Rickson Gracie vs. Sakuraba In K-1 HERO's

Wallid Ismail wypowiadal sie O Ricksonie i Saku.Jest przekonany ze Rickson wygra i zalował ze nie bral udzialu w treningach razem z Ricksonem i Filho.
http://www.graciemag.com/?c=144&a=4367 

Nie piszcie że 38 lat to w MMA emerytura bo to nie prawda przykład Randy Couture. Dziękuję. A co do tematu Rickson by TKO lub decyzją.

Tym Brazylijczykiem który jest pod tak ogromnym wrażeniem umiejętności Ricksona w bjj jest Paulo Filho ! Trenowali trochę razem jakieś parę miesięcy temu.Filho stwierdził ,że walczył z najmocniejszymi chłopakami od Carlsona Gracie i gośćmi z BTT ,ale żaden z nich nie zdeklasował go tak jak Rickson.Powiedział też ,że czuł się z tego powodu zawstydzony ,ale był to dla niego też wielki zaszczyt.

A co do walki z Sakurabą ,to też myślę ,że raczej do niej nie dojdzie ,bo wtedy Rickson położył by na szalę całą swoją "legendę" ,reputację ,i w razie ewentualnej przegranej mógłby bardzo się ośmieszyć ,szczególnie po tym wszystkim co wygaduje od wielu lat.Z drugiej strony gdyby Rickson wygrał by to starcie to zyskał by sobie ogromny szacunek.Ciężko powiedzieć czy co kolwiek z tego wyjdzie.

Nie sądzę żeby doszło do tej walki. A jeżeli dojdzie to liczę na to, że Saku pokona tego zadufańca i wcale bym się nie zdziwił gdyby go znokautował w stójce: ćwiczył ostatnio w CB, umiał posłać Shamrocka ciosami natomiast Rickson ma beznadziejną stójkę.
Osobiście wolałbym zobaczyć Bas vs Rickson, bo Rutten już dawno go wyzwał a Rickson po prostu bał się o swoją renomę. Zresztą wielkie gaże Ricksona pokazują na ile ceni on swoją legendę i że jednak bardziej on ceni pieniądze. I tak nie musi się martwić o kasę:seminaria, sponsorzy itd., więc nie ma co zwalać, że musi z czegoś żyć. Po prostu jest pazerny na kasę i udaje, że się nie boi, gdyż niby przyjmuje wyzwanie, ale za chore gaże. Gorzej jeżeli ktoś go wyzwie, on pewny, że nikt nie zapłaci tyle ile chce zgodzi się a tu K-1 powie, że wyłozy kasę, wtedy nie za bardzo jak się usprawiedliwić.

Rickson dla mnie nie tylko jest sztuczną legendą (jeżeli chodzi o MMA, w BJJ jest niewątpliwie), ale też ceni wyżej od ducha walki pieniędze co jest żałosne, bo mówi o sobie jak o wielkim wojowniku dla którego walka jest najważniejsza.

Myślę że większąć osób orientujących się w MMA wie, jak ma się sprawa z Ricksonem. Jakie walki stoczył i z jakimi przeciwnikami. Dla tego nie ma on znów tak dużo do stracenia. A jeśli wygra... nawet nie chcę myśleć co będzie jeśli wygra

No to chyba Ty się nie znasz ,bo Rickson ma do stracenia BARDZO DUŻO !

Podzielam zdanie przedmówców, że do walki raczej nie dojdzie. Wiele do stracenia mają obaj, ale Rickson więcej. Gdyby jednak do walki doszło to chciałbym, zeby Saku sklepał Ricksona w stójce, a później skończył poddaniem. Pełnym, a nie wymuszonym (jak np. z Roylerem).
I na Saku też bym obstawiał.

Rickson ma do stracenia swoją legendę. jeszcze raz: legendę.

i ten wynik 400 wygranych walk

Wielu młodych chce zawalczyć z Ricksonem, by złamać jego legende a stworzyć swoją.
Ale walka młodego z emerytem to żenada.
Ale co innego walka dwóch emerytów

Taki pomysł mi sie bardzo podoba!
I jak najwiecej takich :)
Co z tego, że walka pewno nie bedzie na najwyższym poziomie (pewno kondycja siądzie), ale technika i smak legendy, miodzio

jeszcze kilka lat temu Rickson emerytem nie był, a walczyc tez nie chciał