SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

K-1 World GP - pary !

temat działu:

Scena MMA i K-1

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 8339

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 1639 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 12110
W takim razie muszę wymyslić jakis sensowny zakład z Toba o to że dostanie bęcki juz w walce
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 15 Napisanych postów 2499 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 23442
zobaczylem sobie profil feitosy na www.k1-usa.com  i dowiedzialem sie ze feitosa przegral z jakims polakiem(Tomasz Kucharzewski-kto to?)



mysle ze bonjasky wcale tak latwo nie bedzie mial z feitosa(o ile do walki dojdzie).


w kazdym razie zapowiada sie dobra gala

najslabsze psy najglosniej szczekaja

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 1639 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 12110
chodziło mi o to że w pierwszej walce dostanie bęcki-zgubiłem wczesniej wyraz
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Marian.B. ZASŁUŻONY
Ekspert
Szacuny 510 Napisanych postów 8840 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 54407
Mistmare na HL każdy dobrze wygląda
Co do tego co napisałeś, to Hoost dwa lata temu pokonał Feitose, mimo że już młody nie był. Tak jak pisze Piorunos - Feitosa to nie jest czołówka K-1! To, że w tamtym roku doszedł do finału, to tylko przypadek - jak i obsada turnieju... gdyby Aerts i JLB nie odpadli obydwaj, to i Schilt niekoniecznie byłby mistrzem. Dla mnie Feitosa (pomimo, że zrobił spore postępy przez ostatnie dwa lata) zawsze będzie chłopcem do bicia dla prawdziwej czołówki. Fakt, że wygrywa on teraz turnieje i że w zeszłym roku zaszedł daleko w GP finałowym świadczy tylko o obniżeniu poziomu w K-1. Moja ulubiona walka Feitosy to ta z MArtinem Holmem (K.. W 1 R.), szkoda, zresztą, że Holm już nie walczy Feitosa jest promowany chyba nieco na siłę przez władze K-1 ze względu na jego efektowne kopnięcia - bo to podnieca laików. Jest całe multum lepszych zawodników od niego, ale K-1 woli pokazywać Feitosę, Goodridge'a, Karajeva itp. Bo są vardziej "medialni" niż niejeden wartościowy zawodnik. Chciałbym zobaczyć jakby wypadli na tle np. Ustinova A co do Słowińskiego - on póki co, to nie ma co szukać w czołówce K-1, ale jest perspektywicznym zawodnikiem - sporo umie, przyzwoite warunki fizyczne.

Sogów nie odbijam, jak podobała Ci się moja wypowiedź, to wejdź na www.pajacyk.pl !

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51566 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
"ok Dragon kopac nogami w powietrzu to sobie można ale ja jakoś nie widze żeby on komuś tymi kopniakami krzywde robił.Te jego ex-kicki to jest tylko jak narazie popisówka.To wszystko jest za mało skuteczne"-->nie gadaj głupot.Bo takim okrężnym by cie usadził na wieki.
W K1 nie ma popisówek, to nie jest semi contact, w którym walke wygrywa sie za ładnie wyglądające techniki.
Tutaj każdy kopie i uderza z pełną siłą, więc pisanie że jego kopnięcia są popisówką są co najmniej nie na miejscu.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 1639 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 12110
Obejrzałem ten HL Feitosy i właśnie o to mi chodziło nie kladzie na dechy w tym HL żadnego czołowego zawodnika tylko samych leszczy.Dobrze widać skuteczność jego kopniec a raczej jej brak w starciu z kimś naprawde dobrym.Przyjżyjcie się uważnie w tym HL jak walczy z Hoostem.Hoost centralnie przyjmuje te kopniecia na głowe i nicccccccc a nawet jeszcze go pieściami trafia po przyjeciu tego na głowe!!! Po prostu efektowne machanie nogami a skutecznosć ich to 2 rzeczy może i położy czasami tym kogoś ale tylko raczej chłopaków do bicia jak Goodridge itd.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 1639 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 12110
Dobra zreszta niważne jest część forumowiczów którzy go mają conajmniej za Boga a część za zawodnika z nizszej półki.Szkoda sie sprzeczać.Sami zobaczycie na turnieju jak bedze wąchał dechy !
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 1435 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 7041
Feitosa jest dobrym fighterem. Nogi rzeczywiście ma niezłe, zwłaszcza gdy mowach o wysokich kopnięciach. Są nieortodoksyjne i w tym leży ich siła. Jednakże nie da się ukryć, że w K-1 jest paru fighterów, którzy z dolnych kończyn potrafią zrobić o wiele większy użytek, bardziej destrukcyjny.

