Może ktoś wie...

docent_m, jako koledzy już rzekli, w MMA przyjmuje się na ogół znacznie mniej ciosów na głowę. a jesli już, to, ciekawe, nie są one tak silne. widziałeś zdjecia Nastuli po walce z Minotauro? zobacz ile zebrał z dosiadu a ile miał siniaków na twarzy. gdyby to były ciosy w stójce zadane przez boksera, to by była masakra.

To jeszcze tylko jedno pytanie, bo tutaj raczej liczę bardziej na spostrzeżenie własne ludzi walczących niż na literaturę:
Czy rozklapciany kinol (taki jak u bokserów) może powstać po jednym potężnym ciosie, czy jest to raczej wynik wielu lat powtarzających się urazów?

Pozdrawiam
docent

Rozklapcialy to efekt raczej wyciecia chrzastki. Co do deformacji przez uderzanie to kwestia czasu. Ale za to bardzo latwo skrzywic nos. Najlepiej maja murzyni , te ich kichawy sa niezniszczalne.

Rozklapciany nos może też być kiedy dany zawodnik stoczył wiele walk w których bardzo dużo ciosów zebrał właśnie na nos, ale Berre też ma rację z tym wycinaniem chrząstki ponieważ większość bokserów wycina sobie tą chrząstke w nosie żeby niebyć narażonym na przypadkowe złamanie nosa np. Podczas walki lub sparingu i dlatego nosy bokserów są takie rozklapciałe właśnie takie bardzo miękkie.

Pozdrawiam.

Przepraszam ze troche off topic, ale nie bede zakladal nowego tematu (chociaz przydalo by sie to temu dzialowi, bo straszne nudy), ale co mam zrobic jak mam krzywa przegrode, ciezko mi sie oddycha i czesto mam katar, czy udac sie na operacje, albo jakis zabieg, czy moze jest jakis inny sposób??

po to masz dział Zdrowie. tu są tylko spece od łamania przegród.

Jest jeszcze sprawa rękwaic. Fakt, rękawice do MMA sa dużo twardsze, ale te do boksu mają większą płaszczyznę (nie wiedziałem jakiego słowa użyć ) i są bardziej obuchowe. Dlatego wbrew pozorom łatwiej nimi znokautować i załatwić komuś nos.

Widze że PREDATOR już jakiś czas nie odpisuje, pewnie nie mógł znaleść linka do wiarygodnego żródła i postanowił poznać rzecz z autopsji he, he, i przyjoł o tę jedną piłką za dużo A co do nosków to jest tak jak mówicie, w boksie jest więcej rund, cięższe rękawice no i przedewszystkim mniejsza strefa zadawania ciosów(głowa i tłów).W MMA dochodzi również parter, duszenia i dźwignie.Wykożystując ten repertuar można szybciej skończyć przeciwnika, w boksie najpewniejszym sposobem jest cios na punkt a on z regóły zachacza nosek. Jeśli chodzi o profilaktyczne usówanie chrząstek przez bokserów to też o tym słyszałem, pozwala to (jak zapewne ktoś z Was załwazył)uniknąć kontuzji podczas walki(co kończy się dyskfalifikacją kontuzjowanego)Taki właśnie problem miał Adamek w walce o pas, ale na szczęście sędziowie nie załważyli Jego urazu.

Karol_ek jesli masz problem z przegrodami to operacja. Idz do laryngologa , da ci skierowanie (nie wiem jak to sie tam zalatwia). Jesli nie zrobisz operacji to mozesz nawet astmy po jakims czasie dostac , jak bedziesz oddychal tylko ustami beda jakos zle nawilzone pluca i bedzie lipa. Ja tez musze isc na operacje bo ostatnim razem nie nastawialem nosa ;/. Tylko ze ja mam jeszcze duzo czasu.

No tak o tym zapomniałen, zrób tak jak mówi Berre, z tym że najpierw do lekarz pierwszego kontaktu, on Cię kieruje do laryngologa, u niego badania, prześwietlenie ect.No i potem termin zabiegu, gdzieś za pół roku Ale niemasz się co obawiać z tego co wiem to nic skomplikowanego, czyli spore szanse że hirurg nic nie spartoli O ile będzie trzeżwy 96-)