Palenie tytoniu a silownia?

Jakie sa wasze przemyslenia na ten temat? Jak bardzo palenie wplywa ujemnie na nasza postawe na silowni, przyrost masy i sily?

Papierosy są wyrobem tytoniowym zbudowanym z cienkiej bibułki, skręconej w rurkę o średnicy do 1 cm i długości do 12 cm, wewnątrz której znajduje się mieszanka tytoniowa zawierająca spreparowane liście różnych odmian tytoniu.

Składnikami, które można wyróżnić w tytoniu są: aceton, amoniak, arsen, benzopiren, butan, chlorek winylu, ciała smołowate, cyjanowodór, insektycyd polichorowy, dibenzoakrydyna, dimetylonitrozoamina, fenole, formaldehyd, kadm, metanol, naftyloamina, piren, polon, tlenek węgla, toluidyna, uretan.

Związki te mają bardzo niekorzystny wpływ na nasze zdrowie, a wraz z biegiem lat wpływając negatywnie na cały organizm, powodując liczne, nawet śmiertelne choroby. Pytanie więc, czy tytoń negatywnie wpłynie na wyniki treningowe, jest nie na miejscu, w sytuacji, gdy powoduję śmiertelne choroby. Chorując na nowotwór płuc, niestety sylwetki nie poprawimy, więc zdecydowanie tytoń ma wpływ na nasze mięśnie i formę.

mniejsze łaknienie jest z fajki są be

najlepiej rzucić fajki jak najprędzej lub poprostu nie zaczynać tego h*jowego nałogu, olej tytoń i ćwicz a napewno to się pozytywnie odbije na Twojej masie

kurva te pytania
mam dosc tych głupich tematow
a jak myslisz ze co lepiej jest palic czy nie
no kurva głabem nie jestes to se sam odpowiedz

święta racja jak nie palisz nałogowo to nie zaczynaj nawet. Ja paliłem, a gdy przestałem to o wiele lepiej mi sie ćwiczy i ogólnie czuje sie lepiej. Ma to też bardzo duzy wpływ na apetyt, więc gdy możesz to po prostu nie pal

Kolego biliwiget nie cisnieniuj sie tak. Oczywiscie kazdy zdaje sobie z tego sprawe ze palenie nie wnosi nic dobrego do organizmu czlowieka. Chcialem jedynie zapytac jak to sie ma do osiagow, przyrostu masy itp, ale Ty musiales zaraz wyskoczyc z jakimis madrosciami. Najlepiej zglos do moderatora, admina lub kogos innego odpowiedzialnego za te sprawy aby usunal temat i nie bedzie problemu
Pozdro

takie tematy juz były dlatego sie cisnieniuje
pozatym zły dzien miałem

1. "Około 500 dzieci dziennie rozpoczyna w Polsce palenie - alarmują specjaliści. Co drugie z nich umrze przedwcześnie właśnie z powodu papierosów. Dlatego obchodzony 31 maja Światowy Dzień Bez Tytoniu poświęcony będzie głównie propagowaniu mody na niepalenie.

Po papierosy sięgają coraz młodsi. - Dzieje się tak, bo młodzież patrzy na dorosłych, naśladuje ich. Ponadto młodzi ulęgają reklamom, które niegdyś były tylko skierowane do starszych - wyjaśnia Stanisława Hałasik z poznańskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Oświaty Zdrowotnej. I dodaje, jeśli zaczyna palić 10-, 11-latek, w wieku 18 lat staje się nałogowcem, a w wieku 30 - inwalidą.

W tegorocznym szerzeniu mody na niepalenia mają pomóc filmowcy. - PTOZ zwróciło się do artystów z apelem. Znanych i lubianych aktorów poprosiliśmy - mówi Irena Taślendak - aby nie pokazywali się publicznie, w telewizji z papierosem w dłoni. Ważne, aby osoby, które cieszą się autorytetem wśród dzieci, to były osoby niepalące."

zrodlo: RMF

2. "CZARNE FAKTY O PALENIU PAPIEROSÓW!

Paląc papierosy zwiększasz ryzyko wystąpienia zawału serca i
udaru mózgowego trzykrotnie.

Wypalenie każdego papierosa wiąże się z natychmiastowym wzrostem ciśnienia tętniczego i przyspieszeniem akcji serca. Efekt ten jest szczególnie wyraźny podczas palenia pierwszego papierosa w godzinach porannych, kiedy ryzyko wystąpienia zawału serca i udaru mózgowego jest największe. Sprobuj ocenić wpływ papierosów na Twój układ krążenia mierząc tętno przed i po wypaleniu papierosa.

