jaka kategoria najlepsza

No tak tylko ze jak te zawody będę miał np za ok. pół roku i juz bede miał te 85 kilo i dobrze mi pujdzie w zawodach to juz moge nie zdążyć spraqwdzić sie w lżejszej kategori(a przypomne ze narazie jeszcze nie byłem na zadnym turnieju tylko dopiero teraz zaczną sie turnieje).pozdro

Marek Hłasko pisał "kto nie dostał w mordę od francuskiego policjanta nie wie wogóle co to znaczy dostać w mordę(...)"

Jeśli nie walczyłeś w ringu to wogóle nie wiesz co znaczy dostać w******l. Jak zobaczysz jakie lecą fangi w ringu to zapomnisz o tym czy masz 85 czy 100kg mało tego jak dostaniesz raz dobrze w łeb to zapomnisz po co tam przyszedłeś. Nie myśl o kategorii tylko najpierw powalcz i zobacz co dalej.

Nie da sie powiedziec jaka ma byc Twoja najlepsza kategoria tylko na tej podstawie ze masz 187 cm. Drastyczny przykład - Thomas Hearns i Dwight Mohammad Quawi, obydwaj doskonali bokserzy. Pierwsze miał 170 cm i swoje najlepsze walki stoczył w kategorii cruiser (wtedy bodajże ~85kg) a drugi przy 185 cm wzrostu walczył (między innymi) w kategorii do 67 kg (czyli chyba półśredniej).

Żeby nie poprzestać tylko na przykładach negatywnych - sprawdź jaki styl walki Ci odpowiada. Jeśli przejdziesz do naprawdę wyższych kategorii wagowych to Twoi przeciwnicy mogą mieć często prawie po 2m i Ty będziesz musiał cały czas niwelować ten dystans (a to może się okazać bardziej wyczerpujące niż jak to ująłeś "machanie łapami" w niższych kategoriach). Jeśli odwrotnie, przejdziesz do niższych to sam będziesz zwykle pare cm wyższy od przeciwnika i zwykle to Ty będziesz go chciał utrzymać na dystans. Wszystko zależy co Ci bardziej pasuje, pewnie ćwiczysz na tyle długo żeby mieć już jakieś rozeznanie.

W ringu walczyłem na sparingach i kilka razy wyrwałem ciosy które mnie zamroczyły więc wiem jakie są ciosy i dlatego sie pytam o te kategorie.Najgorsze jest to ze trener mi powiedzial ze lepiej by bylo gdym zszedl tak do 70 kg i teraz mam straszny dylemat.Już uzbierałem kase na odzywki i trening mam spoko ułożony na mase a tu taka lipa bo nie wiem co wybrać.Jak byście wy postąpili?? co byscie wybrali sylwetke czy sukces w SW?? a moze da sie zrobic tak zeby pozbyc sie tłuszczyku a miesnie zostaną i waga spadnie.pozdro

tak mozesz zgubićsadło zmieniając kategorie

tak możesz zbudowac w miare suchąwchodząc do wyższej

tak możesz zostać w swojej kategorii

tak trener ma racje

tak masz 3 wyjścia

nie nie jestesmy na Twoim miejscu


ps ja już nie mam kategorii wyżej więc nie wiem

Ja ci mowie ze jak chcesz odniesc sukces na zawodach to nie ma innego wyjscia niz zrzucenie paru kg. Jakbys trenowal juz 5-6 lat to moglbys sie pobawic w robienie masy

Ja bym na twoim miejscu, nie bawił się w wyższe kategorie bez jakiejs wprawy w zawodach. Proponował bym walczyc w twojej naturalnej kategorii, ewentualnie jak już kipiłes te odżywki, to możesz spróbowac w wyższych... osobiscie bym został przy tych lżejszych kategoriach...

a teraz jak waże te 78 kg to tez za duzo??I jeszcze interesuje mnie jedno otóż jakby ktos mógł to niech napisze kategorie wagowe od najmniejszej wagi do najwyzszej.pozdro

Nie wiem jak jest w KB, ale jak np. jakas kategoria do 80kg, to zostan w niej, chyba, że wymłocisz wszystkich i poczujesz, że chcesz wiecej . Ale jak nie masz doswiadczenia z zawodów, to nie sądze że w początkach zwojujesz cos, troche mały staż treningowy

Tutaj znajdziesz wagi i kat wiekowe

https://www.sfd.pl/temat117445/