Dyskusja po walce Arlovski vs Sylvia

dejta linka do walki

http://********/arlovski_sylvia 

hehehe Filmik z walką miał trwać 2:57. Czekam i czekam co się stanie, pasek media playera przesuwa się nieubłaganie do końca... 2:29 i bomba Andreia (i pomyślałem sobie: "Już wiem kto wygrał i dlaczego tak szybko"). Po czym Andrei prawie zdobywa plecy Tima i nagle Zonk! Tim się uwalnia, Andrei wciąż atakuje i nadziewa się na bombę po której pada na pysk!
Takiego dramatu i zmiany sytuacji w tak krótkim czasie, juz dawno nie widziałem Tim owszem - miał spore szczęście, ale wielki brawa dla niego! Gdy wstał po bombie, to jeszcze się chwiał na nogach

obejrzalem walke wlasnie...
nasuwa mi sie jeden komentarz OMFG :D
P.S.
TRoche szczecsia ten Sylvia mial, a paskudny strasznie i w formie okropnej jak na koksujacego zawodowca, ale walka nie powiem ciekawa:) chociaz liczylem na AA.

Pierwszy raz widziałem taką akcje:P.

Mi to przypomniało trochę akcę Aerts - JLB z 1999r.

zgadzam sie że arlovski niepotrzebnie sie rzucił do ataku po tym jak sylvia upadł i nadział sie na kontre.
w sumie to nie pierwsza walka gdy arlovsky przegrywa w zasadzie po jendym ciosie [np. z rizzo]
a sylvia mnie zaskoczył takie zwycięstwo po takim knockdownie

czekam na ich 3 walke

foox foox i jeszcze raz foox... jedyne czym sylvia zyskal moj szacunek to to ze bomba go nie rozwalila... rewanz bedzie arlovskiego... ostatnio slyszalem ze andriej ostro balowal i wydawal na imprezach fure kasy jak gwiazda rocka... plus jego przegranej to to ze wezmie sie ostro za trening zleje imprezy i oderwie glowe sylvii ARLOVSKI! KILL'EM ALL!!!!

To chyba logiczne że arlovski rzucił sie po tym strzale. PRzecież każdy by tak zrobił, a na co miał czekać aż sylvia dojdzie do siebie ? Inna sprawa że z***ał ten atak

Mi to przypomniało trochę akcę Aerts - JLB z 1999r.

A wiesz ze mi sie identyczne skojarzenie nasunęło...