Art Atwood - bestia

Tu kilka fotek z Grand Prix Rosji 2003
od lewej: Alexander Fedorov, Art Atwood, Rodney St. Cloud

od lewej: Art Atwood, Alexander Fedorov, Rodney St. Cloud

od lewej:Claude Groulx, Art Atwood, Johnnie Jackson

"Najwyrazniej inaczej niz Ty. Racja jest jak dupa, kazdy ma wlasna. "

śmieszny jesteś,sam zaprzeczyłeś wszystkiemu co tu napsiałeś tym jednym zdaniem .Zwlaszcza po tym jak nazwałe Artwooda spasionym gnomem

masakryczny koleś !!

> "Najwyrazniej inaczej niz Ty. Racja jest jak dupa, kazdy ma wlasna. "
> śmieszny jesteś,sam zaprzeczyłeś wszystkiemu co tu napsiałeś tym jednym
> zdaniem .Zwlaszcza po tym jak nazwałe Artwooda spasionym gnomem

Widze tu nie tylko ciekawe pojmowanie szacunku ale i logiki.

"Cretino ale w kulturystyce chodzi o budowanie mięśni i to ,że ktoś ma krótkie nogi nie znaczy ,że ma się poddawać. "

nie budowanie mięśni ale sylwetki tak jak w bieganiu chodzi nie o bieganie a o wygrywanie, rekordy i pierwsze miejsca ... biegnie sie na wynik albo miejsce a nie zeby biegać :)

"Bo raczej najlepsi kulturyści wygrywają dlatego ,że mają bardzo dobre genetyczne zdolności do budowania masy mięśniowej ,a nie dlatego ,że urodzili się z ładnymi proporcjami."

nie obchodzi mnie czemu wygrywają dzisiejsi kulturyści, dla mnie większość nie powinna wygrywać ani nawet byc wpuszczna na scene i tyle :)

"Według ciebie 70cm w barkach to dobry wymiar? no nie wiem nie spotkałem jeszcze człowieka uprawiającego jakikolwiek sport o takich rozmiarach ;). "

widzę, że jesteś funkcjonalnym analfabetą skoro doszedłeś do wniosku, że ja napisałem gdziekolwiek o idelae w postaci 70 cm w barkach ... napisałem, ze stosunek obwodu bioder do barków powinien wynosić u mężczyzny 0,7 (biodra/barki lub klatka przez talie) ...

"Kultyryści powinni być dużo szersi w klatach niż w dupach ,bo to nie modelki ,a mężczyzna powinien różnić się od kobiety. Nie wiem ale chyba niektórzy uwarzają ,że kulturysta powinien być chudy. Zwracacie uwagę na mase niepotrzebnych szczegółów na ,które nikt nie ma zbyt dużego wpływu ,a kulturystyka to przecież budowanie mięśni i na tym trzeba się skupić ,a nie na wychudzaniu się do kości w pasie."

tu dałeś kolejny dowód swojej umiejetnosci czytania ze zrozumieniem a co d otych którzy mają problemy z definicją i zrzucaniem masy z tali to co to kogo obchodzi? jak bokser ma problemy z kondycją to czesto się zdarza, że przegrywa mimo, że moze byctechnicznie lepszym bokserem ... mistrz to zawodnik kompletny i to mistrz w kazdym sporcie ... np. w kulturystyce to taki zawodnik który ma mase, proporcje, jakośc mieśni itd.

w pasie trzeba sie wlasnie wychudzic ile sie da, az do samych golych miesni i zachowac przy tym imponujaca i masywna góre - albo to potrafisz albo nie ... bo w takim razie po co w ogóle kulturysci trenuja miesnie brzucha? po co wala leki moczopedne i inne odtluszczajaco/odwadniajace skoro definicja mialaby sie nie liczyc?

"A propo dowodem ,że współcześni kulturyści nie są wieprzami są słowa Paula Diletta ,który raczej do małych nie należy: Dillet chwalił się że obwód jego ramienia miał 60cm ,a pasa 70cm więc wątpie czy jakiemuś z dawnych kulturystów udało się osiągnąć taki wynik. "

Dilett jest tylko wyjatkiem od reguły a nie dowodem na cokolwiek ... no chyba, że ty uważasz, że jeden zawodnik na kilkudziesieciu stanowi o calosci :) jak wiem tylko Diletowi udalo sie dojsc do takich proporcji i rozmiarów a reszta po 60 w bicu moze i miewala ale majac przy okazji po 90 w talii :

a co do jego wyników to nie wdaje mi sie zeby przy dzisiejszym koksie i innych hormonach najlepsi zawodnicy sprzed lat (odpowiednio duzi oczywiscie) tacy jak Ferrigno czy Arnold mieli problemy z dojsciem do jego proporcji ... przypominam, że insulinopodobnego czynnika wzrostu, somatotropiny i innych kosmicznych koksów wtedy nie uzywano tak masowo jak dzis a jedyne co znano to prymitywne srodki oparte na sterydach a te nie sprzyjaja zachowaniu dobrej definicji i z samej swojej natury nadaja sie glównie do tuczenia :)

"Szacunek należy się nawet kieszonkowcowi ,jeżeli ktoś jest w czymś zabójczo dobry to szacunek mu się należy ,a co robi to już nie istotne." - ahhahahahahhah nie no to zdanie mnie roj.ebalo.glupota nie zna granic.zastanow sie czlowieku co ty pie.rdolisz.kieszonkowcowi to sie nalezy w******l.ciekawe czy bys go dazyl takim szacunkiem jak by ci cos wyj.ebal

