nie do końca to prawda, ze spalamy tłuszcz przed pierwszym jedzonkiem!
Ewolucja po to stworzyła nadmiary sadełka, by magazynować w nich energię na ZAPAS.
Inaczej nie było by sensu dzwigac tłuszczu, bo to by ludzią pierwotnym tylko przeszkadzało (polowania, uciekczki itp).
Sadełko to magazyn na czarne godziny ...
Na pierwszy ogień idzie
spalanie MIĘSNI !!!
Na pierwszy ogień idie siła z miesni, bo od nich zalezało życie bieżace, w sprawach awaryjnych dopiero szła energia z odłożonego tłuszczu.
Ewolucyjnie u kobiet osadza sie on raczej w nogach, bo widac nie biegały za dużo, a że rodziły, to zamiast tłuszczu na brzuchu szło w du.pke i nogi.
Zaś u panów kończyny musiały być sprawne (polowanie, biegi) to osadza sie to na brzuszku.
Jak wyczerpią sie zapasy wszelkie z mięsni (a rano sporo tego jest) to odchudzamy mięsnie.
Dopiero długotrwały trening (minimum 2 h jazdy bez jedzonka) powoduje ze idą powoli inne zapasy.
A chyba każdy wie, że jazda długie godziny bez jedzonka to nieporozumienie, zwłaszcza z rana.
Także rozwiązania sa dwa chyba:
- jednak długa jazda w dzień
- a najlepiej spozyc przed napój z L-karnityna, który ponoć odwraca proces, czyli najpierw idzie spalanie tłuszczu.
Ja od kilku dni to stosuje, zobaczymy czy mi brzuszek zniknie (brzuszki i inne ćwiczenia tez robie, no i jazda na biku).