Mam kumpla 21-letniego, który w ciągu dwóch lat zrobił się jak szafa na omie, mecie. Praktycznie cały czas ON, żadnych odbloków, badań. Ostatnio dostał krwotoku z nosa przy obiedzie z rodzicami. I co wtedy powiedzieć staruszkom? "Mamo, tato, spierd...łem sobie zdrowie"? Okazało się, że ciśnienie krwi trwale mu się zwiększyło, w dodatku złośliwe, bo nie reaguje większość leków na ciśnienie. Niedawno mówił, że juz teraz między cyklami ma cholerne kłopoty z libido w tak młodym wieku. Najlepiej uczyć się na błędach, jeszcze lepiej na cudzych błędach. Cóż z tego wszystkiego, kiedy nie będziesz prawdziwym facetem, kiedy kobieta będzie w potrzebie, bo różnie w życiu bywa...
Inny przykład o przyjacielu, który często udziełał się tu na forum. Nie powiem kto to, mogłoby to mu zaszkodzić. Drugiego takiego, co miał taką genetykę, zapał do tego sportu nie znałem. Młody chłopak, bo dwadzieścia parę lat. To od niego nauczyłem się co to znaczy dieta, a reszta to dodatek. Ciężko pracował nad sobą, postępy były widoczne. Był moment, gdy ważył 118kg na żyle przy 185cm wzrostu. Dorobił się szacunku, za***istej fury i ślicznej kobiety. Teraz go nie ma, siedzi w Barczewie na lipach, w okropnym syfie, gdzie kible zasłonięte są kocem, czeka na wyrok, chcą mu przybić 3 paragrafy. Wychudł przez te pare miesięcy przez stres, żarcie, tylko uśmiech przyklejony wiecznie do pyska został. Teraz ktoś zadecyduje nad jego przyszłością, jego marzeniem było startować w zawodach, ale jak widać, różnie to w życiu bywa...
Marek C. dobry temat ześ chłopie poruszył, soga łapaj, może coś wpłynie na tych młodocianych d****i, którzy chwytają się za koksy, a pytają się na forum co to jest odblok lub jak brać metę, czyli zero pojęcia o dopingu poparte paromiesięcznym stażem na siłowni.
Respekt dla tych, którzy zrozumieli pewne idee
Naprawdę niebezpieczny człowiek nigdy nie grozi.
[ON]