Podczas palenia papierosów dochodzi do skurczu tętnic unaczyniających mięsień sercowy (tzw. naczyń wieńcowych). Dlatego też palenie papierosów może być przyczyną zawału mięśnia sercowego nawet w przypadku niewielkich zmian miażdżycowych w naczyniach wieńcowych.

Palenie papierosów zmniejsza skuteczność leczenia nadciśnienia tętniczego. Leczenie łagodnego nadciśnienia tętniczego lekami często nie zapobiega wystąpieniu powikłań związanych z nadciśnieniem, jeżeli pacjenci jednocześnie palą papierosy. Znany jest fakt częstszego występowania nadciśnienia złośliwego u palaczy.

Jeżeli palisz papierosy, to korzyści wynikające z przyjmowania leków obniżających ciśnienie tętnicze będą widoczne dopiero wtedy, gdy rzucisz palenie.

Paląc papierosy narażasz nie tylko siebie, ale również osoby z Twojego najbliższego otoczenia (tzw. biernych palaczy). Bierne wdychanie dymu tytoniowego wywiera szczególnie niekorzystny wpływ na układ krążenia u dzieci.

Nie pocieszaj się tym, że palisz niewiele lub mniej niż kiedyś. Nie ma "bezpiecznej" liczby wypalanych papierosow. Palenie nawet 5 papierosów dziennie wiąże się ze wzrostem ryzyka wystąpienia powikłań nadciśnienia tętniczego.

U osób palących znacznie częściej niż u niepalących dochodzi do konieczności amputacji nóg (z powodu miażdżycy tętnic kończyn dolnych).

Papierosy mogą być źródłem impotencji u mężczyzn i zaburzeń płodności u kobiet. Palenie tytoniu zwiększa ryzyko wystąpienia powikłań w czasie stosowania doustnych środków antykoncepcyjnych.

U kobiety palącej w czasie ciąży mogą wystąpić zaburzenia w rozwoju płodu i w następstwie częstsze zgony noworodków.

Nie daj się nabrać na papierosy "light" lub "ultra-light". Aż 75% palaczy uważa, że palenie takich papierosów jest mniej szkodliwe. Tymczasem badania naukowe wskazują, że w porównaniu z papierosami tradycyjnymi palenie takich papierosów nie zmniejsza ryzyka wystąpienia zawału mięśnia sercowego.

Palenie papierosów jest w Polsce przyczyną co drugiego zgonu mężczyzn w wieku 35-69 lat - jesteśmy niestety pod tym względem światowym liderem.

Średnia długość życia osób niepalących w krajach rozwiniętych systematycznie rośnie. Szacuje się, że średnia różnica długości życia między osobami niepalącymi a palaczami wynosi 15 lat. Czy warto dla przyjemości zaciągania się dymem papierosowym poświęcić 15 lat życia ?

Podejmij decyzję o rzuceniu palenia już dzisiaj. Jest to możliwe; w USA udaje się to ponad milionowi palaczy rocznie, a liczba byłych palaczy przewyższa ilość osób nadal palących papierosy.

Opracowanie: dr hab. med. Krzysztof Narkiewicz
dr med. Radosław Szczęch
Akademia Medyczna w Gdańsku



Cygaro bliski krewny papierosa!

Palenie cygar, mylnie postrzegane jako mniej niebezpieczne od palenia papierosów, wzrosło w USA pod koniec lat 90. o 50%. Być może stało się tak za sprawą gwiazd słynących z upodobania do cygar i często pojawiających się z cygarem w ręku jak np. aktorzy Salma Hayek, Matt Dillon, Danny DeVito, Tom Selleck, Sylvester Stallone, John Travolta, hokeista Wayne Gretzky, tenor Luciano Pavarotti czy modelka Linda Evangelista. Cygaro zyskało sławę również dzięki głośnej aferze dotyczącej prezydenta Stanów Zjednoczonych Billa Clintona i Moniki Levinsky...

Medialna popularność cygar w Stanach Zjednoczonych przełożyła się na życie codzienne - zaczęły powstawać sklepy specjalizujące się w sprzedaży cygar, bary i puby promujące palenie cygar; powstał nawet magazyn poświęcony wyłącznie cygarom, którego okładki zdobią sylwetki supermodelek i gwiazd ekranu.

