Szacuny
6
Napisanych postów
3272
Wiek
35 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
38457
ssa u zawodowcow - rzecz normalna i niunikniona, poza tym to ich sposob na zycie, zarabiaja nas tym
ssa u amatorow - imo no sense, chyba ze jakis prawdziwy zapalenic po kilku-kilkunastu dobrych latach cwiczen, ale i tak zdrowie wazniejsze niz te pare dodatkowych cm w lapie / dodatkowych kg masy / dodatkowych kg na sztandze / czy bycia 'bogiem' przez pewien okres..
ale w sumie kazdy ma inne priorytety w zyciu.
Zmieniony przez - Piotrrrrrr w dniu 2006-08-31 00:37:47
Szacuny
93
Napisanych postów
17167
Wiek
41 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
56957
To jest nic. Miałem znajomego, którego te kilka lat temu próbowałem namówić, żeby poszedł w moje ślady i zaczął się uczyć. Teraz ma dwadzieścia trzy lata. Zaliczył pierwsze półrocze liceum wieczorwego. To jest dopiero geniusz. Kij mu w oko, zwykły idiota, nawet mi takich nie żal.
Wiesz co jest najsmutniejsze? Że czasami spotykasz naprawdę bardzo uzdolnionych ludzi. Miałem w klasie chłopaka, który miał dwójkę dzieci i dziewczynę na utrzymaniu, a mimo to z matematyki potrafił poprawiać nawet nauczycieli, był narawdę rewelacyjny.
Jednak jego deficyt językowy i nieumiejętność zrozumienia tekstów pisanych, oraz obcego języka kompletnie go uziemiły. Matematykę zdał, ale Polski i Angielski - niestety, kompletna klapa.
Naprawdę jest ci wtedy żal takich ludzi, i wcale nie jest ci do śmiechu, kiedy tobie wręczają śwadectwo maturalne z wyróżnieniem, a masz na sali klkadziesiąt osób, które naprawdę go potrzebują, bo od tego zależy, czy dostaną lepszą posadę - a rodzina czeka w domu.
Cóż, takie życie - cieszę się, że w porę oprzytomniałem i wykorzystałem szansę jaką miałem.
Szacuny
1
Napisanych postów
315
Wiek
35 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
8516
a najgorsze chyba to ze jak ktos rok pocwiczy to pozniej jak stanie przed lustrem i zobaczy ze dalej slao wyglada, to majac slabe samozaparcie walnie te sterydy , moi znajomi (sa tak pusci ze nie traktuje ich nawet jako qmpli) po miesiacu cwiczen wrypali sobie winstrol i chodzili z lapa 34 cm i tak sie bujali ze hohoh i jak kiedys zobaczyli moja lape (chociaz tez nie mam czym sie chwalic) to im tak kopara opadla i do siebie taki tekst
"ciekawe ile on koksu zezarl!!
wogole to kazdy sie dziwi jak mowie mu ze nie chce browara ani dragow bo za duzo zainwestowalem w siebie zeby teraz to wszystko stracic!!
ale sie rozpisalem !! ciekawe czy ktos przeczytal??!!
Szacuny
3
Napisanych postów
835
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
7989
A ja w dalszym ciągu sie dziwie, że czujecie taką niechęć do ludzi biorących sterydy, że nawet wyrzekacie sie ich jako kumpli. Ja koksu nigdy nie brałem i napewno brać nie będę(dla mnie to nie jest żadna satysfakcja zrobić mięśnie na takich dopalaczach), ale nie czuję wrogości do ludzi biorących sterydy.
Większość osób nie biorących sterydów z tego forum(podobnie jak ja) ma troche wyrzeczeń związanych z siłownią, np. nie piją alkoholu, pilnują diety itd.
Z ludźmi biorącymi koks jest podobnie- oni też mają wyrzeczenie. Tym wyrzeczeniem jest zdrowie.
Trzeba również pamiętać o tym, że są ludzie o bardzo słabej genetyce. Chodzi mi o endomorfików. Tacy ludzie bez sterydów mogą nic nie osiągnąć, co najwyżej dodatkowy tłuszcz. Poczytajcie sobie ten temacik: https://www.sfd.pl/temat260807/