Rickson Gracie vs. Sakuraba In K-1 HERO's

Takada - Rickson też niezłe pajacowanie, muszę kiedyś obejrzeć i policzyc ile okrążeń zrobił Nobuhiko uciekając dookoła ringu
BTW nie ma ktośwalkii Takada -Crocop? Widziałem fragmenty, ale w całości nigdy, a chętnie bym zobaczyl...

To co podał Grom sprostowałem. Belfort nigdy nie walczył z Rikim na żadnych zasadach, a co do tytułów Mistrza Świata to bzdura, bo Riki takowych nie posiada!

Ja w Fight Clubie tą walkę widziałem

Ten autor strony fighter.pl to jakiś fanatyk BJJ i braci Gracie poczytajcie jego stronke, on uważa że BJJ jest najlepszą SW, a bracia Gracie są najlepszymi zawodnikami planety

Stąd właśnie wzięły się na stronie bzdury, ktore nie zakrawają nawet na to, by je nazwać "przesadą". Bardziej "Archiwum X"

Zmieniony przez - Marian.B. w dniu 2006-06-10 09:45:03

Można by tego gościa zaprsosić do naszej rozmowy ciekawe jak by się tłumaczył i jakie historie o Ricksonie jeszcze słyszał ??

Ale ta strona jest już "prehistoryczna".Pochodzi jeszcze z czasów kiedy Gracie dużo znaczyli w MMA.No ale teraz jest już trochę nieaktualna !

Wiesz Wand, ale wypisywanie niestworzonych historii na temat Graciech dziś, czy kiedyś jest i bylo bez sensu!

.

Zmieniony przez - grom1234 w dniu 2006-06-10 10:16:37

Witam wszystkich! Od niedawna interesuję się MMA i jest to mój pierwszy post na tym forum więc proszę o wyrozumiałość. Zainteresowała mnie wasza dyskusja i chciałbym wyrazić kilka własnych spostrzeżeń. Gracie przez wiele lat uczyli świat jak walczyć, ale musiał kiedyś nadejść taki dzień kiedy uczeń przerośnie mistrza i to się niewątpliwie stało już jakiś czas temu chociaż najbardziej do mojej wyobraźni przemawiają dwie niedawne walki Gracie-Hughes i C.Gracie-F.Shamrock. Po drugie, prawda jest okrutna, ale czasu nie da się oszukać i dla kazdego następuje kres jego możliwości (dobitnie pokazała to walka Gracie-Hughes). Po trzecie Rickson jest legendą jak dla mnie mocno przerysowaną. Wykreowano go niemalże na supermana, niezwyciężonego herosa. Nie ma jednak ludzi niezwyciężonych chociaż w historii sportu wielu było wybitnych fighterów (chociażby Nastula, Michalczewski czy największy geniusz zapasów Karelin). W rzeczywistości Rickson nie dał nawet zbyt wielu powodów by tworzyć o nim takie legendy. Walcząc na zasadach mma jedynym godnym uwagi rywalem był Funaki, który wówczas zdecydowanie szczyt formy miał już za sobą. Oczywiście zgadzam się z waszą opinią, że szanse na taką walkę są bliskie zeru. K-1 HEROs pozyskała w osobie Sakuraby żywą reklamę i stara sie wykorzystać to do maksimum. Konkludując nie chcę typować zwycięscy tego wirtualnego pojedynku, chociaż gdybym miał fizyczną możliwość wpływu na wybór rywala dla Ricksona to wybrałbym F.Shamrocka (dla mnie prawdziwa legenda mma).

Witamy na forum!
Ja tym bardziej, gdyż właśnie słucham sobie My immortal
A tak na serio, to masz zdanie podobne do większości forumowiczów. Wydaje mi się jednak że zestawienie Ricksona z Frankiem dałoby taki sam rezultat, jak pojedynek Royca z Mattem. Byłaby to więc jednostronna i raczej średnio-ciekawa walka. Z Sakurabą Rickson miałby przynajmniej jakieś szanse, a walka byłany choć trochę wyrównana.