Tymczasem fakt, że palący cygara nie zaciągają się dymem tytoniowym nie oznacza, że są one "zdrowszą" alternatywą. Używający cygar zwykle palą je dłużej - nawet do godziny, co stanowi ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej takie samo jak w przypadku wypalania jednej paczki papierosów dziennie.

Rzeczywista różnica między paleniem cygar i papierosów sprowadza się do typu nowotworu, jakie palenie wywołuje. W przypadku cygar nowotwór rozwija się w okolicy głowy i szyi, a w przypadku papierosów najczęściej jest to rak płuca."
Zrodlo:internet

3.Oto przykłady niektórych tylko substancji występujących w dymie tytoniowym:

Aceton - rozpuszczalnik, składnik farb i lakierów.
Amoniak - stosowany w chłodnictwie, składnik nawozów mineralnych.
Arsen - stosowany także jako popularna trutka na szczury i inne gryzonie.
Benzopiren - związek o właściwościach rakotwórczych, wykorzystywany w przemyśle chemicznym.
Butan - gaz pędny, używany do wyrobu benzyny.
Chlorek winylu - związek używany np. do produkcji plastiku. Posiada właściwości rakotwórcze.
Ciała smołowate - są odpowiedzialne za powstawanie nowotworów złośliwych u człowieka.
Cyjanowodór - kwas pruski, gaz używany przez hitlerowców w komorach gazowych do masowego ludobójstwa.
DDT - insektycyd polichorowy.
Dibenzoakrydyna - używana przy produkcji barwników. Posiada właściwości rakotwórcze.
Dimetylonitrozoamina - związek wykorzystywany w przemyśle chemicznym.
Fenole - niszczą rzęski nabłonka wyściełającego oskrzela. Rzęski te oczyszczają wdychane przez człowieka powietrze i chronią drogi oddechowe przed przenikaniem przez ich ściany substancji i związków chemicznych oraz mikroorganizmów, np. wirusów.
Formaldehyd - związek stosowany m.in. do konserwacji preparatów biologicznych, np. żab.
Kadm - silnie trujący metal o właściwościach rakotwórczych.
Metanol - silne trujący związek chemiczny, używany do produkcji benzyn silnikowych.
Naftyloamina - wchodzi w skład barwników, używanych w przemyśle drukarskim. Posiada właściwości rakotwórcze.
Nikotyna - działa obkurczająco na ściany naczyń kwionośnych (w tym także naczyń wieńcowych zaopatrujących serce), zwiększa ciśnienie krwi, jest odpowiedzialna za niefizjologiczne przyspieszenie akcji serca oraz zaburzenia rytmu serca, a także wpływa negatywnie na gen p53, który powstrzymuje niekontrolowany rozwój komórek, czyli powstawanie nowotworów.
Piren - związek używany w syntezie organicznej.
Polon - radioaktywny pierwiastek, odkryty przez naszą rodaczkę Marię Skłodowską-Curie. Posiada właściwości rakotwórcze.
Tlenek węgla (czad, CO) - zmniejszając zawartość tlenu we krwi, w znaczny sposób utrudnia pracę serca i dotarcie tlenu do różnych części i narządów organizmu człowieka. Jest to związek będący bezpośrednią przyczyną śmierci wielu osób w czasie pożarów.
Toluidyna - stosowana w syntezie chemicznej. Posiada właściwości rakotwórcze.
Uretan - związek o właściwościach rakotwórczych.

Oprac. na podst. "Toksykologia dymu tytoniowego"
Wydawca: Centrum Onkologii-Instytut w Warszawie ze środków
"Programu pierwotnej profilaktyki chorób odtytoniowych w Polsce w 2001 r."
(Umowa z MZ z dn. 16.06.2001 r.)

4. i ostatnie:

Artykuł omawia potajemne manipulacje nikotyna przy pomocy amoniaku celem utrzymania palaczy w nałogu przez jednego z czołowych inwestorów Planu Balcerowicza.

Marlboro - o co chodzi. Wszystko, co Philip Morris nie chce żebyś wiedział!

Poniższy artykuł ukazał się w gazecie The Wall Street Journal, edycji na wschodnie wybrzeże USA dnia 18 października 1995 roku. Copyrights for the English original: Dow Jones and Company. Niniejsze polskie tłumaczenie ukazalo sie w niezaleznym kanadyjskim miesieczniku Infonurt w 2002 roku.

