Poradźcie mi coś!

Mam dylemat - otóż mam do wyboru dorzucać się do sprzętu na siłkę kumpla w piwniorze, zapisać się na normalną silkę , lub powoli kompletować sprzęt i robić własną siłkę. Możecie mi coś poradzić ? Fajnie by było mieć własną siłkę,w zimie nie trzeba wychodzić na piździawice, no i jak już zbierzesz sprzęt to jest superm, nie musisz płacić co miesiąc. Ćwiczysz kiedy chcesz i ile chcesz.Pozdrawiam !

Ten fitness club nie ma prawie wcale gości, bo niewiele osób do niego w ogóle przychodzi... A ja nadal szukam kogoś cierpliwego... Ech...

Kempus:
"Fajnie by było mieć własną siłkę,w zimie nie trzeba wychodzić na piździawice, no i jak już zbierzesz sprzęt to jest superm, nie musisz płacić co miesiąc. Ćwiczysz kiedy chcesz i ile chcesz"

Dokładnie ja tak mam,najlepiej uzbroic sie w cierpliwosc i samemu kompletowac własna silke.Napewno z czasem sprzetu bedzie coraz wiecej i coraz wygodniej,a jak masz mozliwosc nie zastanwaiaj sie,przeciez zawsze jak bedzieszmial jakies braki sprzetowe na poczatku bynajmniej mozesz nadrabiac motywacja do treningu i pomysłowscia.Najlepsza opcja jak dla mnie,ty tez nie zastanwiaj sie spróbooj sam jak masz warunki skompletowac silke.Znowu jak chodzisz do kumpla na silke i bedziesz chcial potrenowac zawsze moze sie zdarzyc ze kumpel nie bedzie mial czasu albo cuz i musisz sie prosic,zeby potrenowac bo on akurta nie moze znam takie sytuacje.Co do klubow z silownia to juz wogoole bym odrzucil wydawac kase na karnety na silke to juz lepiej tą kase wydac na np: diete albo suplementy itp lub inne potrzebne rzeczy.Pozdro

Dzieki wielkie :) Zastanawia mnie tylko jedno - chodzi mi o to, że na razie nie będe miał wystarczająco kasy na zakup dużej ilości sprzętu - planowałem na razie zakup obciążenia 2x5 kg i 2x10 oraz gryfu łamanego. Problem w tym, że o ile tym da się poćwiczyć kilka partii mięściowych, o tyle za cholere nie zrobię tym klaty :/ Na razie i tak ćwicze w domu , robię pompki i używam również expandera. Dostępny mam również w domu na dzień dzisiejszy drążek do podciągania oraz hantle 13 kg To niewiele ale na początek wystarczy. A wiem z własnego doświadczenia, że w zimie, kiedy ćwiczę w domu mam za***istą motywację do treningu - wieczór, na dworze zimno i śnieg , a ja sobie elegancko ćwicze przed lustrem przy muzyce jaką lubię. Pozdrawiam !

wlasna silka nie jest zla, ale wiadomo profesjonalna to profesjonalna

najlepiej z jakimś kumplem zawsze bedziesz mial partnera do ćwiczeń.

Zawsze kumpel pomoze zdjac sztange jak bedziesz chcial zaszalec z ciezarami i sie przydusisz

ja u siebie w chacie cwicze jest super tylko profesjonalna jest lepsza dlatego ze ktos ci pomoze np zdjacie z siebie sztange albo ci powie ze cos zle robisz

Opcja z kumplem nie jest zła,tylko,ze musisz znalesc kogos naprawde odpowiedniego - Ja napierw cwiczylem prawie przez rok z jednym gosciem,ale raz,ze trenowalismy jego sposobem i to nie byl najlepszy pomysl,bo przez ten rok niewiele zrobilem,a dwa,ze podkoniec naszej wspolpracy bylo tak,ze on niemial czasu:albo byl w robocie,albo lazil do laski/na imprezy.Czesto bylo tak,ze szlismy np na 18 na silke,a on na 19 byl ustawiony z laska,wiec trening byl szybki i niedokladny...Byl problem z terminowoscia treningu itp
Potem cwiczylem u innego goscia - ale on mial slomiany zapal,kotrego starczylo mu na jakies 2-3miechy.Pozatym bylo malo sprzetu ,a jeszcze mniej obciazenia.Od stycznia cwicze u siebie i dopiero teraz zaczynam cos osiagac w tym sporcie.
Wiec dobor goscia do treningu to wazna rzecz. Za to masz partnera do cwiczen i dodatkowy fundusz.
Teraz cwicze w domu...powoli kompletuje sprzet...cwicze,kiedy chce,przy jakiej chce muzyce,nikt nie czatuje i niezajmuje mi sprzetu,obciazen itp.
Nie musze nigdzie dojezdzac,lazienke ma za sciana...jedyny minus to brak partnera do cwiczen i malo miesca w pokoju.
JaK mozesz to inwestuj we wlasna silke.

Szukam partnera do ćwiczeń. Mam bezpłatny dostęp do siłowni, ale totalnie nie znam się na wyrabianiu formy ciała. Chcę poznać kogoś, z kim mógłbym ćwiczyć, kto byłby po trosze moim trenerem.

Proszę uprzejmie o kontakt. gg 8376957 albo tel. 0 790 25 58 58 (Play)

..tak jak wszyscy wyzej piszą, kazde rozwiązanie ma swoje zalety i wady,
ale rowniez uwazam ze najlepiej jest cwiczyc u siebie,
wybierasz sobie porę ktora Ci odpowiada, nie czekasz jak w przpadku klubu az dany sprzet sie zwolni,
minusem jest niewątpliwie fakt ze na początku jest malo sprzetu,obciązenia,
bo malo kto ma na początku tyle kasy by odrazu zrobic czy kupic podstawowy sprzet i duzo obciązenia,
Ja cwicze u siebie i nie narzekam, jest good, a jeszcze lepiej by bylo gdyby czesciej wpadali kumple, bo asekuracja sie przydaje, ale zawsze jakies wyjscie z "przybijającej" sytuacji sie znajdzie
pzdr

emil1989 niegy nie czekam az sprzet sie zwolni...mowie ze sie dolaczam i jade swoje serie w zaplanowanych odstepach. nikt mi jeszcze nie powiedzial ze mam czekac az skonczy. cwicze w klubie sportowym do ktorego uczeszcza duzo osob,

pozatym stary temat