Bliski Wschód - Czyli Izrael,Liban,Syria,Iran...

Chciałbym też zauważyć, że więcej agresji przejawia Izrael wobec innych państw, niż na odwrót.

Izrael jest jedynym państwem na świecie, gdzie, jak słyszałem, kierowcy autobusów jako obowiązkowe wyposażenie wożą ze sobą...smalec. Wytłumaczenie jest bardzo proste-jeśli jakiś drań postanowi zostać męczennikiem w imię Allaha-i wysadzić się w autobusie-to musi się liczyć z faktem, że może nie zostać wpuszczonym do raju-gdyż jego doczesne szczątki zmieszane zostaną z przeklętą przez Islam substancją. Dupa zbita-zamiast 72 wiecznie dziewiczych hurys-wieczność bez ciupciania...

Izrael jest też jedynym państwem na świecie (no, nie jedynym-ale jednym z niewielu) gdzie autobusy, szkoły, restauracje, przedszkola i centra handlowe dość regularnie wylatują w powietrze. Dlatego nie mogę zrozumieć ludzi, którzy litują się nad ginącymi obecnie w cywilami w Libanie-a jakoś nie starcza im miłosierdzia dla rozrywanych na strzepy cywilów w Izraelu.




Zmieniony przez - Cavior w dniu 2006-07-20 21:52:12

Izrael okupuje cudze terytorium. Zabija też więcej cywilów niż jego przeciwnicy.
Poza tym póki nie było Izraela, syjoniści przeprowadzali zamachy na np. hotele brytyjskie.
Co do tych rozrywanych na strzępy cywilów- Hamas dotrzymywał zawieszenia broni, póki Izrael go nie naruszył.

Hamas - nie. Hezbollah - tak. Tak gwoli ścisłości.

Co do okupowania ziemi, to co masz konkretnie na myśli? Wzgórza Golan? Strefę Gazy? Z tej drugiej Izrael przecież się wycofuje, a to, co tam sami sobie robią Palestyńczycy to woła o pomstę do nieba...
A jeśli chodzi o Wzgórza Golan, to Izrael nigdy ich nie opuści i w ogóle się nie dziwię. Odstąpienie Wzgórz Golan Syrii jest jak popełnienie samobójstwa - to tzw. w terminologii wojskowej "teren kluczowy", który pozwala na kontrolę stref przygranicznych w obu krajach, a w konsekwencji daje przewagę tej stronie, która je zajmuje. Innymi słowy - kto ma Wzgórza, ten miałby inicjatywę i lepszą pozycję przy ewentualnym szerszym konflikcie zbrojnym.

Hamas dotrzymywał zawieszenia broni- jak chcesz możesz sprawdzić.

Co do terenów okupowanych- bądźmy szczerzy, est to fakt zamowania przez to państwo "żydowskie" np. Jerozolimy.
Do tego dochodzi budowa muru, która pozbawiła wielu ludzi źródła utrzymania (zniszczono drzewa oliwne).

Do tego dochodzi obecna inwazja nie tylko na Liban, ale też ataki przeciwko Palestyńczykom, naruszenie przestrzeni powietrznej Syrii, agresywne wypowiedzi wobec Iranu (przyjaciel Izraela, USA, zwykł w sprawie Iranu iść jeszcze dalej- np. pod koniec lat 80-tych amerykanie zestrzelili irański samolot pasażerski, zabijając 290 osób).

Powstanie państwa Izrael to nieporozumienie. NIDGY nie będzie pokoju, dopóki to państewko istnieje(czyli: dopóki USA pomaga, jak poniżej).
http://fakty.interia.pl/swiat/news/USA_w_po�piechu_zbroj�_Izrael,773134,4 

W tym momencie kacapy i chińczycy powinni dostarczyć broń Libanowi. Ciekawe czy wtedy pan busz by nadal kozaczył i się "woził" po okolicy jak je.ba.ny kowboj(nienawidzę takich ludzi, takiej mentalności).

W takich okolicznościach, na prawdę trudno udawać zdziwionego, że kto może, ten próbuje wyprodukować broń atomową(Iran, Korea Północna, itp).

Jakby mi taki kowboj-psychol-złodziej ropy, biegał po okolicy, to też bym się zbroił!
No i jak tu mówić o pokoju na tej biednej planecie? "Szerzenie demokracji" to tylko hasełko.
_____________________________________________________________________________

Zmieniony przez - Tanie_Wino w dniu 2006-07-23 13:05:39

W tym momencie kacapy i chińczycy powinni dostarczyć broń Libanowi. Ciekawe czy wtedy pan busz by nadal kozaczył i się "woził" po okolicy jak je.ba.ny kowboj(nienawidzę takich ludzi, takiej mentalności).

tylko że USA oficjalnie walczy z terroryzmem(a za takich mają Hezbollah)
a z kim walczyliby chińczycy dostarczając broń Libanowi???(zakładamy oczywiscie ze Izrael prowadzi wojne z Hezbollahem a nie z Libanem.Powtarzam że to tylko założenie,bo wiadomo że ofiary cywilne zawsze się znajdą)

To ja zbombarduję Niemcy(zniszczę lotniska, drogi, miasta), i powiem: "spokojnie, ja nie atakuję niemców, tylko wybijam turasów i cyganów."

Rozmawiaj z kimś takim...

A pokój na tej planecie jest niemożliwy. Historia pokazuje, że zawsze gdzieś się toczą konflikty(tak było, jest i będzie). Tylko, że są kraje, które to(taki stan) sztucznie pompują/podtrzymują(kochane USA). Bo będą z tego coś mieć!
http://fakty.interia.pl/swiat/news/USA_daj�_Izraelowi_kolejny_tydzie�,773220,4 

Może Syria się dołączy(będzie ciekawie):
http://fakty.interia.pl/swiat/news/Syria_ostrzega_�e_w��czy_si�_w_konflikt,773256,4 
___________________________________________________________________________

Zmieniony przez - Tanie_Wino w dniu 2006-07-23 13:32:38

Tanie_Wino masz ode mnie 10 virtualnych sogow naraz

Bush akurat kontynuuje politykę, jaką USA prowadzą co najmniej od lat 50-tych (tak w dużym uproszczeniu oczywiście).

To taka tradycja. Każdy amerykaniec(europejski mieszaniec) wysysa to z mlekiem matki.