W Polsce, jak w wielu innych krajach, papieros dostrzegany jest jako niedogodność dla niepalących, niedobry nawyk itd. Jednak papieros nie jest tylko skrętem zwykłych ścinków tytoniu w papierze z filtrem, który śmierdzi po zapaleniu. Jak się okazuje, jest to dzieło sztuki, wynik długoletniej pracy setek naukowców od chemii, inżynierii itp. Sami producenci tytoniu po cichu określali papieros jako środek do dostarczania nikotyny, czyli środka uzależniającego, a siebie jako firmy farmaceutyczne, a nie tytoniowe. Jeżeli palacze maja kłopoty z rzuceniem nałogu, to jest w tym cicha pomoc. Do 1994 roku nikt nie był w stanie potwierdzić zarzutów, ze firmy tytoniowe manipulują nikotyna w papierosach celem utrzymania palaczy w długoletnim uzależnieniu. Wtedy to ujrzało światło dzienne około 4000 supertajnych dokumentów amerykańskiego oddziału British American Tobacco, które pracownik firmy adwokackiej wykradł parę lat wcześniej. Okazało się, że nie tylko przedsiębiorstwa wiedziały o śmiercionośności i uzależniającej charakterystyce swoich produktów, ale również czyniły przez dekady potajemne starania żeby utrzymać palaczy w uzależnieniu. Na ich podstawie, w maju 1994 roku, stan Mississippi wytoczył precedensowy proces przeciwko producentom papierosów, domagając się zwrotu kosztów leczenia raka płuc. W ślad poszły wszystkie inne stany i terytoria zamorskie USA. Wszystkie procesy zakończono w 1997 i 1998 ugodami na łączną kwotę ponad 240 miliardów dolarów. W wyniku jednego z nich (Minnesoty) ujawniono przymusowo nakazem sądowym około 36 milionów stron dalszych tajnych dokumentów, obejmujących pół wieku wstecz!


Podwyższacz wpływu nikotyny. Firmy tytoniowe pokazują jak amoniak stymuluje dostarczanie nikotyny (do organizmu palącego). Dokumenty Brown & Williamson przyznają powszechne używanie przez przemysł dodatków w papierosach. Wewnątrz "Duszy Marlboro".


Według dwóch poważnych wewnętrznych raportów Brown & Williamson Tobacco Corporation (firma-siostra British American Tobacco z Augustowa), czołowe amerykańskie przedsiębiorstwa tytoniowe ulepszają dostarczanie nikotyny palaczom poprzez dodawanie do swoich papierosów związków bazujących na amoniaku.



Przemysł tytoniowy o obrotach rocznych 45 miliardów dolarów zaprzecza z pasja, ze chce utrzymać palaczy w uzależnieniu poprzez podwyższenie poziomu nikotyny w papierosach. Jednak poufne raporty otrzymane przez niniejsza gazetę (WSJ) wskazują, że o ile producenci papierosów nie koniecznie umacniają zawartość nikotyny jako takiej, to większość dodaje chemikalia dla zwiększenia potencji nikotyny jaka palacz wchłania.



Pomimo stwierdzeń we własnych raportach o ulepszonym dostarczaniu nikotyny, firma dodaje, ze "używanie amoniaku w przerabianiu tytoniu nie zwiększa nikotyny wchłanianej przez palacza." Inne firmy tytoniowe, przyznając używanie chemikalii bazujących na amoniaku dla wzmocnienia smaku, również zaprzeczają ze amoniak wpływa na dostarczanie nikotyny do organizmu palacza. Lorillard Tobacco Company, oddział Loews Corporation, mówi ze zainteresowanie tematem "prawdopodobnie wynika z niepoprawnych danych Administracji Żywności i Lęków (rządu USA) iz ta substancja podwyższa przepływ nikotyny, albo dostarczanie nikotyny przy każdym zaciągnięciu się przez palacza. Żadna z tych rzeczy nie jest poprawna."

