Energia-co jej najwięcej pobiera-do D. Szukały

Witam.Mam takie pytanko?
Jakie narządy pobierają najwięcej energi i jakie są żródła tej energi.

Pytanie stąd.Ogólnie zaleca się by w diecie było około 50-55% energi z węglowodanów.Ostatnio usłyszałem że najwięcej energi w ciągu dnia pobierają mięśnie."W pełnym spoczynku miesnie korzystają prawie wyłącznie z kwasów tłuszczowych jako substratu którego metabolizm pokrywa koszt energetyczny ich podstawowych procesów życiowych(tyko znikoma częśc pokrywana przez węgle)"W trakcie wysiłków o niskiej intensywnosci kwasy tłuszczowe takze są głównym sustratem a jak wiadomo takie wysiłki dominuja w ciągu dnia.
Dlaczego więc w standardowych zaleceniach jest że węgle powinny pokryć 50-60% zapotrzebowania?Czyżby mięśnie nie stanowiły głównego elementu PPM z największym udziałem energi przypadający na ich pracę i metabolizm?
Jak to jest?

gdyby miesnie w glownej mierze czerpaly energie z tluszczu to odchudzanie byuoby banalnie proste, podobnie z wykorzystywaniem go w treningu o niskiej intensywnosci...
glownym zrodlem energii u czlowieka stosujacego tradycyjny sposob odzywiania sa weglowodany - glikogen...podczas niskiej intensywnosci i w spoczynku miesnie zuzywaja kwasy tluszczowe w stanie niedostatku glikogenu (diety z niska podaza wegli)
tluszcz jest przez organizm traktowany raczej jako zapasowe zrodlo energii i spalany jest dopiero jako ostateczne zrodlo...dlatgeo kazdy cwiczacy boryka sie ze spadkami miesni i sily podczas redukcji tluszczu...
co do tego udzialu kalorycznego to jest to jedynie jedna z wersji ktore sa proponowane...niekoniecznie jest to jedna jedyna prawda i mozliwosc

a moze jak ktos jest przez dluszy czas na diecie ww max 50g to na treningu silowym (10-15ruchow) spalany jest zapasowy tluszcz? bo to wysilek beztlenowy czyli zwykle spalany jest w nim glikonen a co jest jesli go nie ma? aminokwasy lecą?

jak nie masz glikogenu to miesnie...a ze glikogen masz ale na bardzo niskim poziomie to jest on spalany, potem podczas ladowan go uzupelniasz i tak w kolko...
tluszcz jest raczej splany pozniej po takim treningu w konsekwencji intensywnego treningu z duzymi ciezarami

jeszcze warto pamietac ze trening silowy o wysokiej intensywnosci i krotkim czasie bardzo w niewielkim stopniu zuzywa glikogen

To skąd sie wziło to stwierdzenie które zacytowałem.Pochodzi ono z ksiązki "Podnoszenie ciężarów i kulturystyka" autorstwa dr Marka Kruszewskiego.
Jeżeli podstawową energie do synyezy białek w komórce mięśniowej oraz do jej podstawowych procesów metabolicznych w spoczynku organizm czerpie z WĘGi to wszystko jest jasne i tłumaczy dlaczego węgle zaleca się spożywać w trakcie robienia masy.(do tego pobudzaja jeszcze produkcję hormonów anabolicznych).
Jeżeli zaśdo tych procesów żródłem energi są głównie tłuszcze a wegle tylko w znikomej ilości to czemu zaleca się spozywać węgle a nie tłuszcze?
Bardzo bym prosił o dokładniejsze wyjaśnienie?
Może zachęce tym pytankiem Pana Darka lub Pana Sławka.
Mimo wszystko dziękuje MIS00 za jego opinię

'Jeżeli podstawową energie do synyezy białek w komórce mięśniowej oraz do jej podstawowych procesów metabolicznych w spoczynku organizm czerpie z WĘGi to wszystko jest jasne i tłumaczy dlaczego węgle zaleca się spożywać w trakcie robienia masy'
to niczego nie tlumaczy, wegle sa spozywane w duzej mierze tylko dlatego ze daja szybkie efekty przyrostu masy ciala...niewielu znajdzie sie takich ktorzy na diecie niskoweglowej zadowola sie 2kg w ciagu roku...

co do dalszych rozwazan:)
to czy organizm w duzej mierze czerpie energie z tluszczu czy z wegli zalezy od diety...dlatego napisalem 'zrodlem energii u czlowieka stosujacego tradycyjny sposob odzywiania sa weglowodany'
wiec jesli jestes na niskoweglowej i jesz glownie bialko i tluszcz, to wtedy glownym zrodlem energii bedzie tluszcz - oczywiscie z pozywienia bo zapasowy dopiero bedzie spalany przy znizce kalorycznej, ujemnym bilansie energ...

