Diablo o mistrzostwo świata IBF w Polsce!!!

wklejam kontorwersyjny artykuł ze strony east side boxing.
po angielsku ale mam nadzieje dacie rade przeczytac.

Steve Cunningham, on the bad end of a Polish joke

26.11.06 - Mike Cassell, The Philadelphia Boxing Report: Arriving only 5 days before his IBF Cruiserweight Championship match (instead of the agreed upon 10 days) with Poland’s Krzysztof Wlodarczyk, USS Steve Cunningham entered the ring in Warsaw, with an attitude, a plan and enough confidence to easily defeat the awkward Wlodarczyk. After only 3 rounds, it was obvious to every one watching, that Steve was toying with the Polish fighter. He landed his signature one-two, right on the button, as Wlodarczyk continuously lunged forward, without effect aggressiveness..

Cunningham looked unimpressed by anything he was seeing, if fact, he looked comfortable and relaxed for most of the bout. Wlodarczyk had the crowd roaring when he did just about anything, but gave them little else to roar about, as Cunningham thoroughly dominated him throughout the fight. At fights end, the international announcer calling the fight, said, “It looks as if Cunningham pulled another one off in points”. And it was clear to everyone watching, that Wlodarczyk needed a knockout to win this fight in the closing rounds.

Now for the joke: The American judge had the fight 119 – 109 Cunningham... which is the way everyone with half a brain had it. The other two judges had it 116-112, 115 – 113 for Wlodarczyk. Cunningham had to use different gloves, deal with the fact that a judge was pulled and replaced at the last minute, and there was no urine test following the fight. I have said it before, and I will say it again, as an American fighter, you cannot go into that kind of environment, and think “decision”. You need a knock out, or you need to at least take your opponent off their feet once in awhile. I know that Steve knows he could have done more, and I can guarantee that if they fight again, Wlodarczyk will be listening to a different punch line, on his back.

Cunningham had this to say following the bout:

“This is my livelihood. This is how I put food on my table. Despite all those factors, I won the fight. Before the fight, everyone told me that every time he threw a punch the crowd would be roaring. I really didn’t hear them at all during the fight, so that should tell you how effective he was during the fight”

“I demand an immediate rematch. This time let’s do in the States. He may have got the decision and maybe he has that belt but I know I am the champion.”

Mike Cassell
www.philaboxingreport.com
The Philadelphia Boxing Report
ESPN RADIO Philadelphia

http://www.eastsideboxing.com/b2commentspopup.php?p=9026&c=1 

No i wiadomo już kto jest mistrzem. Amerykanie są wściekli- i nie ma co się dziwic jak afroamerykanin do tego o ksywie "USS" mógł przegrac z "jakimś tam" Włodarczykiem?{mało tego, że nie poprawne politycznie to jeszcze jakie krzywdzące} Cunningham dużo mówi o zmianie rękawic itd. ale czy powie że jego rodak{do tego też czarny} dopiero za 5 razem{po protestach miedzy innymi naszej drużyny} zauważył ciosy poniżej pasa? {dla kontrastu warto dodac, że miał zastrzeżenia do wypadającej szczęki Diablo}. Co do testów moczu, że niby tam doping te oskarżenia są śmiechu warte. Co do sędziowania to chyba amerykanin inną walkę oglądał{jeszcze bym mógł zrozumiec np 116-113 dla uss'a ale nie 119-109!} Wogóle to mnie dziwi- czemu taki ultra wypas mistrz USS zamiast walczyc do Włodarczyka się ciągle tulił?{ciepły jakiś czy co? zakochał się chłopak? a może brak mu ojcowskiej miłości?} Walka mogła byc ciekawsza ale niezapominajmy, że Włodarczyk nie chciał ryzykowac- bo cunningham był zapowiadany jako ciężki orzech do zgryzienia- dla tego walczył w defensywie. Mimo wszystko parę momentów fajnych było. Dla mnie Diablo zdobył pas zasłużenie bo amerykanin nic fajnego nie pokazał. Zwycięstwo tym bardziej zasłużone jak haniebna reakcja cunninghtona- był za pewny siebie i dostał po tyłku{widac było, że się za dużo nie przykładał przed walką} a ambicje bolą.
PS:
Złej baletnicy i rąbek u spódnicy przeszkadza{to tak żeby nie klnac:)} - to tak a propo rękawic i wogóle...
PS2:
Strach Włodarczyka puszczac do usa bo przegraną ma już w kieszeni- ale nie przez brak umiejętności{jak tu niektórzy sugerowali} a przez uczciwośc i bezstronnośc amerykańskich sędziów.{w Warszawie nawet niemiec{a z niemcami ostatnio slabo się dogadujemy} punktował Diablo}
PS3:
Świetna była walka Wadima Tokariewa. Od początku wiedziałem, że wygra- fajny był kontrast jak wychodzili na ring- Shwarz{czy jak mu tam:)}taki czyściutki zadbany w lśniącym szlafroczku{pod jakąś słabą muzę} a Wadim mało że w brudnej koszuli to jeszcze i nieogolony{o świetnym soundtracku z MK nie wspominając:)} I ten knockdown 40sec 2 rundy! Koleś się poczuł jak jeżyk we mgle- tak fajnie łapkami machał:) ciekawe co mu się wydawało? :) Jak dla mnie walka wieczoru.
Pozdrawiam

