bolec tak jakby w srodku przy nacisnieciu jej ;) potem sie normalnie zagoi jak zwykla ranka. "Wyleczylam" juz tym sposobem 2 kurzajki i jak na razie nie pojawiaja mi sie nowe :D:D:D

Uwazaj,bo jeszcze ktos ci uwierzy.

Ludzki organizm nie sluzy do domowych eksperymentow z chemikaliami.

a do zabawy nozem, zyletka, ogniem, siarka z zapalek itp??

mi tez zgineła kokosianka matka na piecie ale inne nie chca zniknac ;/

ale nie bede ich ruszal bo mi nie przeszkadzaja

ja uzywałem brodacidu, jest jeszcze verumal ale droższy - tez podobno skuteczny

domowychy sposobow nie polevam bo mozna sobie cos powaznego zrobic ;/, jakies zakazenie czy coś, a vanish to juz przegięcie moim zdaniem

jak nigdy nie mialem, tak jakis czas temu zrobily mi sie 2 na palcu...
poczytalem ten temat, naszykowalem te cytrynke itp, ale te je.ba.ne kwadraciki sie nie chcialy ulozyc ladnie pod plastrem, to zacisnalem zeby i bez nich dalo rade penseta, skalpel i spirol i nie ma ani jednej

przerażacie mnie..:) nie nawidze tych swoich kurzajek ale metody "rambo" bym nigdy nie uzyla :D

Czesto jest tak, ze usuniecie jednej kurzajki powoduje samoistne cofniecie sie pozostalych zmian.