ok, przyznaję sama jestem osłabiona postawą dziewczyny
.....
ale czy zanim ktoś z Was napisał że jest głupia zastanowił się że samo to stwierdzenie nie skłoni jej do głębszej refleksji nad sobą?
Czy ktoś się z Was zastanowił skąd takie dziewczyny wymyślają takie problemy?
Ludzie, rozejrzyjcie się dookoła - gdzie się nie spojrzysz to wychudzone szkapy w wielkimi balonami i oczami. Sami na pewno choć raz ekscytowaliście się takimi lampuciarami.
Nie dziwne że dziewczynie się przewraca w głowie skoro panuje moda na chude szkapy. Wszyscy pieją z zachwytu ogladając clip Pussycat dolls. Dziewczyny w jej wieku czerpią takie wzorce.
Bez niczego się to nie bierze.
I nie pomożecie jej takimi tekstami tak samo jak 3 komplementy nie wyleczą jej z urojonych kompleksów.
Jak byście nie zauważyli to w dziale odchudzanie jest jej post a celem
szybka redukcja...
Sądzę po ilości takich osób że jesli to forum sportowe to należałoby szerzej i jaśniej propagować kulturystykę i fitness i pozostałe sporty jako te które poprawiają kondycje fizyczną i są sposobem na życie a nie tylko siąganiem do doskonałej sylwetki z billboardów.
Jakie osoby tu trafiają poza stałymi bywalcami? Takie które żywią niechęć do własnego ciała- a ta jest zbyt małą motywacją lub jak kto woli zbyt krótkotrwałą do ciągłej pracy nad sobą. Prędzej czy później te osoby się wypalają i wracają do starych nawyków. Albo też sięgają bo bardziej drastyczne środki w akcie desperacji.
Dlaczego doradzacie tutaj osobom - bo chcecie pomóc prawda? Po to tu jesteście, pryznajmniej tak by się wydawało.
Sorry wiem, że jeśli pomimo rad ktoś dalej uparcie brnie w zaparte to można wysiąść, ale tekst typu "jesteś głupia" nikomu nie pomoże. Taki delikwent pójdzie gdzie indziej po radę, może otrzyma lepszą lub gorszą. Nie warto przesądzać że ktoś jest niereformowalny i jeszcze pogarszać jego samoocenę.
Wktórce taki delikwent myśli: nie tylko jestem gruba a jeszcze głupia i nikt mnie nie będzie chciał"...
Może idealizuje ale to nie jest (chyba) forum dla wyczynowych fitnessek ani kulturystów wyłącznie. Można biegać ale niekoniecznie trzeba być maratończykiem. Tu nie musi działać zasada wszystko albo nic.
Zamiast skreślać kogoś takim komentarzem - bo nie wierzę że takie motywują do czegokolwiek, po prostu odpuśćcie to sobie.
Wystarczy chyba rzetelnie przekazać to co macie do powiedzenia i dać komuś wybór bez konieczności zniechęcania tego kogoś by tu ponownie zajrzał.
ot tyle mojej refleksji...
Aganiesia- mam nadzieję, że naprawdę szczerze przyznajesz się do przesady
i szybko sie nie zniechęcisz. Mam nadzieję że zamiast determinacji do dalszego twierdzenia ze potrzebujesz się odchudzać znajdziesz tu inspirację do sportu jako sposobu życia- bardzo przyjemnego zresztą! Powodzenia!
Zmieniony przez - Shelly w dniu 2006-11-03 18:04:24