brak dewizy;)
"Istotą walki jest podniesienie duszy na wyższy poziom moralny" - J.Piłsudski
"Teoria powinna być rozważaniem, a nie doktryną" - C.von Clausewitz
"Where there's a will, there's a way" - K.Sakuraba
grappling jest moim berlem, parter moja korona
W tej walce z Barnettem od samego wejścia Marka miałem wrażenie, że on po prostu ma wszystko w dupie. Nie chcę tu być wyznawcą "spiskowej teorii dziejów", ale... kolejna ustawka w Pride?
"Istotą walki jest podniesienie duszy na wyższy poziom moralny" - J.Piłsudski
"Teoria powinna być rozważaniem, a nie doktryną" - C.von Clausewitz
"Where there's a will, there's a way" - K.Sakuraba
Wcześniej było powiedziane, że Josh nieważne na kogo trafi w pół - finale nie przejdzie dalej. Raczej to bym powiedział o Silvie, który z takim Joshem nie dałby rady: gorsze zapasy, mniejszy zasięg, masa, gorszy parter, ale to takie gdybanie
Sądzę, że pary będą następujące:
Silva vs Crocop: pierwszą walkę mieli bardzo dawno, obaj zdążyli mocno ewoluować jako zawodnicy. Poza tym zawsze organizatorzy wolą ustawić dwóch stójkowiczów.
Barnett vs Nogueira - Barnett bardzo chciał tej walki i sądzę, że ją dostanie. Nikt nie chce oglądać Barnett vs CC III (szczególnie, że wcześniej było jednak nudno), a CC vs Mino to raczej jest walka na finał.
Zmieniony przez - Weasley w dniu 2006-07-02 20:21:08
Mirko Cro cop: http://www.sfd.pl/temat200862/
F. Emelianenko: http://www.sfd.pl/temat200031/
Ricardo Arona: http://www.sfd.pl/Ricardo_Arona_-_profil_+_biografia-t202915.html
Ale tylko przez "lucky punch", kto chce się wdawać w wymiany z Huntem kończy marnie A kto podejdzie do walki z nim tak jak Barnett, czy Yoshida, ten go skończy. Co do Barneta, to trochę pochopnie go spisujecie na straty. Przed walką z Alexem też mało kto dawał mu szansę, a to bardzo solidny fighter!
Sogów nie odbijam, jak podobała Ci się moja wypowiedź, to wejdź na www.pajacyk.pl !