Pięćdziesięciocztero stronicowy podręcznik wyjaśnia jak amoniak wyłapuje nikotynę z tytoniu i zamienia ja w formę z większym wpływem na palacza. Według rządowych i niezależnych naukowców nikotyna w tej "farmakologicznie aktywnej", albo inaczej "wolnej" formie, ma bardziej silne oddziaływanie niż nikotyna bez amoniaku, ponieważ jest ona wchłaniana szybciej do systemu krwionośnego palacza. Zatem poprzez kontrolowanie dodatków produkujących amoniak, producent papierosów może podwyższyć dostarczanie nikotyny [do organizmu człowieka] bez dodawania samej nikotyny, twierdza dalej ci naukowcy. Podręcznik mieszania liści mówi, ze Brown & Williamson (BAT) dodaje chemikalia wydzielające amoniak do "prawie wszystkich" niementolowych marek, w tym do Viceroy, Raleigh oraz GPC. Chemikalia uzupełniają amoniak występujący naturalnie w tytoniu. "Wolna" nikotyna wyzwolona przez dodatki "jest związana z podwyższeniem wpływu i satysfakcji zgłaszanym przez palaczy", konkluduje podręcznik B&W.
Według paru raportów lekarza generalnego USA, nikotyna jest szeroko uważana przez naukowców jako aktywny komponent który powoduje papierosy uzależniającymi. Dla kontrastu, przemysł zawsze opisywał nikotynę jako składnik dający lepszy smak w dodatku do innych korzyści, oraz zaprzecza że promuje uzależnianie. Firmy tytoniowe również utrzymują, ze jakiekolwiek związki pomiędzy paleniem papierosów a chorobami serca, rakiem i innymi chorobami nie są udowodnione.

Podkreślając role amoniaku w dostarczaniu nikotyny, dokumenty Brown & Williamson (BAT) wydają się zaprzeczać konkretnym oświadczeniom dawanym w przeszłości przez przedstawicieli przemysłu. Na przykład, po wizytacji centrali Brown & Williamson w Louisville w Kentucky w USA w maju 1995 roku urzędnicy Administracji Żywności i Leków zapytali firmę o efekty diammonioum phosphate, w skrócie DAP, jednego z kluczowych dodatków z amoniakiem. W liście datowanym 14 czerwca 1995 roku do Administracji, firma adwokacka King & Spalding odpowiedziała: "Głównym celem używania DAP jest podniesienie smaku, redukcja podrażnienia, oraz umocnienie całości papierosa." List przyznawał, ze DAP również podwyższa dostarczanie nikotyny, ale nazywał to "wynikiem przypadku".


Również w czerwcu 1995 roku, po tym kiedy Komisarz Administracji dr. Kessler zeznawał przed Kongresem USA odnośnie amoniaku w papierosach, Philip Morris wydął oświadczenie mówiące, że zarzuty iż 'firmy tytoniowe dodają amoniak do papierosów w celu podwyższenia dostarczania nikotyny dla 'uzależnienia' palaczy" jest "nieprawdziwe." Philip Morris przyznał używanie "małych ilości amoniaku i pokrewnych substancji" podczas produkcji papierosów z powodów takich jak smak. Twierdza, ze "nie ma dowodów na to, ze związki amoniaku w naszych papierosach zmieniają ilość nikotyny jaka jest wchłaniana przez palacza."

Palacze nie maja możliwości zmierzenia wpływu amoniaku na dostarczanie im nikotyny mówi Jack Henningfield, szef wydziału farmakologicznego w rządowym Narodowym Instytucie D/S Nadużywania Narkotyków (National Institute on Drug Abuse). Jest tak ponieważ w używanych w przemyśle tytoniowym "maszynkach do palenia" - które pobierają małe zaciągnięcia dymu z papierosów dla pomiaru substancji smolistych, nikotyny, tlenku węgla oraz innych chemikalii - rejestrują tylko całkowitą zawartość nikotyny. Urządzenie, które jest używane zgodnie z przepisami Federalnej Komisji Handlowej (Federal Trade Commission), nie rozróżnia pomiędzy wolniej działającą nikotyną zasoloną, a bardziej potencyjną nikotyna "wolna", która amoniak pomaga uwalniać. Pan Henningfield mówi, ze papierosy z amoniakiem które dostarczają palaczom więcej potencyjnej nikotyny będą pokazywały taki sam pomiar jak papierosy bez takich dodatków. Mówiąc językiem prostym, dodaje rządowy naukowiec, "maszyny nie mierza efektów jaki ma amoniak na dozowanie nikotyny dla palaczy."

Jest cala masa tego tgypu artykulow w internecie - wystarczy poszukac.

ja tam nigdy szulugów nie jarałem i sie z tego ciesze zreszta z tego co kumple mowia duzo ich to kosztuje a i tak nic sie z tego nie ma !

paczka 5-6 zeta mnożysz razy 10 i masz wypasione białeczko

Ja tam nie pale piaty dzien i mi z tym bardzo dobrze , lepiej mi sie wyciska itp