Jednym z tych fighterów jest zresztą Hoost, o którym ktoś tutaj napisał, że z Feitosą nie ma szans, wykazując się elegancko swoją ignorancją. Tak, jak mówi Marian - kopnięcia Feitosy podniecają laików, tak samo piruety Karaeva. Ale jak ktoś się bardziej orientuje to bardziej niż te ich wyczyny będzie podziwiał kombinacje zakończone low-kickiem Hoosta. To jest dopiero kunszt! Ernesto był w dość słabej formie z Nishijimą. Ale robił konsekwentnie swoje, to jest obijał wykroczną nogę Japończyka. I choć tamten ciemny przecież nie jest i doskonale na pewno zna możliwości Hoosta i jego taktykę, to i tak nie był w stanie nic przeciw temu zaradzić. Wiedział, co będzie robił Hoost, a jednak przegrał przed czasem. To jest dopiero maestria! Wspaniałe wyczucie, dyscyplina taktyczna, konsekwencja. To powinno się podziwiać!

Hoost jest w kiepskiej formie (jak na niego), ale trzeba być abnegatem, by twierdzić, że jego los w turnieju jest przesądzony. To jest wielki zawodnik, bez wątpienia jeden z 5 najwybitniejszych mistrzów w historii swojej dyscypliny. Wybitny fighter. A nie ma on 60 lat, że się słania na nogach i ledwie wyprowadza ciosy. Owszem, jest dużo wolniejszy, mniej zwrotny niż kiedyś. Nie dysponuje tym refleksem, co kiedyś. Mógłby ktoś mu zarzucić, że jest przewidywalny...ale ten zarzut, jak sądzę, już został w wystarczającym stopniu zbity. A jednak mimo tych - związanych z wiekiem - niedociągnięć, wciąż jest w stanie pokonać każdego na świecie. Dlatego na pewno nie stoi on na straconej pozycji. Być może rzeczywiście przegra w pierwszej walce, ale na pewno tanio skóry nie odda i nie będzie workiem do bicia. Nadal stać go na wiele i choć osobiście nie uważam go w żadnym razie za jednego z faworytów turnieju, to nie zgadzam się na takie jego lekceważenie, jakiego dopuszczają się tu co po niektórzy.

Wracając do Feitosy, to solidny fighter. Nie uważam, by dostał się do GP przypadkiem, choć rzeczywiście Slowinski nie był najtrudniejszym możliwym przeciwnikiem. Nie wierzę, że jest w stanie wygrać turniej, ani nawet zajść do finału (rok temu sprzyjały mu wyjątkowe okoliczności). Walka z Karaevem powinna być ciężka i wyrównana. Stanie naprzeciw siebie młodość i żywiołowość oraz doświadczenie i wyrafinowanie. Nie mam pojęcia kto wygra tę konfrontację i może faktycznie walka będzie krótka...ale na pewno nie można w tej chwili wyrokować, że któryś z nich na pewno wygra. Podobnie zresztą na temat ewentualnej walki Brazylijczyka z Bonjaskym (jednakże w tym przypadku jednak ten drugi byłby dość wyraźnym faworytem).

To jest sport, z natury swej rzecz nieprzewidywalna. A już tym bardziej na tym poziomie - nie zapominajmy, że jest to finał K-1 Grand Prix i walczy tu rokrocznie 8 z powiedzmy 12 najlepszych fighterów świata. W chwili obecnej nie ma nikogo, kto zdecydowanie górowałby nad resztą. Stawka jest wyrównana. Dlatego polecam powstrzymywanie się od buńczucznych, kategorycznych sądów typu "X na pewno rozniesie w pył Y-a", bo to śmieszne. Dyskutujmy, ale nie rzucajmy słów na wiatr i przede wszystkim - jeśli ktoś chce coś powiedzieć sensownego to niezbędna jest, choćby szczątkowa, argumentacja. Bez tego robi się jarmark i bezsensowne przekrzykiwanie się. A to nie bazar tylko forum dyskusyjne przecież.

Tyle chciałem powiedzieć. Wybaczcie przydługą może tyradę, ale nie chciałem pozostawić niejasności...i mam nadzieję, że nie pozostawiłem
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 835 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 7989
Feitosa wg mnie to obecnie drugi zawodnik K1.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 76 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 947
Daj spokój z tym drugim miejscem , Feitosa to bądź co bądź przeciętniak który nigdy z zawodnikiem klasowej światy nie wygrał a zawsze dostawał baty (Hug, CroCop, Mcdonald, Aerts) , może teraz kiedy K1 nie jest już tą samą organizacją co jeszcze z przed kilku lat kiedy poziom był zdecydowanie wyższy - to z pewnością Glaube poszedł do góry w rankingach ale nawet obecnie nie zaliczyłbym go do pierwszej 10 .
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

WFC 2 - wyniki !

Następny temat

11.11.2006 Różalski na turnieju we Francji

WHEY premium