"Bo jako jedyna partia ma w programie zlikwidowanie socjalizmu i z zaoszczedzonych pieniedzy znaczne zwiekszenie wydatkow m.in. na policje/wymiar sprawiedliwosci."
Jako partia to swoim "programem" się tylko ośmieszają
Przynajmniej według mnie! A zaznaczę, że z niektórymi założeniami ich "programu" się zgadzam, ale sam Korwin kiedyś mówił o panstwie bez podatkow a to jak dla mnie jest --->
Pershing: ja na swoim podworku widzę dokładnie to co Ty na swoim!
Cóż... życie...
Sogów nie odbijam, jak podobała Ci się moja wypowiedź, to wejdź na www.pajacyk.pl !
w zasadzie chodziło mi o moźliwosć robienia tego,a nie o to czy ktoś będzie to robił czy nie...
Zmieniony przez - QUEBLO w dniu 2006-05-31 17:21:13
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
Koksy to nie wszystko http://www.sfd.pl/temat148281/
Nie masz koncepcji, zajrzyj tutaj http://www.sfd.pl/temat255388/
Patrz co jesz http://www.sfd.pl/temat280738/
Train smarter, not just harder!
"Istotą walki jest podniesienie duszy na wyższy poziom moralny" - J.Piłsudski
"Teoria powinna być rozważaniem, a nie doktryną" - C.von Clausewitz
"Where there's a will, there's a way" - K.Sakuraba
Mowa jest o naprawieniu policji...
Marian:
Jako partia to swoim "programem" się tylko ośmieszają
http://www.pjkm.pl/infopage.php?a=view&id=8 <--- program
http://www.pjkm.pl/editorials.php?a=view&id=31 <--- wywiad z UPR
http://www.pjkm.pl/editorials.php?a=view&id=33 <--- program od A do Z
Prosze wskaz jakies tresci ktore by "osmieszaly" UPR
I jak chcesz odpowiadac jakos dluzej- to naprawde do polityki na inso z tym- bo to jest combat. Co nie znaczy ze mozna "bezkarnie " powtarzac klamliwe frazesy o jakiejs partii (bez obrazy dla ciebie oczywiscie).
sam Korwin kiedyś mówił o panstwie bez podatkow
Czytaj pierwsze pytanie z wywiadu
Zmieniony przez - Casusbelli w dniu 2006-05-31 22:23:26
wiem,nie musisz mi tego uświadamiać
Wilk 80 napisał:Ale "miło" mi niezmiernie, że tak nisko cenisz wykształcenie, doświadczenie i umiejętności wojskowe, które nabyłem i nabywam cały czas.
czytaj ze zrozumieniem,a jak nie rozumiesz to pytaj.Napisałem "jakiś" co nie znaczy ze chodzi mi o wojskowego po szkole oficerskiej a o zwykłego szeregowca,bo chyba mi nie powiesz ze jego wykształcenie równa sie wykształceniu inżyniera czy prawnika...
Wilk 80 napisał:Jeżeli uważasz, że każdy "z marszu" może zastąpić żołnierza zawodowego, to gratuluję znajomości specyfiki zawodu.
Prawnikowi na bank łatwiej zostać zawodowym żołnierzem niż żołnierzowi prawnikiem.I nie mów ze szybciej zostaniesz prawnikiem niż generałem armii bo przecież żołnierz zawodowy to nie tylko generał.Co do drugiej cześci zdania....pozostawie bez komentarza bo nie będę sie bawił w ironiczne dopiekanie sobie kto sie na czym lepiej zna,w piaskownicy ostatni raz byłem jakieś 12 lat temu
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
ALE!
"Chcecie podobno znieść podatki...
Nie znieść, ale znacznie obniżyć."
Kilka lat temu w TV był wywiad z JKM w ktorym mówił o zniesieniu podatków - co u mnie wywołało jeden wielki polew
Po drugie JKM jest jednym z najbardziej skompromitowanych polityków (o ile można go tak jeszcze nazwać, bo teraz więcej się zajmuje pisaniem do gazet z tego co wiem). Co do kompromitacji - znów akcja sprzed kilku lat (było o tym głośno). Historia: JKM jechał w jakimś mieście (nie pamiętam jakim, ale podkreślam, ze to było dawno około 2001 r.). Został napadnięty w biały dzien w centrum miasta przez nieznanego sprawcę i ugodzony nożem w brzuch. Przechodnie, ktorzy widzieli zajscie wezwali pogotowie, albo sami przetransportowali jeszcze przytomnego JKM do pobliskiego szpitala. Sprawca uciekł. W TV pokazali wywiady z ludźmi (świadkami zajścia) gdzie opisali oni sytuację, ktora miała miejsce. JKM nie udzielał wywiadów przez 2 dni pobytu w szpitalu, po czym na trzeci dzien opowiedział własną "wersję" zdarzeń, a brzmiała ona mniej wiecej tak:
JKM robił w coś w domu w kuchni i wbił sobie sam nóż w brzuch, po czym wsiadł do samochodu i z nożem w brzuchu przyjechał do szpitala...
Lekarze na to info stwierdzili, że nie będą tego komentować
Ogólnie co do UPR i samego JKM podchodzę trochę jak do politycznego folkloru i populizmu
Ale zgadzam się z jednym założeniem: przywrocenie kary śmierci i wprowadzenie kary chłosty (np. dla dresa za kradziez radia z samochodu, "dziesionę" itp.)
O tym kiedyś też wspominał JKM w jakimś programie, ale tutaj wiecej nie powiem, bo słabo pamiętam co to był za program.
A co do dyskusjio UPR, to może rzeczywiście iść na insomnie... Pozdro!