Zmieniony przez - Eliasz_PŃ w dniu 2006-11-26 23:30:25

No i stało sie...Polska dla Polaków-nikt inny tu nie moze wygrac,szczególnie kiedy walcza pseudo mistrzowie grupy Wasilewskiego(Zegany,Boniny,Kosteckie,Włodarczyki...)Mamy mistrza swiata...tylko szkoda ze takiego słabego-on juz lepszy nie bedzie..

A zachwyt komentatorów nad "Diablo" co to nie on,jaki to puncher i bokser jednoczesnie,podkreslanie trafionych ciosów które jak sie okazywało trafionymi nie były to po prostu zenada...

No i te podziekowania dla kibicow-po co?.........no coment......

jeszcze jeden artykuł

"USS" Cunningham demands an instant rematch

Warsaw, Poland (November 26, 2006) — Steve “USS” Cunningham is demanding a rematch after his controversial split-decision loss to Krzysztof Wlodarczyk in Poland. Cunningham dropped a controversial split decision on Saturday night. “I’m highly pissed. How can they continue to do this stuff? There needs to be a world governing body so this stuff doesn’t continue to happen.” The “stuff” Cunningham is referring to are a bunch of mitigating circumstances that happened in the days leading up to the fight:

TRAVEL: “We were told that we were going to be in Poland for ten days to get fully acclimated to the surroundings.” Said Cunningham, “We arrived in Poland on Monday morning. Basically five days before the fight on Saturday.”

JUDGES: “The Polish judge was originally going to the judge the fight. He was taken out and put back in at the last minute despite not being an IBF accredited official”

GLOVES: “Everyone who has seen me fight knows I use GRANT gloves. They are my outfitters as well. Again at the last moment the pull the bait and switch and made me use Everlast gloves. I haven’t used those gloves in years.”

“Also, relating to the gloves, Kryzystolf threw his gloves in the crowd right after the final bell. Don’t the gloves need to inspected after the fight?”

URINE TEST: “I am not trying to insinuate anything but, neither of us were given a post-fight urine test”

“This is my livelihood. This is how I put food on my table. Despite all those factors, I won the fight. Before the fight, everyone told me that every time he threw a punch the crowd would be roaring. I really didn’t hear them at all during the fight, so that should tell you how effective he was during the fight”

“I demand an immediate rematch. This time let’s do in the States. He may have got the decision and maybe he has that belt but I know I am the champion.”

http://www.eastsideboxing.com/news.php?p=9025&more=1 

Cunningham wants a rematch!
Cruiserweight contender Steve Cunningham has a laundry list of grievances following his very close split-decision loss to newly crowned IBF cruiserweight champion Krzysztof Wlodarczyk on Saturday in Poland. The Philadelphia fighter says 1) his travel arrangements were botched and he arrived 5 days late, 2) a non-IBF accredited Polish judge was inserted at the last minute, 3) he was forced to wear Everlast gloves instead of Grant, which he prefers, 4) Wlodarczyk threw his gloves into the crowd right after the final bell preventing inspection, 5) neither fighter was given a post-fight urine test. "Despite all those factors, I won the fight," claims Cunningham. "I demand an immediate rematch. This time let's do in the States. He may have got the decision and maybe he has that belt but I know I am the champion."
Sunday, November 26 2006

fightnews.com

Walka bardzo wyrownana, zaden z bpkserow tak naprawde nie przycisnal mocna swojego rywala. Czasami wialo nuda. Jedno jest pewne, walke organizowali Poalcy, my za wszystko placilismy wiec to nam pomagały sciany. jak sie walczy na wyjezdzie to tzreba rywala stłuc wyraźnie zeby wygrac, a walka byla remisowa. Inna sprawa to taka ze diablo poraz kolejny pokazuje ze nie potrafi zagrozic rywalowi z wyzszej polki (mayfield, cunningam). Polscy bokserzy maja to do siebie ze niemilosiernie leja kelnerow ale jak juz sie trafi ktos znajacy sie na rzeczy to jest mizernie (przyklady Kosteckiego i Zegana). Ciezko widze walki wlodara w satnach, tam z na pkt to on nie wygra bo nie jest czlowiekiem ktory gwarantuje kase w pay-per-view. Zastanawia mnie czy ta wypadajaca szczeka diablo to przypadek czy moze gral na czas by odpoczac?? Na pocieszenie moge dodac ze jesli wynik tej walki uwaza sie za granica za jakis mega przekret to wynik walki abrachama z miranda trzeba uznac za zbrodnie wojenna. Mamy drugiego mistrza powaznej organizacji (WBC, WBA, IBF i WBO), ale mysle ze wlodarczyk nie da rady utzrymac tego pasa w dłuzszeh perspektywie.

