Kyokushin vs. Boks-załamac sie idzie!!!

olokk: chlopie o czym ty piszezsz slyszalem ze cwiczysz dwa lata karate to jeszcze nic nie wiesz karate to przezde wszystkim pokora pokora pokora kumasz jesli to cwiczysz to powinienes to wiedziec ale wydaje mi sie ze sciemniasz ze cwiczysz kyokushin.A teraz sobie przypomniale jeszcze na dodatek nie znasz mnie a uwazasz ze bije pijanych ludzi na lawce czyli wynika z tego tyle ze oceniles mnie po literach ktore widzisz przed oczami bardzo prymitywne.Do bledu nie moge sie przyznac nie powiem ci co cwicze ale powiem ci ze cwicze od 6 roku zycia i jestem zadowolony a ty zaczales cwiczyc w wieku 14 lat tak no i mozesz mnie obrazac .Chlopie poza bzdurnymi opowiesciami kolegow nic nie wiesz sorry ja nie jestem taki u party jak myslisz ja poprostu wiem co mowie i nie moge sie przyznac do bledu gdybys mial racje to napewno bym to zrobil.ja jestem mlody ty jestes bardzo mlody a zachowujesz sie jakbys znal caly swiat moze to ty powinienes sie zastanowic nad soba przemysl to bez urazy

Fast

karate: uraziles mnie nie jestem taki jak piszezs; poprostu chcialem zaoszczedzic glupich komentarzy ale dobra jak walisz z grubej rury to ie bede z tego robil tajemnicy cwicze dwa style no moze w zasadzie jeden kyokushin ale w moim wykonaniu wyglada to jak teakwondo zawsze lubilem byc skuteczny a takze posiadac za***ista technike walki oczywiscie nie stosuje tych wszystich ladnych obrotow,wyskokow w walce ale kiedy przeciwnik jest juz wyczerpany czemu nie wtedy jestem w zywiole

Fast

przepraszam ze cie urazilem ,ale tak odebrałęm twoja wypowiedz.
A co do trenowania dwóch stylów to myśleże to fajna sprawa.

POWODZENIA!!!

"Karate ni sente nashi"

ONE LUV' FOR ALL!

Obserwujac wasze wszystkie wypowiedzi zamieszczone na forum, dochodze do wniosku, że dużo zostalo juz powiedziane i trzeba przyznac...
że sentencja FASTEST' odnośnie SOSNOWIECKICH KLUBOW KARATE jest słuszna,apewniam że klub Karate Kyokushin w tym mieście jest dobry - sam choodze, moge polecić w kazdej chwili.
Ale nie o to chodzi. Chodzi o to że poza tym zdaniem DWUSTYLOWY ZAWODNIK IMIENIEM FASTEST nie wpisał na to forum ŻADNEGO SENSOWNEGO CZY TEŻ LOGICZNEGO ZDANIA (czy też równoważnika zdań). Szczeze mówiąc zniżyles sie w moich oczach do najniższsego poziomu PONIŻAJĄC OloKK (POZDROWIENIA dla kolegi po fachu) pisząc że pisze "zaledwie od 14 roku życia!!!
Koleś,
to nie tak! Czesto widze ludzi ktorzy trenuja 6-7 lat i g**** UMIEJA mimo to że trenuja tak jak ty od 6 ROKU ŻYCIA! To nie ma znaczenia.
Mój kumpel potwierdził, lub też stworzyl zalożenie że po ROKU TRENINGÓW KARATE KYOKUSHIN MOŻNA BYĆ DOBRYM FIGHTEREM (trenując w ZRZESZONYM jak najbardziej KLUBIE...)

POZDRO KARATE, OLOKK, NAJEMNIK


Bożywójek, 6 Kyu

Nie przeczytalem wszystkich odpowiedzi,ale musze to napisac.Fastest,szkoda mi ciebie.Nawet nie wiesz jak bardzo.Piszesz o boksie nie majac o nim zielonego pojecia.Garda zza ktorej nic bokser nie widzi,brak obrony przed ciosami tak skutecznej jak bloki w kk.Oj czleniu!Jesli odrobine sie znasz na treningu to powinienes wiedziec cos o jego metodyce.Jesli nie cwiczysz czegos w walkach zadaniowych(o ile wiesz co to tzw, zadaniowki)i sparringach to nie masz o tym potem w walce bladego pojecia.A jak wy na kk mozecie nauczyc sie blokowac ciosy np. proste na twarz jak wam sie zabrania bic w buzie.Jestes zalosny!Jeszcze raz powtorze,ze nie masz zielonego pojecia o boksie.Wyobrazasz sobie,ze bokser bedzie stal w stabilnej pozycji jak wy na kk i wylapywal kopy.Zalosne.To wlasnie bokserska praca nog sprawia,ze bokser jest ruchliwy,zwinny i szybki-trudny do trafienia.Ale nie przejmuj sie,ja wiem,ze takie malolaty jak ty czerpia swoje opinie z eurosportu gdzie leja sie przecientniacy-amerykanie,ktorzy zadko wiedza cos o pracy nog bo tam sie bardziej stawia na balans cialem.Zapamientaj,ze bokserska praca nog zapewnia natychmiastowy start,szybkosc co z kolei umozliwia natychmiastowe zmiany dystansu itd.Popatrz jutro na Michalczewskiego..."Badz lekii jak motyl,kluj jak osa"
-choc pewnie nawet nie wiesz kto to powiedzial.
Co do Bruce Lee to moze poraz kolejny nalezy obalic pewien mit...Bruce przegral troche walk-m.in jedna z judoka.Wiadomo to nie od dzis...Jego koncepcja treningu polegala na tym,ze z kazdego stylu wybieral co najlesze.To,ze byl szybki to nie znaczy,ze pracanog byla mu zbyteczna i mu zwisalo jak walczyl.Byl szybki,ale na "bokserskich" nozkach byl jednym z najszybszych na swiecie i wlasnie te prace nog preferowal bo gwarantuje ona zmaksymalizowanie mozliwosci czlowieka w zakresie dynamiki poruszania sie.Gdzies jeszcze,w jednym z twoich infantylnych postow wyczytalem opinie,ze bokserzy bija na sile bez techniki.Dziecko drogie!!Raz jeszcze apeluje do ciebie zebys nie pisalo jak nie masz o czyms pojecia.W porownaniu z bokserami nic nie wiecie o technikach recznych.Cis bokserski swoja sile i dynamike bierze z ruchu nog,potem bioder,pasa barkowego i dopiero rak.Nawet lewy prosty wykonuje sie ze skretem biodra.
A poza tym wypelnijcie profile anonimy.