Sogów nie odbijam, jak podobała Ci się moja wypowiedź, to wejdź na www.pajacyk.pl !
Szeregowy (nawet zawodowy, który w moim - i nie tylko - mniemaniu ma być wysokiej klasy specjalistą w bardzo wąskiej dziedzinie) nigdy nie będzie zarabiał tyle, co pdoficer czy oficer. Po to są w wojsku awanse, wyznaczenia na wyższe stanowiska, żeby razem z przejściem w górę "drabiny" rosło też uposażenie.
Jeśli chodzi zaś o wykształcenie, to chyba nie trzeba tego komentować, prawda?
QUEBLO : Prawnikowi na bank łatwiej zostać zawodowym żołnierzem niż żołnierzowi prawnikiem.
A tu pozwolę sobie mieć inne zdanie. Znam żołnierzy z pododdziałów liniowych (dowódców, sztabowców), którzy skończyli prawo. Popatrz nawet na oficerów pionu dochodzeniowo-śledczego Żandarmerii Wojskowej - tam ukończenie studiów prawniczych drugiego stopnia jest wymogiem !!! Nie znam za to prawnika, któy zdecydowałby się na założenie munduru po to, żeby dowodzić albo wykonywać zadania stricte wojskowe - nie chodzi mi tu o prawników wojskowych, bo to zupełnie inna śpiewka...
QUEBLO : I nie mów ze szybciej zostaniesz prawnikiem niż generałem armii bo przecież żołnierz zawodowy to nie tylko generał.
Możesz to rozwinąć? Bo nie za bardzo rozumiem co masz na myśli...
QUEBLO : nie będę sie bawił w ironiczne dopiekanie sobie kto sie na czym lepiej zna,w piaskownicy ostatni raz byłem jakieś 12 lat temu
Ja w piaskownicy jako aktywny uczestnik zabaw byłem jeszcze dawniej (ze 20 lat temu), a obecnie tylko jako rodzic (a i to tylko czasami). Nie o to jednak tu chodzi. Jeżeli odebrałeś moje słowa jako "dopiekanie" to przepraszam, bo nie to było moim celem.
Natomiast co do Twoich wcześniejszych słów, to najzwyczajniej w świecie nie masz racji. Z prawnika nie zrobi się szybciej ani łatwiej dobrego żołnierza, ani na odwrót. I porównywanie tych dwóch zawodów jest, moim zdaniem, trochę bezcelowe.
Natomiast patrząc na zarobki tylko przez pryzmat wykształcenia, to nie odbiegam od prawników - mgr resocjalizacji (UAM), ukończona Wyższa Szkoła Oficerska, biegła znajomość angielskiego, podstawowa niemieckiego, szereg kursów i szkoleń, również zagranicznych (USA), kurs instruktorski na AWFie, w dotychczasowej służbie opinie na oceny 5 i 6. Cały czas się rozwijam, nie tkwię w miejscu.
A dodatkowo, na obecnym stanowisku (które na szczęście już zdaję i wracam do "żołnierki") musiałem się biegle poruszać np. w k.p.a., prawie emerytalnym, różnych ustawach, rozporządzeniach itp. prawniczym bajzlu. A czy zarabiam tyle, co prawnik? Nie! I, co najważniejsze, nie mogę sobie po godzinach dorobić w swoim własnym zawodzie. Nie mogę sobie w ogóle dorobić! Za to państwo nie wywiązuje się w stosunku do mnie ze swoich obowiązków, określonych w ustawie.
Poza tym, jako żołnierz zawodowy, muszę się liczyć z wyrzeczeniami (kosztem rodziny, mojego prywatnego czasu, czasami finansów, moich zainteresowań i możliwości ich rozwijania) dla mojej służby, o jakich prawnicy nawet nie wiedzą...
Ale, nie piszę tego posta, żeby się żalić, bo sam wybrałem ten zawód (fakt, że wtedy obowiązywały całkowicie inne "zasady gry", a akurat w wojsku i w ogóle w tym kraju prawo jednak działa wstecz), tylko po to, żeby uzmysłowić Tobie, a także innym Forumowiczom, że zawód żołnierza zawodowego to nie tylko defilady przed Grobem Nieznanego Żołnierza i to, co pokazują w filmach.
Pozdrawiam!
Zmieniony przez - wilk80 w dniu 2006-06-01 12:52:47
"Istotą walki jest podniesienie duszy na wyższy poziom moralny" - J.Piłsudski
"Teoria powinna być rozważaniem, a nie doktryną" - C.von Clausewitz
"Where there's a will, there's a way" - K.Sakuraba
dokładnie to miałem o czym napisałeś w poprzednim akapicie... nie chciałem przyrównywania prawnika do wojskowego który jest i po prawie i jeszcze w armii służy,chciałem poprostu przyrównać "normalnego" prawnika i normalnego zawodowego żołnierza a nie jakieś "wyjątki"
Wilk80 napisałNatomiast patrząc na zarobki tylko przez pryzmat wykształcenia, to nie odbiegam od prawników - mgr resocjalizacji (UAM), ukończona Wyższa Szkoła Oficerska, biegła znajomość angielskiego, podstawowa niemieckiego, szereg kursów i szkoleń, również zagranicznych (USA), kurs instruktorski na AWFie, w dotychczasowej służbie opinie na oceny 5 i 6. Cały czas się rozwijam, nie tkwię w miejscu.
całkiem pokaźny dorobek,wiekszy od mojego,bo póki co jestem nikim.Gratuluje
PS: A jaki kurs na AWF-ie kończyłeś???Coś z Krav magą wspólnego???
A co do reszty to :
Zmieniony przez - QUEBLO w dniu 2006-06-01 13:59:45
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"