Dziwi mnie takie nielogiczne podojście do rzeczy cyt: "w bieganiu nie chodzi o bieganie"
gdyby każdemu chodziło tylko o wynik to ćwiczenie każdego z nas nie miałoby sensu ,są jeszcze
ludzie ,którzy uprawiają sport dla przyjemności. Kulturystyka to polska nazwa tego sportu ,po
angielsku nazywa się to bodybuilding ,co znaczy budowanie ciała, więc chodzi w tym żeby ulepszać
swoje mięśnie ,a nie szczycić się sylwetką w którą nie włożyło się żadnej pracy. Jeżeli uważasz
,że w kulturystyce (budowaniu ciała) nie chodzi o budowanie mięśni to nie wiem jak pojmujesz
słowa "budowanie ciała"

Miło ,że wyrażasz swoje zdanie o dzisiejszych kulturystach ,ale nie zapominaj ,że każdy ma swoje
zdanie ,świadczy o tym właśnie to ,że tacy a nie inni kulturyści stoją dziś na podjum.
Jak już mówiłem w kulturystyce chodzi o budowanie mięśni i rozwijanie ich ,a nie o jakieś dziwne
kosmiczne pomiary ,kulturystów się nie mierzy ,liczy się: masa ,rzeźba ,proporcje i jakość mięśni
,a nie wymiary.

"tu dałeś kolejny dowód swojej umiejetnosci czytania ze zrozumieniem a
co d otych którzy mają problemy z definicją i zrzucaniem masy z tali to co
to kogo obchodzi? jak bokser ma problemy z kondycją to czesto się zdarza, że przegrywa
mimo, że moze byctechnicznie lepszym bokserem ... mistrz to zawodnik kompletny i
to mistrz w kazdym sporcie ...
np. w kulturystyce to taki zawodnik który ma mase, proporcje, jakośc mieśni itd. "

odp: Ty widocznie też dałeś dowód swojej umiejetnosci czytania ze zrozumieniem
,twoja odpowiedź kompletnie odbiega od tematu ,który wcześniej poruszyłeś i na który ja
odpowiedziałem.

"w pasie trzeba sie wlasnie wychudzic ile sie da, az do samych golych miesni i zachowac
przy tym imponujaca i masywna góre - albo to potrafisz albo nie ... bo w takim razie po
co w ogóle kulturysci trenuja miesnie brzucha? po co wala leki moczopedne
i inne odtluszczajaco/odwadniajace skoro definicja mialaby sie nie liczyc? "

odp:Czy ja kiedyś powiedziałem ,że definicja się nie liczy ,dajesz kolejny przykład cyt.:
"Umięjętności czytania ze zrozumieniem" . Czy uważasz ,że u któregoś z dzisiejszych
kulturystów mieśnie brzucha są nie widoczne? Jeżeli chcesz wiedzieć mięśnie brzucha są
dla mnie bardzo ważnym elementem ,ale nie chodzi o to ,żeby odchudzać się na siłe
byleby te mieśnie były widoczne ,mięśnie brzucha też należy rozwijać ,a co za tym idzie obwód
pasa też może być odrobinkę większy.

"Dilett jest tylko wyjatkiem od reguły a nie dowodem na cokolwiek ... no chyba, że
ty uważasz, że jeden zawodnik na kilkudziesieciu stanowi o calosci :) jak
wiem tylko Diletowi udalo sie dojsc do takich proporcji i rozmiarów a
reszta po 60 w bicu moze i miewala ale majac przy okazji po 90 w talii"

odp. przykładem tego jest chociażby Melvin Anthony ,on też ma bardzo wąski pas i nie tylko on.
poza tym Dilett jest świetnym kulturystąi sam nie rozumiem czemu nigdy nie zdobywał
poważnych nagród ,podobno dlatego ,że nie umiał pozować ale nierozumiem czemu tak się działo,
przecież miażdżył Colemana i całą resztę.

"a co do jego wyników to nie wdaje mi sie zeby przy dzisiejszym koksie i innych hormonach
najlepsi zawodnicy sprzed lat (odpowiednio duzi oczywiscie) tacy jak Ferrigno czy Arnold
mieli problemy z dojsciem do jego proporcji ... przypominam, że insulinopodobnego czynnika
wzrostu, somatotropiny i innych kosmicznych koksów wtedy nie uzywano tak masowo jak dzis
a jedyne co znano to prymitywne srodki oparte na sterydach a te nie sprzyjaja zachowaniu
dobrej definicji i z samej swojej natury nadaja sie glównie do tuczenia :) "

odp:Nie porównój Arnolda i Ferrigna do dziesiejszych kulturystów ,skąd wiesz może niektórzy z
obecnych kulturystów wymiataliby w czasach Arnolda.


Chyba się nudziłeś ,albo myślałeś nad swoim postem miesiąc ;)
Sorry Cretino ,ale ja nie odpuszcze jeżeli coś odpiszesz ja zrobie to samo i tak w kółko.

Tak oczywiście ,że dażyłbym go szacunkiem. Steen nie zaśmiecaj tego tematu ,jak nie masz nic ciekawego do powiedzenia. To temat o Art'cie Atwoo'dzie a nie jakaś tępa dyskusja. Jakbyś umiał czytać to wiedziałbyś ,że wcześniej pisałem o kulturystach ,a jakiś inny forumowicz
wyjechał mi z kieszonkowcami ,bo chyba twierdził ,że kulturystyka to zbrodnia.