No w sumie to mu sie należy rewanż, ale raczej napewno się nie zgodzi walczyć znowu w Polsce

Rywal Diablo Włodarczyka chce rewanżu
Krzysztof Włodarczyk pokonał na punkty Steve'a Cunninghama w kontrowersyjnych okolicznościach. Amerykanin chce poskarżyć się do IBF i żąda natychmiastowego rewanżu.

Wchodząc na konferencję, Richie Giachetti, trener Cunninghama zabrał pas leżący przed Włodarczykiem i przesunął do Cunninghama. - Tak powinno być. To prawdziwy mistrz - powiedział trener Amerykanina.

30-letni Cunningham (19 zwycięstw, 1 porażka, 10 nokautów) i Giachetti, a na dodatek José Gonzalez, przedstawiciel promotora Dona Kinga, oburzali się na organizatorów.

- Polski sędzia punktowy [Włodzimierz Kromka] konferował przed walką z promotorem. To skandal! Promotor siedział z sędziami i podawał wyniki trenerom Polaka. Następny skandal! Nikt nie przeprowadził kontroli antydopingowej. Skandal! Zmienili sędziego punktowego w ostatniej chwili, na polskiego debiutanta bez akredytacji IBF. Skandal! Zmusili nas do walki w rękawicach, których nie używaliśmy od lat, a jak zażądaliśmy przepisów, przynieśli nam napisane ręcznie następnego dnia. Co to, k..., jest?! - Gonzalez był naprawdę wkurzony. - Dzwoniłem do Dona Kinga. Piszemy skargę do IBF z żądaniem natychmiastowego rewanżu w USA.

- Warszawa to piękne miasto, a Polacy są wspaniali i powinni wstydzić się tego, co się stało. A mówili mi: Po co tam jedziesz. Przecież obrobią cię tam. Ale cóż, bokser jedzie tam, gdzie mu każą walczyć - stwierdził Cunningham.

- Mówcie, co chcecie, jestem mistrzem świata - skwitował sytuację 25-letni Włodarczyk (teraz 37 zwycięstw, 1 porażka, 27 nokautów).


27.11.2006, Źródło: gazeta.pl

Krzysztof "Diablo" Włodarczyk straci mistrzowski pas?

- Spełniło się moje wielkie marzenie o tytule mistrza świata potężnej organizacji bokserskiej - mówił 25-letni Krzysztof "Diablo" Włodarczyk po zdobyciu pasa IBF w wadze junior ciężkiej.
Spełniło się jego marzenie, zdobył tytuł mistrza świata. Może go jednak stracić przez włoskiego nieudacznika, który... zapomniał przeprowadzić kontrolę antydopingową!

Benedetto Montello to szef federacji IBF w Europie. W czasie sobotniej walki o tytuł mistrzowski pomiędzy Krzysztofem Włodarczykiem a Steve'em Cunninghamem pełnił funkcję supervisora. To jego obowiązkiem było dopilnować, żeby wszystko odbyło się zgodnie z przepisami.

W regulaminie federacji IBF jest wyraźnie napisane, że po każdym pojedynku o mistrzostwo świata musi się odbyć kontrola antydopingowa. Tymczasem po sobotniej walce bokserzy wzięli udział w konferencji prasowej, a potem pojechali do hotelu. Brak kontroli może być powodem unieważnienia wyniku walki!

- Ja byłem przygotowany do przeprowadzenia testów - mówi "Super Expressowi" Grzegorz Witkowski, główny lekarz gali w Warszawie. - Ale nie jestem od pouczania supervisora, który zna przepisy federacji IBF i powinien ich przestrzegać.

Organizator gali, Andrzej Wasilewski, bagatelizuje sprawę. - Kontrola się nie odbyła, ale to nie nasz problem. Kiedy po konferencji zeszliśmy na dół, nikogo już tam nie było - tłumaczy. - Amerykanie protestują, ale nic nie wskórają. Przegrali walkę i teraz mogą tylko grzecznie prosić o rewanż.

Więcej w "SuperExpressie"

Jakby to Cunningham przegral to nie bylyoby afery