Wada wzroku

sorki nie doczytałem że napisałeś że ta klinika jest we wrocławiu

Ja też mam dużą wadę i też mi okulista azbronił, ale po tym jak przeczytałem wasz wypowiedzi dochodzę to wniosku że chyba będę musiał jeszcze skonsultować to teorię z innymi specjalistami... dzięki wielkie, bardzo przydatny temat!

Nie tak dawno wygłosiłem odczyt na temat wad wzroku,ich konsekwencji i laserowych technik ich korekty-sadze, ze cos na ten temat wiem.

Wada wzroku w treningu nie przeszkadza-soczewki kontaktowe załatwią sprawę.
Może być problem jeśli ktoś ma bardzo rozwinięty astygmatyzm-bo wtedy może sie nie dać dobrać soczewek(znam takich) ale krótkowzroczność/dalekowzroczność nie są problemem.

Natomiast (UWAGA!) odklejanie się siatkówki to powazny problem-ale nie nastąpi to w wyniku samego wysiłku na treningu-tylko w wyniku wstrząsów. Jeśli ktoś ma tendencje do odklejania się siatkówki-może cwiczyc sztuki walki-ale POWINIEN UNIKAć styli uderzanych-A ZWłASZCZA BOKSU i Muay Thai! (oraz już spoza SW-nie powinien profesjonalnie np grac w piłke nożną)
Gdy głowa podlega wstrząsom(po ciosie pięścią czy-jeszcze gorzej-kolanem) -siatkówka może się łatwo odkleić.

Samo odklejenie się siatkówki nie jest problemem-ale budowa oka ma pewną wade-siatkowka odklejona raz będzie się odlepiać do końca-i można stracić zupełnie wzrok w danym oku(będziesz widział-ale zupełnie nieostro-jak "przez mgłę"-bo odlepiona siatkówka będzie w złym miejscu-i promienie skupiane przez rogówke i soczewkę nie będą się skupiać na niej-tylko niejako-ZA nią-co uniemożliwi poprawne widzenie).

Po punktowym odklejeniu siatkówki można użyć lasera (np Nd:YAG) aby w miejscu odklejenia "przytopić" ją z powrotem(rozgrzewa sie tkankę i ona się przykleja). W tym miejscu oko nie bedzie widziec(bo detektoy czyli preciki i czopki ulegają koagulacji)-ale mózg jest "sprytny" więc sobie "dorysowuje" to czego nie widzi-posługując sie m.in obrazem z drugiego oka.

Jednakże-ryzyko ponownego odklejenia się wzrasta(wśród piłkarzy i bokserów to bardzo częsta przypadłość!) a po kilku takich zabiegach wzrok ulegnie pogorszeniu.

Wiec chłopie lepiej nie kombinuj-tylko idź na bjj(ale nie trenuj pod VT tylko same chwyty), judo, zapasy, aikido-bo inaczej mozesz sie pozegnac z widzeniem. Nie mowie, ze tak sie stanie-ale chyba lepiej nie ryzykowac?

A czy to ryzyko odklejenia sie siatkowki maleje z wiekiem? Jaki wplyw ma wzrok na przyjmowanie do wojska? Ja mam lekki astygmatyzm i minusy 6 i 7.

Z wiekiem ryzyko powiększania sie wszelkich wad każdej części ciała rosnie-wad oczu tym bardziej.

A jak masz minusy 6 i 7 do wojsko masz z głowy. Z tego co wiem-już przy "-6" dają kategorie D.

Heh, macie za***iste szczęście. Mnie lekarze nigdy nawet z W-F nie chcieli zwolnić

A policja? I czy duża wada przeszkadza jakoś w zostaniu np ochroniarzem?

Cavior. Pisałeś że siatkówka odkleja się na wskutek wstrząsów a polecasz Judo?? Przeca tam większość technik opiera się przecierz na rzutach co jest dosyc bolesne i powoduje dosyć duże wstrząsy
W Karate podobno się po twarzy nie biją. BJJ też dobre rozwiązanie. Nie ma co ryzykować.

W aikido też są rzuty(i to niejednokrotnie bardziej "akrobatyczne" niż w innych SW)-i też człowiek jest narażony na solidny wstrząs przy upadku-ale uderzenie całym ciałem nie wywoła takiego wstrząsu dla głowy jak przyjęcie na głowe ciosu np kolanem czy piescia. Tak wiec-mozna sie wziac za judo czy aikido-ale nie za sporty gdzie w głowe sie bije(MT, boks) ani gdzie obrywa się np piłką (zrobienie "główki" w rozpędzoną piłke-wydaje sie, ze niby nic-ale moze zafundowac nawet wstrząs mózgu! Nie mówiąc o odklejaniu siatkowki)

Wojtek 1989 -mozesz sie wziac za cokolwiek-ale po prostu informuję, że jest z tym związane dość duże ryzyko. Ja na Twoim miejscu bym zrezygnował z boksu. Potrenujesz np pare miesiecy, zaliczysz pare razy w łeb-i do konca życia marnie widzisz. Moim zdaniem nie warto ryzykowac.

Zmieniony przez - Cavior w dniu 2006-02-05 00:16:30

Hehe, widzałem w swoim życiu 2 albo 3 treningi aikido i powiem szczerze że mieliśmy z chłopakami z sekcji kupe śmiechu (tak się złożyło że przez jakiś czas przed naszym treningiem ćwiczyli aikidocy , tak że każdy przychodził wcześniej coby ten spektakl zobaczyć). Za dużo wszcząsów to tam raczej nie macie ...

A co do piłki nożej. Jako pasjonat futbolu, oraz zawodowy amator ... nie wypowiem się bo to forum o SW. Ale fajną głupotę strzeliłeś