Pozdrawiam

Karate: Sorry, jesli uraziłem kogoś od Shotokanu. Lubię ten styl ze względu na tradycje, piękne kata i filozofię Funakoshiego w ogóle(polecam książkę"Karate-do. Moje życie" Funakoshiego, pięknie napisana i ciekawa książka). Tak tylko pomyslałem, że fastest nie może być od Kyokushin po jego wypowiedziach odnośnie boxu. Jakby był z Kyokushin, to by wiedział, jak dobrym uzupełnieniem są techniki boxerskie.

fastest: Nie ściemniam. Trenuje Kyokushin 2 lata, wcześniej judo.. Co do tych pijanych ludzi na ławce to była ironia. Nie chciałem przez to powiedzieć, że jesteś huliganem. Chciałem powiedzieć, że ta walka tak jak ją opisałeś była nierealna. Boxer nigdy nie dałby się zakopać karatece. Szczególnie kakato. Co z tego, że ćwiczysz od 6 roku życia, a ja od 14? Nie zmienia to faktu, że wiedzę o walce masz małą. O Kyokushin może masz, ale nie o walce. Poza tym pisząc o tym, że w Kyoku nie można uczyć technik boxerskich, to sam się zbłaźniłeś. Nie znam całego świata i nie znam się na wszystkim. Nie jestem żadnym masterem, ani żadną wyrocznią. Piszę Ci tylko jak jest. Nie rozumiem o co ci chodzi z tymi kolegami. Nie jestem żadnym wyjadaczem ulicznym ze względu na moje pacyfistyczne nastawienie i po części etykietę dojo, która jast we mnie tak jakby zakorzeniona(tak, tak, a co myślałeś) Ale jednak pojęcie o niej mam, bowiem sam miałem parę razy nieprzyjemność doświadczenia jej na własnej skórze. Niejedną też walkę widziałem. Uważnie oglądałem walki z UFC, bowiem wedłóg wielu opinii ludzi, którzy znają się na rzeczy jest to najbliższe ulicy.
Moje podstawowe zarzuty do ciebie dotyczą tego, jak piszesz o boxie i o karate. Jeszcze o przydatności kakato na ulicy. Ostatnim zarzutem jest sprawa psychiki. Poza tym nic do ciebie nie mam. Jesteś nowy na forum i może z czasem si zmienisz
To, czy mam pokorę, to juz moja własna sprawa, ale powiem Ci, że jestem pokorny. Pokaż mi jakąś moją wypowiedź, gdzie się to nie zgadza.

"Należy być silnym jak lew, a zarazem szlachetnym jak kwiat. Poprzez trening można dotrzeć do bram niebios."- Sosai Masutatsu Oyama

Ale sie zrobilo

"Nie ma odpornych na ciosy, sa tylko zle wyprowadzone ciosy"
"Nie ma silnych ,sa tylko zle trafieni"

Furious:ostro pojechałeś!!!
Miałeś w tym troche racji ,ale wg.mnie za ostro potraktowales Fastesta.Ja mysle że nie jest tak jak napisał ktoś przed tobą ze nie napisał tu żadnego sensownego zdania!!!Prawda jest że nie kwapi sie do docenienia polączenia karate z elementami boksu.Ale to nie znaczy że jest jakimś kompletnym idiota,ma swoje zdanie i swoja technikę,a na ile ona mu sie przyda to kiedyś z czasem juz on sam oceni!

POZDRAWIAM!!!

"Karate ni sente nashi"

Karate napisal:"skoro bedzie pracowal dystansem i sie odemnie oduwal.To bardzo dobrze niech sie oduwa,"
Wiesz koles,mialem cia za kogos kto ma pojecie o tym wszystkim.Blade,ale ma...Mylilem sie.Szkoda.A wiesz dlaczego?Tobie zmiana dystansu kajarzy sie z odsuwaniem od przeciwnika.Cale karate...Zalosny brak wiedzy i doswiadczenia!Doprawdy wspolczje...

Pozdrawiam

Ja natomiat uważałem ci za człowieka który nie jest ślepo zapatrzony w to trenuje i jest otwary na nowe techniki i formy walki.Z twoich wypowiedzi moge wywynioskować że nie ma większej różnicy miedzy tobą a fastestem tylko że ty masz klapki na oczach i widzisz tylko boks ,a on widzi tylko karate.

"Karate ni sente nashi"