rzucenie palenia - mój blog...

witam.
...znalazłem ten temat chyba z 2miesiace temu, i dał mi do myślenia ,bo z tego co widze wszyscy/chyba/ ktozy się tu wpisują, jakos wytzymują bez fajek. .....więc i ja(wraz z kobietką moją) postanowiliśmy skończyć z tym "raz na zawsze"<---jak zwykle, ale mam śilne pzekonanie ,że sie wreszcie uda.
20 listopada poraz ....niepamietam który dołącze do waszego grona....,jak narazie 6dni palenia pzedemną....a nie od dzisiaj bo jakby to powiedzieć warunki będą spzyjające bardziej.
pozdrawiam silnych.
wytrwajcie
może mi sie uda
f*** tzn musi!

Zmieniony przez - thatman w dniu 2006-11-13 16:38:43

ja już nie pale od sylwestra dokładnie o 23.45 spaliłem ostatnią fajke to było mallboro miętowe i od tamtej pory ani jednego pozdrawiam warto żucić

https://www.sfd.pl/Papierosy_przeczytaj_-t296261.html a tu pomocny link moje przeżycie może się komuś przyda pozdrawiam

Juz 3 dni bez papierosa... hmmmmm... chyba czas najwyzszy powiedziec pass fajkom...

brawo

No fajnie, że temat nadal żyje.
Troche byłem zajęty i jakoś brakowało mi czasu na obserwacje topica.
Nowym osobom życzę wytrwałości i jak najmniej chwil zwątpienia. Można z tym wygrać. Pozdr...

moja kolezanka ma 16 lat i wlasnie zaczela palic...a najgorsze jest to ze bardzo jej sie to podoba i uwielbia palic i mowi ze nie ma zamiaru rzucic..eh nie moge jej przekonac. A jak masakrycznie wyglada idac z papierosem w reku...taka dumna i w ogole co to nie ona <cfaniak> jak mowie jej o skutkach to mowi ze wszyscy pala i jakos zyja...ehhh:(

kazdy ma swoj rozum.powiedz jej zeby obserwowala swoj organizm jak stopniowo bedzie (oczywiscie np.po paru latach)zniszczony.
chcociazby skora wlosy zeby paznokcie...
zadyszka przy [rostych czynnosciach itd

ja zaluje ze zaczelam kiedys palic ale teraz sie ciesze ze juz nie musze.
i ze np z nerwami radze sobie w inny sposb

jak sie trzymacie robaczki