Dzięki.
To z tym stwierdzeniem"tłumaczy" to chodziło mi o to co napisałeś Ty.Wiem że to z jakich susbratów organizm czerpie energię zależy od rodzaju żywienia.Jednak najbardziej uzasadniony fizjologicznie standardowy rozkład.(15%B.25-30%T,55%W).
Dziwne wydawało mi się tylko to stwierdzenie zamieszczone w ksiażce mówiące że mięśnie w spoczynku korzystają głównie z tłuszczy(przy normalnej diecie),co zrozumiałem że węgle w tym wypadku nie dostarczają prawie wogóle energi do metabolizmu spoczynkowego tych komórek.(tak jakby glikoliza w kom.mięśniowych w spoczynku czy regeneracji wogóle nie zachodziła)

Oczywiście w ksiażce nie ma błędu. W spoczynku, w organizmie panują prawie wyłącznie warunki tlenowe, w których zasadniczym źródłem energii są tłuszcze. Oczywiście nie oznacza to, że białka i cukry nie biorą żadnego udziału w przemianach energetycznych. Zapotrzebowanie na węglowdany w diecie bierze się głównie z tytułu tego że bardzo duze zapotrzebowanie na glukozę wykazuje mózg i krwinki czerwone. Ponadto węglowdany są niezbędne dla bardzo wielu przemian metabolicznych w organizmie.
Jeżeli tworzy sie ustalenia dotyczące zapotrzebowania na składniki pokarmowe, to nie bierze sie pod uwage tylko apektów energetycznych, ale także odżywcze. Dieta poniżej 50% węglowdanów może powodować np. niektóre niedobory pokarmowe w zakresie witamin. Na ten temat należy spoglądać nie tylko poprzez pryzmat mieśni i budowy masy.

Dzieki.To tez brałem pod uwagę.Po prostu ostatnio bardzo dużo pojawia się informacji o dietach niskowęglowodanowych.W prawie ze każdej gazecie o tematyce Fitness czy Kultyrystyka stanowia one główny rodzaj diet dle kobiet i mężczyzn.I są omawiane w samych superlatywach.Zaś dietki o normalnym rozkładzie są traktowane jako błąd całego srodowiska żywieniowców.

Informacja z książki takze w pewnym sensie przemówiła za plusem dla dietki niskowęglowodanowej bo skoro organizm w spoczynku korzysta głównie z tłuszczu to po co dostarczać 50-60%energi z węgli.
Wystarczy tyle aby mózg i uk.nerwowy prawidłowo pracował czyli ok 100g węgli a reszte dostarczyć z tłuszczu.Takie postępowanie ograniczy ilość insuliny z wszystkimi wadami.
W gazetkach nie wspomina się o braku witamin czy zbyt duzej ilosci tłuszczu(miazdżycorodne) czy białka(obciąża nerki i wątrobę i wiele innych).
Wydaje się że panienki z pisemek są zdrowe i ładnie wyglądają i dietka niskowęglowodanowa to jedyny sposób na utrzymanie zdrowia i ładnej sylwetki.
Nikt nie mówi o tym że dietki tego rodzaju są nieracjonalne i po prostu niezdrowe.

bo nie sa niezdrowe...wg mnie

To wg.Ciebie.Zaś wg.np Instytutu Zywności i Zywienia na który składa się kupe specjalistów takie dietki nia są polecane.Na stronie Instytutu jest nawet przedstawiona opinia specjalistów na temat diet niskowęglowodanowych.Zachecam do pzeczytania.
A do pana Szukały mam takie pytanko.Jak Pan uważa-ponizej ilu procent energi dostarczanej przez wegle lepiej nie schodzić stosujac dietki odchudzające,ze zwiększona iloscią bialka na miejsce zmniejszonej liczby węglowodanów?Jakie najczęściej rozkłady Pan stosuje i jakie są najbezpieczniejsze jeżeli chodzi o póżniejszy powrot do standardowej dietki.(chodzi mi o efekt jo-jo).