porazka gracie

odbyl sie truniej w californii i byla walka pomiedzy cesarem gracie a frankiem shamrockiem niestety frankowi wystarczylo 21 sekund w 1 rundzie;))jestem ciekawy czy ktos z gracie bedzie chcial rewanzu

Każdy z nich dostanie taki sam łomot.:-/

Ja wiem... przypadki chodza po ludzich... Jak by nie bylo zawsze byli w czolowce czy to MMA, czy ADDC.

byli w czolowce ale to sie skonczylo juz dawno temu teraz na legendach jada.mimo to szacunek do nich, bo w sumie to oni wypromowali bjj;))),ale wszyscy mysleli ze rodzina gracie jest najlepsza w bjj i mma a prawda jest taka ze od momentu pojawienia sie ich w usa bylo wielu ludzi w brazylii na ich poziomie albo i lepszych tylko oni byli w cieniu ;))).serafin nie sadze zeby kazdy z nich lomot dostawal oni nadal sie licza w kregu mma takze nie gadaj glupot;),tylko poprostu ich czas wygasl dawno temu tzn tej starej gwardii wszyscy zajeli sie utrzymywaniem rodzin;)).mimi tego sa nadal szanowani,chcialbym zobaczyc jeszcze raz w akcji RICKSONA GRACIE w akcji;))pozdrowienia dla was

konkurencja w branzy robi swoje. i to wszystko. poza tym znaleźli sie pojętni uczniowie Graciech no i samo bycie Graciem nie robi z nikogo niepokonanego.

Święte słowa, poza tym nie ma się co tą walką podniecać. Frank to utytułowany zawodnik, a Cesar w MMA jest nikim, poza tym, że ma znane nazwisko wypromowane przez Roycea, Renzo, Roylera i Rikiego. Cesar ma około 40 lat z tego co wiem i nigdy nie byl zawodnikiem, a trenerem!

ma ktos ta walke?

Na eMulu jest poszukaj

Ja byłem za Frankiem i wygrał

Pozdro

Dziwne, żeby doświadczony fighter MMA nie pokonał 40-letniego instruktora BJJ...

mhm.