Czytałem forum i znalazłem, że posiłek potreningowy powinien składać sie z cukrów prostych o wysokim indeksie glikemicznym. W związku z tym pomyślałem o glukozie. Chcialem ja rozpuszczac w wodzie i pić po siłowni.
Mam jednak wątpilowości.
Na siłownie chodzę średnio 4-5 razy w tygodniu (tak tak, wiem że to za dużo, ale póki co mam więlką ochotę, i nie dam właścicielowi siłowni na mnie zarabiać, że kupię kartnet a będe chodził rzadko :P sknera ze mnie . Powstaję więc pierwsze pytanie:
Pyt 1.
Czy mogę wiec ją pić 4-5 razy w tygodniu?
Na forum odnalazłem, że można spożywać 0,5 g na kg masy i że to taka optymalna dawka. Na mnie daje to jakieś 35 g. Chciałem rozpuscić to w sporej ilości wody, tak żeby roztwór był na tyle procentowy, żebym wpijał 500 ml wody i żeby to zawierało moje 35 g glukozy (tak więc roztwór byłby ~6 %). Sądzę więc, że nie jest to zbyt bardzo stężone, bo ponoć - co również odnalzłem na forum - duża ilość (stężenie) glukozy przed trenigiem jak i w czasie może doprowadzić do omdlenia, lub zawrotów głowy.
Pyt 2.
Czy stosunek 35 g glukozy / 500 ml wody , czyli roztwór 6 % to odpowiednie stężenie
I sprawa naistotniejsza. Jak to jest z tą glukozą. W posiłkach nie jest jej chyba za dużo, prawda ? Więc czy fakt, że ciało dostanie jej taką ilość nie spowoduje np. cukrzycy (nie znam się na tym kompletnie, więc jesli to totalny bełkot, to proszę uszanować moją niewiedzę). Podobno jesli się ja zje/wypije w zadużej ilości, to skok cukru we krwi spowoduje jej odłożenie w formie tłuszczu...to akurat nie było by czymś mega złym dla mnie.
Pyt.3
Czy glukozę można przyjmować bez wahania ? Czy może wywołać cukrzycę ?
A i dla informacji : mam blisko 16 lat, 183 cm wzrostu, i 66 kg (czyli chudy i bez mięsni).
Pozdrawiam i proszę o odpowiedzi